Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Te kule wiszą na przewodach wys. napięcia w okolicach ul. Niziny \ Ujejskiego.
Czy ktoś wie, jaką rolę spełniają ?

Kule zawieszono w tym miejscu aby pilot śmigłowca sanitarnego lądującego na lądowisku przed szpitalem nie zawadził o linię wysokiego napięcia. Dzięki nim jest po prostu widoczna.

Przecież LPR już tam prawie nie ląduje a jak lądowali to dawali radę i bez tych oznaczeń. I tak muszą zawsze zwracać baczną uwagę na przewody, podczas lądowania w terenie przygodnym. Faktycznie kabli z góry prawie nie widać. Pomysł dobry.

na zachodzie już dawno wprowadzone w życie
Widziałem kiedyś sposób montowania "tego" ale nie w Bydgoszczy. "Kule" mocowała ekipa, która wysiadła prosto ze śmigłowca na przewody

Koledzy mają rację że w tym wypadku kule te zamontowano dla lepszej widoczności przewodów z powietrza. Jednakże jest jeszcze druga funkcja tych kul, otóż często zakłada się je również na przewody nad autostradami. W tym właśnie przypadku chodzi o to by przewody z zamontowanymi kulami stanowiły większy opór dla powietrza i nie wpadały dzięki temu w wibracje wywołane jego ruchem. Taki spory ruch powietrza następuje na skutek przejeżdżania autostradą dużych pojazdów ciężarowych. Gdyby w piękne słoneczne letnie dni przewody gdy zaczynają zwisać wpadły w takie wibracje, ich rozbujanie mogłoby zakończyć się zetknięciem (a już same ich zbliżenie może spowodować przeskok łuku elektrycznego). Myślę że podmuch śmigła helikoptera w tym właśnie miejscu również mógłby powodować niekorzystne wibracje tych przewodów.

-- niedziela, 29 maja 2011, 11:51 --

Żeby nie być gołosłownym:

"Znacznik przewodu SP 43
Przeznaczony do zawieszania na przewodach linii napowietrznej izolowanej lub gołej. Znacznik wykonany jest z tworzywa koloru pomarańczowego odpowiadającego normie międzynarodowej. Oryginalna konstrukcja mocująca umożliwia łatwe, centryczne założenie znacznika, także na linii pod napięciem przy użyciu drążka izolacyjnego. Nie przemieszcza się na skutek drgań przewodu, posiada też właściwości tłumiące drgania. Nie wymaga konserwacji w trakcie eksploatacji."

Źródło: Katalog firmy ENSTO

Piloci nie boją się lądowisk znanych, tylko tych ...nieznanych, których siłą rzeczy, nie można oznakować. !
Do lądowisk znanych, mają z góry przygotowany plan lądowania tz. podejścia.
Pomysł z kulami, dobry, ale warty instalowania w miejscach o dużym nasileniu lądowań i startów "obcych" statków powietrznych.
O ile wiem, nowy śmigłowiec może latać również w nocy, a kule te nie emitują żadnego sygnału świetlnego czy radiowego.
W dodatku, jak to w Naszym Kraju bywa, kule te zamontowano w czasie , kiedy zapadała decyzja o lokalizacji lądowiska pogotowia lotniczego przy szpitalu im.Jurasza ( !!! ) czyli tam , gdzie obecnie w pobliży stoją.... 3 wysokie kominy ciepłowni i trwa budowa budynków A.M. przy ul. C.Skłodowskiej.
Jednym z powodów przeniesienia lądowiska był podobno, o zgrozo ... hałas lądującego (ok. 1 x dziennie) śmigłowca.

-- 29 maja 2011 --

Nie bardzo wiem o co kruszymy kopie ale chce tylko powiedzieć, że takie kule nie sa wymysłem polskim.. widziałam takie w Czechach i argumenty przedstawione przez sławka sa bardzo jasne i zrozumiałe.

Nie kruszymy kopii !!!
Takie oznakowanie jest potrzebne !
Sławek wyjaśnił to bardzo jasno, zaś mój post jest całkowicie niezrozumiały.

Przecież to nie są żadne kule sygnalizacyjne tylko inwazja obcych

no dobra... a po co na słupach (na tych samych z przewodami gdzie są umieszczone kule) są ogniwa słoneczne czy jak to nazwać ?? Oświetlenie nocne słupów?

Montowane na słupach panele słoneczne zapewniają zasilanie tzw. "oświetleniu przeszkodowemu". Rozwiązanie takie jest konieczne gdyż pobór mocy z sieci w której napięcie wynosi tysiące volt żeby zasilić żarówki które potrzebują tylko 250 volt wymagało by kosztownej budowy stacji transformatorowej, a tak wystarczy względnie tania instalacja zasilająca z baterią słoneczną w roli głównej.