bunkier pisze:Niestety jako społeczeństwo dowiadujemy się na samym końcu o niszczeniu historii, gdy już karty są rozdane. Smutne to ale prawdziwe. Często jest za późno na jakiekolwiek działania. Tak działa kolesiowa machina.
No niestety, żeby to poprawić to by trzeba było zmienić przepisy... Nie może być tak jak dziś, że jeśli zabytek komuś wadzi to czeka się, aż sam się zawali lub mu się nawet w tym pomaga, ale jak już wiadomo, nasi politycy tylko potrafią dużo gadać i nic nie robić, ale to akurat każdy z nas to wie.
Wieża o tyle mnie boli, że towarzyszyła mi od zawsze, widziałem ją jak z tatą szedłem do jego pracy, do ZNTK, pokój miał w budynkach zaraz za lokomotywownią wachlarzową, tą bliżej dworca. Jak do babci na Kaszuby jeździłem, to zawsze z peronu V i widziałem wieżę, symbol dwora, ważniejszy niż budynek główny.
Postaram się w miarę na bieżąco dokumentować prace na dworcu i zamieszczać zdjęcia w sieci.
