Kolejowe relikty
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
^^^ Krajan nie dawno dał tu na forum kilka jego zdjęć. Podał też link do większej ilości fotek.
http://opuszczonebydgoszcz.blogspot.com ... -2016.html
Parowóz ten stoi tam już trochę czasu.
http://opuszczonebydgoszcz.blogspot.com ... -2016.html
Parowóz ten stoi tam już trochę czasu.
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
Po inscenizacji we Wierzchucinie, dostrzegłem 'stare klimaty kolejowe'. Dawny semafor, w którym 'zdalnie' zmienia się położenie ramion. Gdy jako mały chłopiec przechadzałem się w pobliżu różnych torów, zastanawiały mnie 'druciane zasieki'. A jeszcze bardziej mnie dziwiło, gdy czasami zobaczyłem, jak się one 'przesuwają'. Tam, we Wierzchucinie, czas się nieco zatrzymał... przed starym semaforem.
- Załączniki
-
- semafor w W.JPG (79.25 KiB) Przejrzano 7329 razy
Re: Kolejowe relikty
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Re: Kolejowe relikty
...z wątku portrety bydgoskich ulic, ul. Obrońców Bydgoszczy.
Na początku br. roku widziałem na placu przy ul. Sygnałowej pocięte, stalowe fragmenty peronowych wiat i innych fragmentów pochodzących z dawnego dworca Bydgoszcz Gł. Były to elementy nitowanych starych wiat , słupów, szlabanów śrub i podkładek do moc. szyn itp. Chyba nawet kiedyś , gdzieś tu zapodałem zdjęcia z tego miejsca.
Nie widziałem tam odlewanych elementów kolumn wiat peronowych , czy zabytkowych , odlewanych elementów wiaduktu kolejowego z ul. Grunwaldzkiej.
Obecnie plac jest prawie pusty. Pozostało niewiele.
Co się stało ze wspomnianymi , wspaniałymi detalami architektonicznymi ...nie mam pojęcia, ale doszły mnie słuchy, że się zachowały i gdzieś mają być eksponowane.
Hrab pisze:
Swoją drogą przychodzi mi na myśl pytanie; co stało się z odlewanymi elementami wiaduktu kolejowego na Grunwaldzkiej w związku z jego wymianą na betonowy przepust?
Ewing pisze:
Leżą podobno w okolicy Sygnałowej.
Na początku br. roku widziałem na placu przy ul. Sygnałowej pocięte, stalowe fragmenty peronowych wiat i innych fragmentów pochodzących z dawnego dworca Bydgoszcz Gł. Były to elementy nitowanych starych wiat , słupów, szlabanów śrub i podkładek do moc. szyn itp. Chyba nawet kiedyś , gdzieś tu zapodałem zdjęcia z tego miejsca.
Nie widziałem tam odlewanych elementów kolumn wiat peronowych , czy zabytkowych , odlewanych elementów wiaduktu kolejowego z ul. Grunwaldzkiej.
Obecnie plac jest prawie pusty. Pozostało niewiele.
Co się stało ze wspomnianymi , wspaniałymi detalami architektonicznymi ...nie mam pojęcia, ale doszły mnie słuchy, że się zachowały i gdzieś mają być eksponowane.
Re: Kolejowe relikty
Oby. Dobrze byłoby nawet gdyby były sprzedane na licytacji internetowej lub w podobny sposób na cele małej architektury, do wbudowania w domach, ogrodach itp. Zdarzało się tak z podobnymi rzeczami, nawet tablicami dworcowymi. Ważne, by ktoś miał świadomość, że można coś z tym zrobić lepszego niż sprzedanie na złom.
A może jakiś pomysł na wbudowanie ich w coś większego?
A może jakiś pomysł na wbudowanie ich w coś większego?
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
Ponad dwa lata temu, pewien 'strażak', raczej 'ważny', poprosił mnie, (na ssc przez PM), o zgodę na wykorzystanie pewnych moich zdjęć.
Miesiąc temu przypomniałem sobie o tym i wysłałem do niego takie oto pytanie, które za chwilę zacytuję. (Myślę że to nie było zbyt naiwne, lecz po prostu szczere). Napisałem tam, że w czasie budowy nowego dworca, budowlańcy, swoim pojazdem zahaczyli o zblocze dźwignicy i pozostawili je w takim krzywym położeniu. I że do tej pory tego 'nikt nie widzi' ....
I potem spytałem - "Czy jest możliwe, by w czasie np, jakiegoś przejazdu, (w rejonie dworca), np. z akcji, podjechał tam wóz ratowniczy i 'chłopaki' np, z dachu, ustawili to zblocze? Albo w ramach ćwiczeń, wysłać tam ekipę z Ludwikowa... Mam obawy, że za jakiś czas, jakiś urzędnik widząc 'toto krzywe', jakimś podpisem skaże dźwignicę na złom... Bo jak na razie widać, brakuje we władzach miasta osób z pasją do historii."
Mija miesiąc. Nie ma odpowiedzi. Ani z adresu na jaki pisałem do pana Sylwestra, ani z PM na ssc. (Bo i tą drugą drogą też wysłałem wiadomość.)
Pewnie w końcu chyba sami zrobimy 'akcję'...
Miesiąc temu przypomniałem sobie o tym i wysłałem do niego takie oto pytanie, które za chwilę zacytuję. (Myślę że to nie było zbyt naiwne, lecz po prostu szczere). Napisałem tam, że w czasie budowy nowego dworca, budowlańcy, swoim pojazdem zahaczyli o zblocze dźwignicy i pozostawili je w takim krzywym położeniu. I że do tej pory tego 'nikt nie widzi' ....
I potem spytałem - "Czy jest możliwe, by w czasie np, jakiegoś przejazdu, (w rejonie dworca), np. z akcji, podjechał tam wóz ratowniczy i 'chłopaki' np, z dachu, ustawili to zblocze? Albo w ramach ćwiczeń, wysłać tam ekipę z Ludwikowa... Mam obawy, że za jakiś czas, jakiś urzędnik widząc 'toto krzywe', jakimś podpisem skaże dźwignicę na złom... Bo jak na razie widać, brakuje we władzach miasta osób z pasją do historii."
Mija miesiąc. Nie ma odpowiedzi. Ani z adresu na jaki pisałem do pana Sylwestra, ani z PM na ssc. (Bo i tą drugą drogą też wysłałem wiadomość.)
Pewnie w końcu chyba sami zrobimy 'akcję'...
- Załączniki
-
- zblocze krzywo.JPG (118.57 KiB) Przejrzano 7205 razy
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Kolejowe relikty
Tak to zazwyczaj jest, że z dobrego serca coś komuś udostępniamy lub dzielimy się wiedzą, a oni to po chamsku wykorzystują, nie racząc później nawet przeczytać wiadomości od nas.
Miałam taką sytuację z pewnym gościem (z litości do jegomościa nie wymienię z nazwiska), który błagał o podanie lokalizacji pompy, której zdjęcia zamieściłam, bo chciał "zrobić jej kilka zdjęć", po czym wysłał tam ekipę, która bez konsultacji z mieszkańcami rozorała cały ogródek, niszcząc rośliny i cudzą pracę i zwinęła się zabierając pompę.
Także po raz kolejny radzę uważać co i komu milusiemu udostępniamy. Na pewno nie możemy liczyć na nic w zamian!
Chociaż jeśli chodzi o zdjęcia to np. gazeta pomorska potrafiła ściągnąć sobie z forum moje zdjęcie, uciąć podpis i zamieścić w gazecie nie podając autorki.
Miałam taką sytuację z pewnym gościem (z litości do jegomościa nie wymienię z nazwiska), który błagał o podanie lokalizacji pompy, której zdjęcia zamieściłam, bo chciał "zrobić jej kilka zdjęć", po czym wysłał tam ekipę, która bez konsultacji z mieszkańcami rozorała cały ogródek, niszcząc rośliny i cudzą pracę i zwinęła się zabierając pompę.
Także po raz kolejny radzę uważać co i komu milusiemu udostępniamy. Na pewno nie możemy liczyć na nic w zamian!
Chociaż jeśli chodzi o zdjęcia to np. gazeta pomorska potrafiła ściągnąć sobie z forum moje zdjęcie, uciąć podpis i zamieścić w gazecie nie podając autorki.
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
Misia pisze:(...)
... np. gazeta pomorska potrafiła ściągnąć sobie z forum moje zdjęcie, uciąć podpis i zamieścić w gazecie nie podając autorki.
^^^ To faktycznie w głowie się nie mieści, by dziennikarz gazety tak czynił.
Ale z drugiej strony patrząc, (mam namyśli przypadek który opisałem), to nawet darował by to takiemu dziennikarzowi, gdyby tekst w gazecie uruchomił działania, po których ustawiono by to zblocze.
-
monter1951
- brak
- Posty: 444
- Rejestracja: niedziela, 26 lut 2012, 19:38
Re: Kolejowe relikty
Kawałek planu z torem do suwnicy, kozioł oporowy za portiernią.
- Załączniki
-
- img092.jpg (142.17 KiB) Przejrzano 7069 razy
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
^^^ Dziś podszedłem bliżej do tego zabytku techniki. Jest sporo miejsca, by swobodnie mogła podjechać ekipa 'dobroczyńców', chcących ustawić zblocze w poprawna pozycję.
Dźwignica wciąż robi wrażenie swą surowością i prostotą. Obecnie aż trudno jest uwierzyć, że w tym miejscu dokonywała się kiedyś masa przeładunków, towarów pewnie wielkogabarytowych. I to przy użyciu prostych przekładni, siłami ludzkich rąk.
Dźwignica wciąż robi wrażenie swą surowością i prostotą. Obecnie aż trudno jest uwierzyć, że w tym miejscu dokonywała się kiedyś masa przeładunków, towarów pewnie wielkogabarytowych. I to przy użyciu prostych przekładni, siłami ludzkich rąk.
- Załączniki
-
- D1.JPG (83.93 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D2.JPG (57.37 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D3.JPG (95.55 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D4.JPG (74.97 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D5.JPG (93.47 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D6.JPG (57.07 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D7.JPG (90.11 KiB) Przejrzano 6941 razy
-
- D8.JPG (108.87 KiB) Przejrzano 6941 razy
Re: Kolejowe relikty
Piaskowanie by się przydało i malowanie. Koszt niewielki. Potem tabliczka promocyjna firmy od antykorozji 
Komu to można podpowiedzieć?
Komu to można podpowiedzieć?
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
^^^
W grudniu widywałem na ul. Warszawskiej ekipę demontującą stare żelazne przęsła płotu jednostki wojskowej. Gdzieś je zabierali, tam piaskowali i potem odnowione przywozili, po czym montowali je na swoje miejsca. Wygląda więc na to, że może nie ma u nas czy w najbliższej okolicy firmy, która ma 'mobilną piaskarkę'. Bo mając takową, zapewne łatwiej i krócej trwało by odnawianie tego płotu.
Piaskowanie tej dźwignicy na miejscu, zapewne łączyło by się ze zabezpieczeniem najbliższego otoczenia, przed ewentualnymi rykoszetami strumienia piasku. To są pewnie jakieś dodatkowe koszty. Ale firma która by się tego dzieła podjęła, zapewne z tym też sobie poradzi...
W grudniu widywałem na ul. Warszawskiej ekipę demontującą stare żelazne przęsła płotu jednostki wojskowej. Gdzieś je zabierali, tam piaskowali i potem odnowione przywozili, po czym montowali je na swoje miejsca. Wygląda więc na to, że może nie ma u nas czy w najbliższej okolicy firmy, która ma 'mobilną piaskarkę'. Bo mając takową, zapewne łatwiej i krócej trwało by odnawianie tego płotu.
Piaskowanie tej dźwignicy na miejscu, zapewne łączyło by się ze zabezpieczeniem najbliższego otoczenia, przed ewentualnymi rykoszetami strumienia piasku. To są pewnie jakieś dodatkowe koszty. Ale firma która by się tego dzieła podjęła, zapewne z tym też sobie poradzi...

- Ewing
- Admin

- Posty: 6014
- Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
- Kontakt:
Re: Kolejowe relikty
BYDZIAK 1958 pisze:Wygląda więc na to, że może nie ma u nas czy w najbliższej okolicy firmy, która ma 'mobilną piaskarkę'. Bo mając takową, zapewne łatwiej i krócej trwało by odnawianie tego płotu.
Bydziak, jeśli to teren wojskowy/państwowy to rządzi się innymi prawami - przetargi i te sprawy, tak więc sposób i miejsce piaskowania nie musiały być priorytetem.
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
Są pewne relikty, na które się nie zwraca uwagi. Chyba większość płotów odgradzających 'kolejowe ziemie', wykonywano z 'kolejowych odpadów', - np. podkładów i szyn. Jednym z takich najstarszych parkanów w mieście, a może i najstarszym, był ten, który powstał zapewne w czasie budowy nasypu prowadzącego na budowany w tamtym czasie ceglany most kolejowy. Obecnie po tym ogrodzeniu pozostały tylko 'słupki'. Powstały one ze starych, ( w tamtym czasie), bo pewnie nie z nowych, szyn kolejowych. Pewnie 'odzyskanych', w czasie wymiany torowisk w połowie XIXw, na obszarach z dobrze rozwiniętą siecią połączeń kolejowych.
