Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Informacja dla naszych 'samotnych poszukiwaczy'.
Natrafiłem na tekst, w którym mowa, że od września zmieniły się pewne przepisy.
Grożą 2 lata za kratkami, za niezgłoszone 'szukanie kluczy'...

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 75806.html

^^^
Wynika to z dodanego do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami artykułu 109c o treści:
„Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Przepis ten wejdzie w życie z dn. 1.01.2018 r.

ukrytych lub porzuconych zabytków

Najlepsze jest to, że nigdzie nie ma definicji czym jest zabytek ukryty a czym porzucony. Sama definicja zabytku jest równie beznadziejna i niejasna.
Zmieni się tyle, że ludzie jeszcze bardziej zejdą do podziemia, a kopać i tak będą. Beton archeologiczny jak zwykle wylał dziecko z kąpielą.

Jako praktyk, podpowiem.
Użyte w powyższym przepisie wyrażenia „ukryty” i „porzucony” należy rozumieć w znaczeniu słownikowym (według Słownika języka polskiego PWN).

Co do pojęcia „zabytku” – zgadzam się.
Ustawowa definicja jest bardzo niejasna, budzi szereg wątpliwości.

Muszę sprostować mój poprzedni wpis, bo okazało się że za nowelizacją ustawy nie stoi środowisko archeologiczne, które samo jest bardzo negtywnie ową zmianą zaskoczone (przynajmniej SNAP i NiD). Obecnie trwają rozmowy jak wybrnąć z tej sytuacji.

Nie są ciężkie, problem zaczyna się gdy używasz go kilka godzin wtedy ręcę słabną i zaczynasz odczuwać przysłowiowy "ból"

chciałęm zapytać a propo tych dwóch lat .. jak to jest dokładnei w przepisach sformułowane,
bo qmpel (który sam od czas do czasu poszukuje) doradza mi by w razie kontroli powiedzieć że szukam meteorytów
no i włąśnie ajk to wygląda w przepisach? co dokładnie jest karane? posiadanie wykrywacza? szukanie? szukanie metalu?

^^^
Być może nasz kolega Thure, również i w tym roku powiadomi nas o 'szkoleniu', na którym też i o tym się mówi. Z minionego spotkania zapamiętałem, (może nie dokładnie), że żadne tłumaczenie o meteorytach, czy szukaniu kluczy, nie będzie uwzględniane. Że zawsze mogą postawić zarzut, że szukasz nielegalnie 'skarbów'...
Ja na szczęście nie mam wykrywacza. Pewnie by kusił by wyruszyć w plener...

Na pewno by statystyka milicyjna wzrosła, po capnięciu delikwenta. Zarzucik, grzywna lub zawiasiki, no i przepadek wykrywki jako dowodu w sprawie. Trochę bolesne. Ach.... kiedyś to były czasy.... Teraz to pewnie watahy "partyzantów" po lasach ganiają.