Strona 1 z 1

Witamy w PRLu

: piątek, 23 lis 2012, 19:59
autor: bunkier
Dopiero co wyremontowali bulwar na Brdą, aż tu nagle przypomniało się urzędasom że podczas remontu ulicy Focha nie wybudowano kolektora burzowego, a remont był jakiś czas temu. No to teraz trzeba zniszczyć to co nowe, może mieszkańcy nie zauważą. Powinno ukarać się odpowiedzialnych za decyzje czysto PRLowskie. Takich bezmyślnych „budów” w Bydgoszczy jest wiele i nikt tym się nie przejmuje ? Może jestem przewrażliwiony.

Obrazek

Re: Witamy w PRLu

: piątek, 23 lis 2012, 20:07
autor: Ewing
Znając życie pewnie na bulwar była kasa z Unii i trzeba było ją wydać w wyznaczonym terminie, co nie zmienia faktu, że obecna budowa mogła być zrobiona wcześniej.

Byłem trochę przed Tobą i załapałem się na akcję płetwonurka, niestety nie miałem ze sobą aparatu - zdjęcia z telefonu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Witamy w PRLu

: piątek, 23 lis 2012, 20:08
autor: krajan
Nie wiem czy pamiętasz, ale ten chodnik był już rozpruwany :D Kładli kabel potrzebny do nowej trasy tramwajowej.

PS. Pół biedy że schodów nie rozwalili (tych odnowionych z bulwarami).

Re: Witamy w PRLu

: sobota, 24 lis 2012, 18:35
autor: Darek
Aby koordynować pracę w mieście, powołano kiedyś osobę na nowe stanowisko "Inżynier Miasta". Jakie są efekty jej pracy (zresztą nie pierwsze) widać na zdjęciach.

Re: Witamy w PRLu

: niedziela, 25 lis 2012, 09:21
autor: BYDZIAK 1958
bunkier pisze:(...)
Powinno ukarać się odpowiedzialnych za decyzje czysto PRLowskie. Takich bezmyślnych „budów” w Bydgoszczy jest wiele i nikt tym się nie przejmuje ? Może jestem przewrażliwiony.


Bezmyślne i co gorsze, bezkarne działania decydentów zdarzają się wszędzie (nie tylko w naszym kraju) i w różnych czasach. I często w obecnych. Lubię nazywać rzeczy po imieniu. I gdyby statystycznie, najwięcej takiego czegoś działo się np. w USA, to mówienie że to 'decyzje czysto amerykańskie' też pewnie było by krzywdzące. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci decydenci, czy autorzy takich, karygodnych wpadek, chyba nigdy nie ponoszą za to konsekwencji. Koszty ponosimy my, a oni nadal siedzą za swymi biurkami. A może na to nie ma odpowiednich paragrafów?