Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Widząc to co się dzieje w ostatnich latach w Naszym Mieście postanowiliśmy wystąpić do Prezydenta Miasta z żądaniem odwołania ze stanowiska Miejskiego Konserwatora Zabytków.

W tym celu zamierzamy wysłać do Prezydenta Miasta oficjalne pismo, w którym wykażemy wszystkie zaniedbania, zaniechania i inne działania, które naszym zdaniem stoją w sprzeczności z zadaniami przypisanymi do tego stanowiska.

Dlatego też zwracamy się do wszystkich osób o pomoc w zebraniu wszystkich przykładów takich działań oraz o rzeczowe argumenty, które mogą być przydatne w sporządzeniu pisma.

Na początek temat z ostatnich dni: viewtopic.php?f=90&t=5894

Willa Petersona przy Grunwaldzkiej.

http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1, ... klucz.html

Znaki wysokiej wody WW
Mimo zapewnień konserwatora znaki nie zostały odnowione i zabezpieczone.
viewtopic.php?f=101&t=241&hilit=znaki+wysokiej+wody

Śluza nr 3 - Okole i Śluza nr 4 - Czyżkówko wpisane są do rejestru zabytków. Jak można było dopuścić żeby na tych obiektach groziła katastrofa budowlana

bunkier pisze:Śluza nr 3 - Okole i Śluza nr 4 - Czyżkówko wpisane są do rejestru zabytków. Jak można było dopuścić żeby na tych obiektach groziła katastrofa budowlana

O ile mi wiadomo to szlakiem wodnym na terenie naszego miasta zarządza dyrekcja znajdująca się w Poznaniu

Szlakiem tak ale nie zabytkami.

A do zadań MKZ należą przykładowo:

Punkt 29 - przyjmowanie i rozpatrywanie wniosków o dofinansowanie aktualnie prowadzonych prac remontowo - konserwatorskich oraz prac remontowo-ratowniczych, opracowywanie umów i porozumień w sprawach dofinansowania prac remontowo-konserwatorskich obiektów zabytkowych, których Miasto jest właścicielem jak i również obiektów niebędących własnością Miasta

Dopiero po szumie medialnym znalazły się pieniądze na drobne naprawy śluz.

dodajcie barierki przy śluzie trapezowej, zamienione na "lepsze". swoją drogą ciekawe komu służą te stare?

andant pisze:dodajcie barierki przy śluzie trapezowej, zamienione na "lepsze". swoją drogą ciekawe komu służą te stare?

Zapewne już dawno są przetopione na coś innego.. "lepszego"

Jak już wypisujecie na co zwrócić uwagę to ja także dopiszę:
Młyny Rotthera.
Był inwestor i się zmył, pozostawiając niezabezpieczony dach. I gdzie tu konserwator?

Słupy firmy Dywidag po trakcji trolejbusowej w naszym mieście.
Z każdym rokiem jest ich mniej. W ostatnim czasie zmielono słupy na ul. Toruńskiej przy pętli tramwajowej niedaleko Stomilu, słup na ul. Dworcowej. Kolejne słupy czekają...
viewtopic.php?f=9&t=301&p=30374&hilit=s%C5%82upy+po+trakcji+trolejbusowej#p30374

Brak opieki nad neonami bezpowrotnie niszczonymi.
viewtopic.php?f=9&t=1962&hilit=neony

Oczywiście konserwator może nie czytać Forum. To nie należny do jego obowiązków służbowych - a szkoda! Niby skąd ma wiedzieć, skoro żadne pismo do sekretariatu nie wpłynęło... Czasy się zmieniają. Forma komunikacji mieszkańców z urzędnikami również. Forum to kopalnia wiedzy tworzona przez użytkowników i pasjonatów historii. Wystarczy z niej umiejętnie korzystać. Wystarczy poklikać.

Niezrozumiały jest dla mnie brak konserwatora jako użytkownika Forum. To właśnie w tym miejscu powinien informować o poczynaniach służb konserwatorskich. Taki dialog tylko przysłuży się zabytkom w naszym mieście.
Przykład należy brać z Exploseum które jako użytkownik Forum czynnie prowadzi dyskusje z użytkownikami. Służy to wymianie opinii i wiedzy. Służy nam wszystkim.


Na problem bierności konserwatora zwróciła uwagę "Gazeta" w komentarzu:

Konserwator zabytków jak śpiący królewicz

Sławomir Marcysiak zachowuje się jak śpiący królewicz, który właśnie obudził się z zimowego snu. Temat słupów, pozostałości linii trolejbusowej z czasów okupacji miłośnikom historii Bydgoszczy znany jest nie od dziś, choćby na portalu bydgoszcz.gazeta.pl przybliżyliśmy go jesienią ubiegłego roku.
Konserwator zabytków powinien śledzić takie publikacje i specjalistyczne fora, jeśli nie z zawodowego obowiązku, to z miłości do miasta, w którym żyje. To nie pierwszy przypadek bierności Marcysiaka. Przypominam, że dopiero z "Gazety" dowiedział się o brudnej kopule przy banku, pod którą miały być eksponowane stare mury miejskie. Niespecjalnie przejął się też tabliczkami z XIX wieku, informującymi o stanie Brdy. Na naszych oczach znikają neony z czasów PRL. Co na to konserwator? Nie przypominam sobie, by sam wystąpił z inicjatywą w obronie tego typu skarbów.

Ja wiem, że większość z tych rzeczy nie jest wpisana do rejestru zabytków. Ale i tak Marcysiak powinien z większą determinacją wspierać ludzi, którzy swój wolny czas poświęcają na ich dokumentację. Więcej pasji, panie konserwatorze.

Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... z2ZBvbCF9i

Kolejny komentarz "Gazety"
Po co nam taki konserwator zabytków?

Balustrada z kątownika zamiast masywnych słupów, które od ponad stu lat stoją nad Brdą! Dyrektor Kojder-Szweda tłumaczy zmianę ujednolicaniem barierek w Bydgoskim Węźle Wodnym.
Przecież całe nadbrzeże Wyspy Młyńskiej ozdobione jest odnowioną pięknie balustradą z masywnych słupków, które przy starej śluzie są niszczone! Jeśli służby konserwatorskie akceptują taką dewastację tkanki miejskiej, to zastanawiam się, po co istnieją.

Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... z2ZBxPkROm

Brak zachowania kawałka szyn na Mostowej*


Szyny póki co są, ale mają zostać usunięte przy okazji remontu mostu.

POPIERAM PROTEST !

Szkoda , że tyle zabytków padło bezpowrotnie przez tego urzędniczego szkodnika \ wandala !

Krajan
...kawałek szyny ..Hmm !
Niby tak , ale ...

Ten "konserwator" ma znacznie cięższe grzech na sumieniu , również grzechy zaniechania i cichego przyzwolenia !

Te grzechy po skrótach to ;

- Zburzony Galeriowiec i przy okazji Wenecja ! Tak, tak ! Wenecja ! Jej już praktycznie nie ma !!!
- Skradziona oryginalna Róża Wiatrów z ul. Gdańskiej !
- Skradziona terakota z podestu pomnika Potop !
- Skradziony zabytkowy piec z ul. Fabrycznej !
- Rozebrana zabytkowa , ceglana brama i komin przy ul. Toruńskiej !
- Skradziona płyta chodnikowa z napisem Bromberg z ul . Z. Krasińskiego !
- i inne , takie jak dworzec PKP, lokomotywownia itp.

Pisząc "skradziona\ ny ", mam na myśli grzech (przynajmniej) niedopilnowania !
Należy jednak domniemywać, że jest to planowa polityka U.M.w stosunku do zabytków ;
Im jest ich mniej ...tym lepiej dla miejskiej kasy !

Jeśli admin. uzna mój post za zbyt dosadny lub kłopotliwy dla Forum ...niech czyni swoją powinność .

Artykuł z „Express-u” (22 Sierpnia 2011) zachowany tutaj:

http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=4399

Dziś o 16 pogadamy co się dowiedziałam w tej sprawie co by można było robić

AERO pisze:Jeśli admin. uzna mój post za zbyt dosadny lub kłopotliwy dla Forum ...niech czyni swoją powinność .

Nie uzna bo sam chętnie napisałby jeszcze dosadniej

W rejestrze zabytków jest taki wpis:

Zespół Rzeźni i Targownicy Miejskiej:
- Budynek restauracji i administracji
- Resursa
- Dom administracyjno-mieszkalny
- Dom mieszkalny
- Dom administracyjny
- Kuta brama z furtką

Czy ktoś kojarzy czy po wybudowaniu tego molocha w miejscu rzeźni ta kuta brama z furtką jest zachowana ?

Dodam jeszcze kilka bolących tematów:
- śluza nr 1 Brdyujście
- niszczejący "Londynek"
- lokomotywownia wachlarzowa Bydg. Gł.
- dwie wieże ciśnień przy Bydgoszcz Gł.
- wieża ciśnień przy ul. Inwalidów
- dworzec Bydgoszcz Wschód
- dworzec Bydgoszcz Brdyujście
- browar Myślęcinek
- zajezdnia tramwajowa przy ul. Zygmunta Augusta
- rozebrany budynek Żeglugi Bydgoskiej przy ul. Fordońskiej

niestety ale o śluzy nie można walczyć z Miejskim Konserwatorem Zabytków
rozmawiałam dziś z osobą, która jest zorientowana w zabytkach

budynki, które mają właściciela (i nie jest nim miasto) niestety konserwator nie może za dużo z tym nic zrobić - jedynie dozorować lub upominać jeśli owy właściciel ingeruje w sam budynek/samą konstrukcję
śluzy są tutaj problemem, ponieważ szlak wodny jest nadzorowany przez Poznań tym samym o śluzy trzeba by było walczyć tam - to jest tak samo jak z ulicami, jeśli są problemy z infrakstrukturą drogową to zażalenia kieruje się do zarządu dróg

podobnie wieża ciśnień na Inwalidów.. należy do PKP, więc oni muszą się martwić, żeby nikomu nic na głowę nie spadło a konserwator ma tutaj związane ręce..

to co napisałam powyżej nie ma na celu obrony konserwatora.. ponieważ uważam, że jak na razie szkodzi miastu wydając pozwolenia na rozbiórkę cennych historycznie obiektów

jeśli ktoś się ze mną nie zgadza to proszę bardzo, ja tylko wyrażam własne zdanie oraz piszę to co wiem

paschendaele pisze:niestety ale o śluzy nie można walczyć z Miejskim Konserwatorem Zabytków

To z kim należy walczyć ? Przecież śluzy są wpisane w rejestr zabytków.

Nawet jak obiekt nie jest wpisany do rejestru czy ewidencji zabytków to zgodnie z art. 3 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami „przez zabytek rozumiana jest nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową”. Ustawa nie stanowi żadnej cezury czasowej. Wytwór działalności człowieka, o ile ma wartość historyczną, artystyczną lub naukową, bez względu na czas wytworzenia, jest zabytkiem.

z tego co zrozumiałam to trzeba walczyć z zarządcą czyli Poznań

paschendaele pisze:z tego co zrozumiałam to trzeba walczyć z zarządcą czyli Poznań

Ok, tylko że taką właśnie walkę powinien podejmować Miejski Konserwator Zabytków, w końcu znajdują się one na terenie miasta.
Idąc drogą własności można by powiedzieć, że konserwator zawsze ma związane ręce, bo każdy obiekt jest czyjąś własnością ...