Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Jaki obiekt odwiedzili specyficzni graficiarze? Co się w tym budynku znajduje/znajdowało? I gdzie on jest zlokalizowany? Dla "ułatwienia" podam, że nie jest to Bydgoszcz.
Aha! Jeszcze jedno... Z przykrością z zagadki muszę wykluczyć moich facebookowych znajomych bo im było zbyt prosto odgadnąć... Liczę, że trochę się pomęczycie bo mam przygotowanych duuużo zdjęć

Mało kto Cię nie zna.

GrapHite, odpowiem tak jak na FB:

Obiekt, jak widać na załączniku, posiada windę...

No dobra, oszukałem Was... Windy nie ma Już od dawna

Że te drzwi metalowe się uchowały to dziwne.

jaras pisze:Że te drzwi metalowe się uchowały to dziwne.

Jaras, kombinuj, kombinuj... Jak dojdziesz do odpowiedzi na to pytanie to zakres potencjalnych możliwych miejsc ulegnie znacznemu ograniczeniu
A tymczasem nastąpi kolejna z podpowiedzi, która ma ułatwić (a może utrudnić ) znalezienie prawidłowej odpowiedzi. Ta mozaika znajduje się na tym samym terenie

To Polska czy może NDR ?

YNWA pisze:To Polska czy może NDR ?

NRD już dawno nie istnieje Nie chcę za bardzo jeszcze podpowiadać, ale... nie jest to w Niemczech. Wieczorem pojawi się kolejne zdjęcie - podpowiedź. Chyba, że ktoś trafi do tego czasu

Jak nie w Niemczech to stawiam na "Moskwę"

YNWA, a dlaczego używasz cudzysłowu? Coś mi się wydaje, że Ty już wiesz... Przypominam, że pytanie dotyczyło jednak zarówno lokalizacji jak i funkcji tego miejsca. Zaś dla tych co nie wiedzą bądź mają wątpliwości to na miejscu znalazłem (pustą) butelkę gruzińskiej wody mineralnej Borjomi (którą jak się ktoś dobrze rozejrzy można znaleźć także w bydgoskich sklepach).

Pierwsze zdjęcie przedstawia świetlicę w której był bufet lub coś w tym rodzaju.Stawiam na sanatorium lub szpital dziecięcy w Gruzji.

jaras pisze:Pierwsze zdjęcie przedstawia świetlicę w której był bufet lub coś w tym rodzaju.Stawiam na sanatorium lub szpital dziecięcy w Gruzji.

Niestety, ale pierwsze zdjęcie wykonano w kotłowni. I nie w Gruzji... Ale wszystkie zdjęcia pochodzą z tego samego miejsca (choć wykonano je w 3 sąsiadujących ze sobą budynkach).

wichura pisze:
Niestety, ale pierwsze zdjęcie wykonano w kotłowni. I nie w Gruzji... Ale wszystkie zdjęcia pochodzą z tego samego miejsca (choć wykonano je w 3 sąsiadujących ze sobą budynkach).

Tu pewnie chodzi o budynek na terenach, które opuściła armia rosyjska. I nie za granicą, lecz oczywiście u nas... Legnica?

BYDZIAK 1958 pisze:Legnica?

No to połowa zagadki rozwiązana! Ale jeszcze coś na temat tego cóż to za gmaszysko Ktoś coś kojarzy? Czy potrzebne następne podpowiedzi? Bo mogą one być naprowadzające albo mocno dezorientujące...

Szpital.

Albo hotel, dla odwiedzających żołnierzy ich rodzin...

Daj następną podpowiedź. Niech nas naprowadzi, lub wyprowadzi...

jaras pisze:Szpital.

Tal jest!

Budowa legnickiego szpitala rozpoczęła się jeszcze w latach 20-tych (XX w., oczywiście). Po 1945 r. ponieważ Rosjanie zajęli pobliskie osiedle, a teren szpitalny był duży to spodobał im się na tyle, że ogłosili go "swoim". Szpital był bardzo dobrze wyposażony i pracowali w nim "najlepsi radzieccy specjaliści". Pracował jednak przy pełnej obsadzie na 1/3 mocy. Reszta to była rezerwa dla czerwonoarmistów na wypadek nagłej wojny... Nie będę się rozpisywał. Zainteresowani znajdą w Internecie wiele więcej na ten temat. Łącznie z tym jak go odwiedzić (nie radzę zupełnie "na dziko" z uwagi na ochronę z psami). Ale właśnie dzięki temu, że obiekt jest w ręku jakiś warszawiaków to teren jest pilnowany i bandyci zwani złomiarzami nie zdążyli wielu ciekawych eksponatów zagrabić.
Wiecie... Jako dziecko lubiłem fantastyczne filmy, w którym pokazywano wizję przyszłości. I wśród tych katastroficznych obrazów często pokazywano jak ziemia zarasta po jakiejś katastrofie. Wówczas np. 50 lat "po" były sceny zdziczały miast, w których budynki zaczynały się walić. A tym czasem Rosjan nie ma w Legnicy od 23 lat, a zobaczcie na ostatnich zdjęciach jak szybko przyroda odzyskuje to co jej.

Szpital nie był jednak tylko i wyłącznie obiektem leczniczym. To było prawie sanatorium. Oprócz samego szpitala znajdowały się tu w sąsiednich budynkach: kotłownia, stołówka, kinoteatr, garaże, kaplica wraz z prosektorium, basen oraz oddział psychiatryczny.
I właśnie kaplica i basen są chyba najciekawsze. Nie udało mi się ustalić czy kaplica pełniła swoją funkcję tylko w czasach Wehrmachtu czy później też. W końcu to był obiekt Armii Czerwonej, ale aby dojść do prosektorium trzeba przejść przez kaplicę co ma w sumie głęboki sens
Natomiast basen... Właśnie z niego pochodzi ta mozaika, a w środku do dziś jest... woda! Kąpieli nie polecam , trochę jej brakuje już , ale jednak zapach nie jest tragiczny w środku jak można by przypuszczać...

Kiedy byłeś?

Do kompletu dorzucę kilka innych buteleczek i ciekawostek z tego szpitala: