Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

AERO, a Ty mnie podglądałeś?
Sama sobie poradziłam w obie strony
Owszem, najpierw weszła głowa, bo jest bardziej ciekawska niż nogi, ale dobrze wiedziała gdzie wchodzi
Ale masz rację, uważać trzeba bo dojście jest strasznie strome i śliskie. Ubranko też się przyda, chyba, że chce się wracać do domku całym w piachu i błocie

Mam nadzieję, że nie byłaś tam w mini spódniczce i w szpileczkach ?

Za kogo Ty mnie masz??
Nawet nie posiadam takich rzeczy...
Bywałam tam w dżinsach/krótkich spodenkach i koszulkach. A nawet i miałam koszulki na zmianę
W środku mogłam się kręcić do woli, dla mnie jest tam naprawdę sporo miejsca
A chudzinka nie jestem.

To może nawet i szkoda, że nie masz takich ciuszków.
Wyobraziłem już sobie ,jak penetrujesz tę jamkę w takim właśnie stroju.

No to jak mi takie zakupisz to specjalnie dla Ciebie wejdę tam w szpilkach i mini

To tylko maleńska jaskińka, nie trzeba do niej sprzętu grotołaza

Przyjmuję Twoją propozycją w całości.
Szczególnie pierwszy etap wchodzenia do jaskini Twoją metodą, będzie zapewne spektakularny i bardzo widowiskowy.
Szczegóły omawiajmy już na p.w.

To ja może skorzystam z Twojej rady kolejności wchodzenia...

AERO pisze:Szczegóły omawiajmy już na p.w.

No co ty, teraz jak zrobiło się tak ciekawie

AERO pisze:Przyjmuję Twoją propozycją w całości.

dajcie znać jak w tym stroju będzie akcja - zrobimy widowisko

Dobrze Pawle, pożyczę Ci strój i zrobimy widowisko

Co Wy wiecie o szpilkach . Zdarza się, że to bardzo praktyczne obuwie. Kiedy? Obcasy działają jak raki. wchodzenie na skróty na Wyżyny po ośnieżonej, wyślizganej górce było bezpieczniejsze na wysokich obcasach. A co do miniówek, tez bywają praktyczne, szczególnie jeśli trzeba załatwić sprawę nie do załatwienia np w urzędzie. W jaskini w takim stroju bym sie nie wygłupiała. A tak swoją droga to świetny pomysł, żeby zwiedzić tak wyjątkowe miejsce nim całkiem sie zapadnie, przecież gmina nie wie co ma....

Lidka pisze:Co Wy wiecie o szpilkach . Zdarza się, że to bardzo praktyczne obuwie. Kiedy? Obcasy działają jak raki. wchodzenie na skróty na Wyżyny po ośnieżonej, wyślizganej górce było bezpieczniejsze na wysokich obcasach. A co do miniówek, tez bywają praktyczne, szczególnie jeśli trzeba załatwić sprawę nie do załatwienia np w urzędzie. W jaskini w takim stroju bym sie nie wygłupiała. A tak swoją droga to świetny pomysł, żeby zwiedzić tak wyjątkowe miejsce nim całkiem sie zapadnie, przecież gmina nie wie co ma....

no to robimy wycieczkę tylko nie wiem, czy czekamy na roztopy?

No tak sobie właśnie pomyślałam, żeby wbijać się szpilkami w tą stromą ścianę, byłoby łatwiej
Zastosowania mini jeszcze nie wymyśliłam

A propos wchodzenia najpierw głową...

no ba!
bo my lubimy ładne widoki i cuda natury

Nooo, temat nam się zrobił jak z bajki

Ta fotka to z treningu ?
I pewnie ma być .... zamiast ?

Swoją drogą, ciekawy, nowy wątek mi się nasuwa.

Wlasnie obudziliscie we mnie kolezanki i koledzy forowicze pasje do eksploracji jaskin.
Zapisuje sie na najblizsza wycieczke.

Super. Następny chętny do penetrowania jamki

No to AERO musimy zorganizować małą wycieczkę