Na tych 'słupkach' widać ślady wbijania, więc są pewnie na tyle długie, że może kryją w części podziemnej wytłoczone napisy choćby z rokiem produkcji. Na niektórych są jeszcze widoczne jakieś 'znaki', dla mnie trudne do rozszyfrowania.
Pewnie jeszcze jakiś czas tam postoją. Do momentu gdy ktoś nakaże budowę nowego parkanu.
Na tych 'słupkach' widać ślady wbijania, więc są pewnie na tyle długie, że może kryją w części podziemnej wytłoczone napisy choćby z rokiem produkcji. Na niektórych są jeszcze widoczne jakieś 'znaki', dla mnie trudne do rozszyfrowania.
Pewnie jeszcze jakiś czas tam postoją. Do momentu gdy ktoś nakaże budowę nowego parkanu.
- Załączniki
-
- słupki 1.JPG (132.36 KiB) Przejrzano 6829 razy
-
- słupki 2.JPG (116.94 KiB) Przejrzano 6829 razy
-
- słupki 3.JPG (128.38 KiB) Przejrzano 6829 razy
-
- słupki 4.JPG (117.71 KiB) Przejrzano 6829 razy
-
- znaki.JPG (94.68 KiB) Przejrzano 6828 razy
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
"Niebieski wagonik", stojący w pobliżu naszego TKp 46, chyba również zasługuje na miano zabytku techniki. Widoczne z boku schodki sugerują, że jest on do czegoś wykorzystywany. Za jakiś czas, gdy 'kolej' z niego zrezygnuje, trafi pewnie na złom. Chyba, że ktoś wcześniej to zauważy i rzecz nagłośni...
- Załączniki
-
- nibieski wagonik.JPG (76.8 KiB) Przejrzano 6778 razy
-
monter1951
- brak
- Posty: 444
- Rejestracja: niedziela, 26 lut 2012, 19:38
Re: Kolejowe relikty
Jutro ok. godz . 10 -11 będę starał się zapobiec wysłaniu do huty tych kolejowych reliktów. Może się uda uratować chociaż jeden sygnalizator nastawy zwrotnicy. Pewności nie mam , ale być może służyły gdzieś w okolicach węzła Bydgoszcz GŁ. Tak , czy inaczej uważam , że warte są ocalenia.
W tym składzie kolejowego złomu mają również starą wagę bagażową z jakiegoś dworca , którą chyba chętnie by odsprzedali za rozsądne pieniądze. Jeśli ktoś jest chętny ....możemy jutro spróbować zawalczyć razem .
Info na priv.
W tym składzie kolejowego złomu mają również starą wagę bagażową z jakiegoś dworca , którą chyba chętnie by odsprzedali za rozsądne pieniądze. Jeśli ktoś jest chętny ....możemy jutro spróbować zawalczyć razem .
Info na priv.
- Załączniki
-
- P1012195.JPG (121.03 KiB) Przejrzano 6688 razy
Re: Kolejowe relikty
monter1951 pisze:"Pelikan" bez większego rozgłosu przejechał trasę.
Bo nasze media nic wcześniej nie informowały o możliwości takich przejazdów w naszym regionie i na pomorzu.
Re: Kolejowe relikty
c.d.
Próbowałem zawalczyć ale bezskutecznie.
Przepisy , procedury , ewentualnie pisanie próśb i podań a w końcu problem z ustaleniem decydenta i niechęć do całej tej sprawy. Dałem sobie spokój. Całe to złomowisko wkrótce wypełni hutniczy piec. Pozwolono mi jednak wyk . zdjęcia.
Było o co zawalczyć. Szkoda.
Próbowałem zawalczyć ale bezskutecznie.
Przepisy , procedury , ewentualnie pisanie próśb i podań a w końcu problem z ustaleniem decydenta i niechęć do całej tej sprawy. Dałem sobie spokój. Całe to złomowisko wkrótce wypełni hutniczy piec. Pozwolono mi jednak wyk . zdjęcia.
Było o co zawalczyć. Szkoda.
- Załączniki
-
- P1012202.JPG (107.67 KiB) Przejrzano 6650 razy
-
- P1012203.JPG (95.92 KiB) Przejrzano 6650 razy
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Kolejowe relikty
^^^
Odczytanie tego napisu, w języku pewnie niemieckim, może pozwoliło by na ustalenie, czy ta część zwrotnicy jest 'tylko' z okupacji, czy jeszcze starsza, np. z początków kolei na naszym terenie...
Odczytanie tego napisu, w języku pewnie niemieckim, może pozwoliło by na ustalenie, czy ta część zwrotnicy jest 'tylko' z okupacji, czy jeszcze starsza, np. z początków kolei na naszym terenie...
