Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

chyba nie musze nikomu tlumaczyc gdzie to i co do dokladnie jest
Bunkier prosze o wyczerpujacy opis tego "niezwyklego" zbiornika!

1.


2.


3.


4.

proponuję pochylić sie nad detalami

numerek


WaffenAmt


kultowy napis Trennschnitt (miejsce cięcia)



rzeczy niestandardowe w zbiorniku na LOX: ślad po pocisku i dospawana rurka na kurek




A tu gość, w którego fanklubie jestem bezapelacyjnie, Detlev Paul, autor V2 Gefrorene Blitze i V1 Eifelschreck, podczas wizyty w kwietniu 2007





krótka analiza zbiornika autorstawa Volkera Pelza, która została wysłana po tej wizycie na międzynarodową grupe dyskusyjną V2IRG:

"Hello group,
on display in the Military Museum of Bromberg/Bydgoszcz, Poland, is a
LOX-tank, found in Tuchola/HEIDEKRAUT, which is much shorter than the
original tank. The story goes, that the tank was used in the barn of a
farm near the launch area to heat water for the V2-people being billeted
there.
The tank looks as having originated from an original O2-tank, but being
cut, shortened and re-welded. The welding looks like being hand made,
not by an automated welding machine as the other weldings.
It shows the usual stencil marks of WaA ... and a scratched text saying
"Trennstelle" (= "cut here"). It has a connection for water pipes and
carries two bullet holes, rendering it unservicable.
I think this item is unique.
Yours, Volker"

w skrócie dla niekumających: historia zbiornika - znaleziony niedaleko miejsca startów, wykorzystywany przez zołnierzy na farmie do podgrzewania wody. Wygląda na oryginalny, ale cięty, skrócony i przespawany na nowo. Spawy wyglądają na robione ręcznie, a nie automatem (tak jak w fabryce produkowano zbiorniki - to mój dopisek). Widoczne zwykłe WaA i wyskrobany napis "ciąć tutaj". ma połaczenie do rurki na wodę i dwie dziury po kulach.

Zdjęcia autorstwa Volkera Pelza

aha, no oczywiście od siebie dodam, że zbiornik jest skrócony o połowę. Jego historia była opisywana w GP w latach 90, jak jeszcze byłem studentem

pozdr

Dzieki za opis!
Jedna dziure po kuli widzialem ale akurat ta z drugiej strony niz ta co pokazales na zdjeciu.

Serce sie kraje widzac taki okaz coraz bardziej brudny i zablocony. Aluminium sie utlenia , niszczeje. Dyrektror kupuje amerykanskie wozy ktore nigdy nie wjechaly do Polski tzn nie dotknely polskiej ziemi w czasie wojny a nie bierze zbiornika pod dach

GrapHite pisze:chyba nie musze nikomu tlumaczyc gdzie to i co do dokladnie jest
Bunkier prosze o wyczerpujacy opis tego "niezwyklego" zbiornika!

Masz wyczerpujący opis

Witam.
Mieszkam w Bydgoszczy od niedawna i chętnie obejrzę ten zbiornik i inne wspomniane eksponaty, ale gdzie to jest?

To jeden z eksponatów muzeum wojskowego. Blisko obiektów Zawiszy.

BYDZIAK 1958 pisze:To jeden z eksponatów muzeum wojskowego. Blisko obiektów Zawiszy.

którego po remoncie już nie obejrzymy (w tym miejscu?)

Ten zbiornik jest 'remontowany'? Wydawało się, że jest wieczny - solidnie zrobiony i wytrzymały, mimo opisanych we wyższych wpisach przeróbek...

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Remontowany? Raczej nie. Teraz to Muzeum Wojsk Lądowych, więc chyba pomyśleli, że to nie miejsce na taki eksponat Mnie osobiście przed remontem bardziej się podobało, można było np dzieciom pokazać eksponaty "pod chmurką", a było tego sporo.

Soryy bo czegos nie czaje :

Niewiele osób wie, że w bydgoskim muzeum mamy rarytas - to duraluminiowy zbiornik na ciekły tlen od V2, kilka lat temu przywieziony z rejonu dawnego poligonu.
Jest nietypowy bo... krótszy niż normalny. Niemieccy badacze dokładnie go obejrzeli, ale także byli bezradni. - Nie wiemy dlaczego taki jest - mówi Volker Pelz. - Są na nim stemple odbioru technicznego, może po ich uda się odszukać jakąś dokumentacje i coś ustalić. Wiadomo na pewno, że to nie jest przeróbka polowa, bo wówczas nie było technicznych możliwości spawania duraluminium w polowym warsztacie. Zresztą i spaw jest maszynowy, a na boku jest jeszcze niemiecki odręczny napis "tutaj ciąć". To kiedyś był zbiornik o normalnych rozmiarach.
Czyli jest orginalny czy nie jest ?

Jest przerobiony z tego co pamiętam na "parnik". Jest skrócony.

Wojtek pisał o tym i jemu wierzę:

w skrócie dla niekumających: historia zbiornika - znaleziony niedaleko miejsca startów, wykorzystywany przez zołnierzy na farmie do podgrzewania wody. Wygląda na oryginalny, ale cięty, skrócony i przespawany na nowo. Spawy wyglądają na robione ręcznie, a nie automatem (tak jak w fabryce produkowano zbiorniki - to mój dopisek). Widoczne zwykłe WaA i wyskrobany napis "ciąć tutaj". ma połaczenie do rurki na wodę i dwie dziury po kulach.