Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Grzegorz pisze:A może wcześniej

W 1937 roku pojawił się neon DROGERIA na ul.Śniadeckich, uznano go za pierwszy bydgoski neon.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Czy czasami ten BAR nie nazywał się "PTYŚ" ?

Maciej Kulesza pisze:Kolejne ujęcie w kierunku zachodnim. Neon PKO i BAR

Pamiętam jeszcze smak czekoladowych koktajli
Z PTYSIA po drugiej stronie ul. Armii Czerwonej

A no fakt, PTYŚ był po drugiej stronie niż neon.

wspaniały wątek !!!

Dzięki uprzejmości znajomego który wie, że wirtualnie "kolekcjonuję" neony, otrzymałem kolejną niesamowitą partię.
Mogę się domyślać, że zdjęcia pochodzą z prywatnych zbiorów opublikowanych na NK. Prawdopodobnie są to zdjęcia z albumów Zdzisława Nowakowskiego i Jolanty Szczerbińskiej (Glinieckiej). Przynajmniej podobne były publikowane powyżej.
Dzięki tym zdjęciom i ich autorom dowiadujemy się, że dzielnica Błonie była neonowym eldorado

Neon FOTORYS i OAZA były prezentowane powyżej. Wcześniej POCZTA (resztki istnieją do dziś) , JAŚ i MAŁGOSIA, JUBILER.

Bydgoskie Błonie i neony



ul. Władysława Broniewskiego. Neon JUBILER, OLEŃKA, USŁUGI BIŻUTERIA ZEGARKI.



Neon SKLARZ ul. Gałczyńskiego



Piękna pamiątkowa fotografia. Dzięki niej widać w tle neon PRALCHEM i SPOŻYWCZY ul. Ludwika Waryńskiego i "falowiec".


Poniżej zdjęcia wieżowca ELTRY na ul. Dworcowej i dwóch neonów. Na dachu i na I pietrze od szczytu.

Maciej Kulesza pisze:Tym razem zdjęcia pokazujące pozostałości po neonach w naszym mieście. (...)
Kwiatek na Dworcowej




Całkowicie zapomniany.
(...)

Ten kwiatek nazywał się 'Narcyz' (nazwa była nad nim)i taką nazwę miał lokal.
Poniżej pocztówka wstawiona przez lumixa26 na ssc

Maciej Kulesza pisze:
Piękna pamiątkowa fotografia. Dzięki niej widać w tle neon PRALCHEM i SPOŻYWCZY ul. Ludwika Waryńskiego i "falowiec".

O proszę jak miło się odnaleźć na zdjęciu Ten szkrab z misiem to ja
Dalej w prawo jest neon "PIECZYWO" - mam go bardziej widocznego na innym zdjęciu, przy okazji zeskanuję i wrzucę

^^ Znam to uczucie zobaczyć siebie po latach na zdjęciu... Ja siebie znalazłem kiedyś w pewnej książce.
A wracając do neonów. Wspominany tu był wcześniej, ten przy księgarni Współczesnej.
Nakładały się na niego co najmniej trzy fazy 'animacji'. 'Pierwszy' obraz, pokazywał czytelnika sięgającego z półki książkę. Następnie ją przeglądał. Potem siadał i czytał. Chyba była też i czwarta faza ruchu - przewracał kartkę. Spytajcie rodziców, czy zapamiętali ten neon.
Wyglądało to mniej więcej tak. Tylko te książki na półkach były mniej kolorowe...


Uploaded with ImageShack.us

Pięknie to zobrazowałeś BYDZIAKU. Ja pamiętam ten neon za szczeniaka, jak z Tatą chodziliśmy na miasto. Zawsze lubiłem odwiedzać Współczesną i oglądać książki, te wielkie przesuwne półko-szafy i gapić się na telewizor na piętrze w którym widziałem siebie z kamery i na nim stał taki fajny model starego parowozu Jakie to były piękne czasy A ten neon był dokładnie taki jak go opisałeś

Ciesze się z 'potwierdzenia' tego, co i ja zapamiętałem.
Przeglądałem cały ten wątek. i muszę powiedzieć że nikt nie wspomniał o innym bardzo istotnym, istniejącym kiedyś neonie. (Chyba,że to przeoczyłem.) Składał się z co najmniej dwóch, nakładających się na siebie obrazów... Czy wiecie, który neon mam na myśli?

