Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"
UWAGA: W przypadku problemów technicznych z forum lub problemów z rejestracją prosimy o kontakt pod adresem: forum@bsmz.org lub prosimy pisać w dziale "POMOC" (dział ten nie wymaga rejestracji).
Niestety ta plaga dotarła na dawne tereny D.A.G. Co prawda grafika żołnierzy jest bardzo ładna ale to nie usprawiedliwia niszczenia(malowania) budynków. Na szczęście ta wydumka jest na obiekcie wybudowanym w latach 80-tych. Liczby w tekście to artysta-magik wziął chyba z kosmosu. Złe wieści również z NGLu, tam również dzieci z farbą się pojawiły.
Nie wiem kto był na tyle głupi żeby niszczyć budynki. Żołnierze co prawda wyszli bardzo fajnie ale miejsce ich namalowania nie jest odpowiednie. Wandalizm i tyle. Jarku jakie wieści z NGL-u?
Albi, ale dla takich ... to nie głupota, to "fajna zabawa" Poza tym dziurawy płot (miejscami wręcz nieistniejący) zachęca. I nie pomoże tu nawet 3x dziennie przejeżdżająca ochrona zakładowa. Na temat istniejącej ochrony też nie mam dobrego zdania, latem byłem służbowo na terenie Zachemu (w dzień wolny od pracy), prywatnym samochodem, i pies z kulawą nogą nie zainteresował się co ja tu robię.
"W publikacji, wydanej przez Muzeum Tradycji Pomorskiego Okręgu Wojskowego w ubiegłym roku w Bydgoszczy, temat ten podjął Zbigniew Gruszka. Jak podaje autor, budowę filii koncernu DAG w Bydgoszczy rozpoczęto w 1939 r. Pierwszą ekipę robotników utworzono z Polaków schwytanych w łapankach ulicznych, m.in. w Toruniu. Specjalistom sprowadzonym z Rzeszy oddano do dyspozycji 40 tysięcy pracowników przymusowych." Autor: Mirosław Kuleba Artykuł zamieszczony w: Dziennik Polski
Bądź bezpośrednio z jakiejś publikacji Zbigniewa Gruszki.