Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Stadion "Zawiszy" w roku 1964-tym. Na trybunach (bez ławek!!!) widniał napis wymalowany białą farbą (stąd te białe "plamy" na trybunach), po przeciwległych stronach "Wojsko - Społeczeństwu". Z tyłu widoczne hale treningowe. Może starzy kibice "Zawiszy" coś dodadzą ze swoich wspomnień?.... Szczególnie o powiewających flagach. Przypuszczam, że to są flagi klubów sportowych. Kiedyś starzy sportowcy przestrzegali zasady: "Wierność barwom klubowym". A teraz? Pecunia non olet..

Obecnie mamy piękny obiekt.

Niewątpliwie piękny... Ale wtedy "Toi-Toi" nie fruwały!!!!

Stanislaw pisze:Niewątpliwie piękny... Ale wtedy "Toi-Toi" nie fruwały!!!!

Stanislaw pisze:Niewątpliwie piękny... Ale wtedy "Toi-Toi" nie fruwały!!!!

tamte akcje były niepotrzebne

Niestety, teraz aby wejść na mecz trzeba załatwić jakąś kartę kibica. A wtedy wchodziło się tylko po wykupieniu biletu! Jeżeli wystarczyło dla wszystkich, takie było zainteresowanie piłką nożną.

kita pisze:Obecnie mamy piękny obiekt.

Wybacz kolego, ale za kasę jaką wydano na przebudowę to mamy piękny bubel

Maciej pisze:

kita pisze:Obecnie mamy piękny obiekt.

Wybacz kolego, ale za kasę jaką wydano na przebudowę to mamy piękny bubel

To nie jest bubel, trzeba sobie zdać sprawę, że stadion nie jest typowo piłkarski ale z bieżnią.

Zdjęcie z przełomu stuleci. Lubiłem tą namiastkę Światowida (Świętowida). Chyba, że miało 'to' inną nazwę.

wtedy było sporo zieleni przed klubem

Trochę moich zdjęć ale nie aż tak starych:

1. Ten widok od lat taki sam


2. Wejście na korty


3. Główne wejście na stadion


4. Restauracja Gol


5. Koniec Amfiteatru, którego zresztą mi bardzo brakuje. Zawsze tam były ciekawe (i mniej) występy dla każdej grupy wiekowej zaczynając od Kabaretu Egida, poprzez krawczyka, a kończąc na masowej dyskotece Techno. Brakuje takiego miejsca w Bydgoszczy. Ogląda się w tv różne imprezy w amfiteatrach, a my mamy tylko super mini przed spichrzami Pamiętam, że np po zawodach wszyscy szli na występy.

Po wczorajszym meczu Zaczęło się podliczanie kosztów wandalizmu na stadionie i w mieście :/

link do artukułu

GrapHite pisze:

Maciej pisze:

kita pisze:Obecnie mamy piękny obiekt.

Wybacz kolego, ale za kasę jaką wydano na przebudowę to mamy piękny bubel

To nie jest bubel, trzeba sobie zdać sprawę, że stadion nie jest typowo piłkarski ale z bieżnią.

Niezależnie od tego jaki by to nie miałby być stadion, jest on bublem. Zamysł raczej był taki, aby połączyć funkcjonalność pomiędzy L.A. i P.N. (choć ówczesny prezydent wielkiej piłki raczej tam nie widział). Wydano masę kasy na modernizację i efekt mamy taki, że nad trybuną B od połowy mokniesz mimo "dachu" a montaż zadaszenia nad trybunami C i D jest praktycznie niemożliwy. Właściwie nie zmieniona (tylko krzesełka) została trybuna A, której drewniano - plastikowy dach jest jak sito a kąt nachylenia trybun do boiska zapewnia "jakąś" oglądalność pierwszym 5 rzędom z góry. O parkingu i jego bramie wyjazdowej nie wspomnę. Koszt modernizacji stanowił 60-70% wartości nowego obiektu (15 000 miejsc).

kita pisze:Po wczorajszym meczu Zaczęło się podliczanie kosztów wandalizmu na stadionie i w mieście :/

link do artukułu

Radziłbym czytać bardziej niezależne źródła informacji. To, że kibole robili swoje to jedno, ale to że policja interweniowała bez żadnych podstaw to drugie.

Maciej i Kita: na ten temat znajdźmy sobie inny wątek, nie zaśmiecajmy takimi wpisami wspomnień jak wyglądał ten obiekt dawniej.

Pamiątki z Zawiszy. Na proporczyku zielonym jest sylwetka żużlowca lub motocrosowca. Chyba raczej to drugie jest poprawne. Dodam tylko że I-sza liga w tamtych latach, to obecna extraklasa.

Luty 2009 rok. Nieukończony budynek. To miał być chyba hotel. Teraz stoi w tym miejscu Lidl.

Na zdjęciu nr 2 widać budowany w głębi stadion.

Dodam, że ten hotel (jeżeli pamięć mnie nie myli), to dzieło biznesmena Palucha. Zasłynął jak wybitny biznesmen, założył firmę "NEDPOL". Był jakiś czas współwłaścicielem Zawiszy - "Zawisza - NEDPOL". W czasie meczu pojawiały się komunikaty: "Kto strzeli gola, dostanie telewizor od Palucha". Księgowość Palucha, to zeszyt 60-kartkowy. Z nazwiskami pułkowników, którzy "powierzyli" pieniądze Paluchowi. Pieniądze potem zniknęły... Taki były początki kapitalizmu w Bydgoszczy. Paluch, Bagiński, Wożniak, Stramowski...

Zgadza się. W ówczesnych czasach drużyna Zawiszy jeździła najlepszym autokarem w całej Polsce!

Wracając do budynku, to były nawet jakieś koncepcje jego zagospodarowania, ale z roku na rok jego kondycja była co raz gorsza i ostatecznie bardziej opłacało się go wyburzyć niż coś z nim majstrować.