Byłem częstym klientem "Współczesnej" i wstyd mi , że nie zauważyłem w naszym temacie braku tego neonu Teraz stoi przed moimi oczami jak żywy. Niezła animacja na nim była. Bydziaku ....respect

Bydziak:

"Składał się z co najmniej dwóch, nakładających się na siebie obrazów... Czy wiecie, który neon mam na myśli?"

Czy chodzi o piłkarza z neonu Totolotka (plac Wolności) który wsadzał piłkę w napis ???

^^ Ten o którym piszesz, z piłkarzem, chyba był tu omawiany. A ten, o który mi chodzi, składał się z 'innych obrazów', zmieniających się co pewien czas...

BYDZIAKU więcej podpowiedzi proszę może chodzi o ten kawałek dalej ze sklepu fotograficznego, wiem że też się zmieniał na dwa razy chyba i miał takie oczka. Jeśli nie ten to podaj może dzielnicę miasta

Podpowiem w ten sposób... Jego powierzchnia, była chyba prawie czterokrotnie większa od tego narysowanego wcześniej przeze mnie, będącego kiedyś na księgarni Współczesnej.

Mapa Województwa Bydgoskiego przy dworcu głównym PKP

BYDZIAK 1958 pisze:A ten, o który mi chodzi, składał się z 'innych obrazów', zmieniających się co pewien czas...

BYDZIAK 1958 pisze:Podpowiem w ten sposób... Jego powierzchnia, była chyba prawie czterokrotnie większa od tego narysowanego wcześniej przeze mnie, będącego kiedyś na księgarni Współczesnej.

Reklama Romet z animacja kolarzy roznych epok ?. W lokalizacji prawdopodobnie Pl.Poznanskiego.

robimhuk

Robimhuk
Również tak myślę i cieszę się, że że ktoś jeszcze pamięta tą "ruchomą" reklamę kolarzy \ cyklistów z różnych epok.
Uważam, że to najciekawszy neon , jaki był w naszym mieście .
Na 3 stronie tego wątku , w poście z 6 marca ub.r. przypomniałem o jego istnieniu .
Widać jeszcze ślady mocowania tego neonu , na ścianie budynku przy ul . Poznańskiej 3.
Na widocznym placyku-podwórku tej kamienicy, stał jeszcze inny dom w którym to przyszedłem na świat.
Został wyburzony wraz z kilkoma innymi w tym rejonie, w trakcie przebudowy placu Poznańskiego.

Prawie trudno dac wiare , ze ta zmaltretowana fasada budynku z trzeciej strony niniejszego watku przedstawiona na Twojej AERO fotografii, bylo tlem tamtej, pieknej reklamy zakladu ROMET.Cyklista w cylindrze z rozwianym szalem, a po chwili pochylona sylwetka wspolczesnego kolarza.Myslalem jednak, ze opisany neon istnial tam juz w latach 70.
Z podworkiem ktore opisujesz lacze we wspomnieniach (moze mylnie) budynek zwiazany z gmina ewangielicka.Zdazalo mi sie tam chodzic z moja, sp.babcia z ul. Stromej, ktora odwiedzala na ul.Poznanskiej swoja znajoma.

robimhuk

O 'rowerowym' neonie z pl Poznańskiego, ktoś już tu wcześniej wspominał. Nie o niego chodzi. Ten, jak dotąd 'zagadkowy', był ciut mniejszy. Podpowiedzi się wyczerpują... Choć mogę właściwie podpowiedzieć, że jeden z jego 'obrazów' kojarzył mi się zawsze z koprem...

Może TELFA