Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
- krzysztof drozdowski
- brak
- Posty: 545
- Rejestracja: niedziela, 29 mar 2009, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Oto trochę fotek z mojego skromnego aparaciku:
-- wtorek, 29 cze 2010, 10:42 --
-- wtorek, 29 cze 2010, 10:43 --
reszta póżniej teraz nie mam czasu
-- wtorek, 29 cze 2010, 10:42 --
-- wtorek, 29 cze 2010, 10:43 --
reszta póżniej teraz nie mam czasu
- Załączniki
-
- P6263490.JPG (82.87 KiB) Przejrzano 22970 razy
-
- P6263492.JPG (49.82 KiB) Przejrzano 22964 razy
-
- P6263493.JPG (114.48 KiB) Przejrzano 23014 razy
-
- P6263494.JPG (101.61 KiB) Przejrzano 23032 razy
-
- P6263495.JPG (102.72 KiB) Przejrzano 23084 razy
-
- P6263496.JPG (91.65 KiB) Przejrzano 23093 razy
-
- P6263497.JPG (106.86 KiB) Przejrzano 23081 razy
-
- P6263498.JPG (95.92 KiB) Przejrzano 23096 razy
-
- P6263499.JPG (99.49 KiB) Przejrzano 23102 razy
-
- P6263500.JPG (98.61 KiB) Przejrzano 23142 razy
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
No to parę fotek z mojego mniej skromnego aparaciku ze skromnym obiektywem 
-- 29 cze 2010 --
-- 29 cze 2010 --
- Załączniki
-
- Elewacja frontowa B-Werk , Grupa Warowna "Cegielnia-West"
- IMG_0821.JPG (237.69 KiB) Przejrzano 22985 razy
-
- B-Werk "Cegielnia-Ost", niestety już nie w pozycji poziomej.
- IMG_0822.JPG (219.54 KiB) Przejrzano 22883 razy
-
- Dziewczyny też dawały radę!
- IMG_0826.JPG (195.6 KiB) Przejrzano 22894 razy
-
- Tam jest ciemno i zimno! Ja dalej nie idę!! ....Ja też nie!...Wracamy? :-)
- IMG_0832.JPG (197.08 KiB) Przejrzano 22886 razy
-
- Na schronie widać nieubłagany upływ czasu....
- IMG_0837.JPG (233.92 KiB) Przejrzano 22903 razy
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
W latach 80-tych służyłem w JW 2026 Wałcz. Cegielnia i Marianowo były bardzo oklepanym tematem. Widzę, że troszkę się zmieniło in plus. Teren prywatny, czyli jest jakiś gospodarz. Ufff....nareszcie.
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Marianowa nie znaleźliśmy:-) Chyba za słabe przygotowanie terenowe mieliśmy:-( Gospodarz "Cegielni" jest, niestety delikatnie mówiąc, niekompetentny i nieodpowiedzialny. Umawialiśmy się - zgodnie z sugestią znajdującą się na Jego stronie internetowej - na wczesniejsze otwarcie obiektu. I d...pa. Trzy dni przed imprezą zero kontaktu z człowiekiem. W sobotę zjawił się jakiś ludek o zwykłej porze. Wykasował nas po 5 zeta i ....porażka. Brak zniżki dla sporej grupy zorganizowanej, rzadnego komentarza na temat obiektu który zwiedzamy. Za pieniądze które skasował powinien nas ładnie oprowadzić, opowiedzieć o obiekcie, o Wale Pomorskim. A tam nic. W obiekcie też bez cudów. Mało eksponatów, brak ich opisu, brak tablic z historią Pommerstellung, przebiegu działań wojennych etc. Bieda z nędzą. Podejścia marketingowego to ci miłosnicy bunkrów nie mają. Ale obiekt oczywiście warto zobaczyć, chociazby ze względu na nietypową i ciekawą budowę oraz możliwość obejrzenia odsłoniętych podziemnych części budowli.
-- 29 cze 2010 --

-- 29 cze 2010 --
- Załączniki
-
- Widok na odsłoniętą poternę łączącą B-Werk "Cegielnia-Ost" z blokiem bojowym 3-strzelnicowej kopuły pancernej
- IMG_0845.JPG (223.51 KiB) Przejrzano 22770 razy
-
- Wszystko bardzo dokładnie dokumentowaliśmy
- IMG_0846.JPG (202.15 KiB) Przejrzano 22799 razy
-
- W panzerwerku była mała wystawa eksponatów z II WŚ, jak widać mocno nadgryzionych zębem czasu.
- IMG_0856.JPG (231.51 KiB) Przejrzano 22787 razy
-
- W dawnych niemieckich koszarach jest dzisiaj Muzeum Wału Pomorskiego.
- IMG_0877.JPG (243.15 KiB) Przejrzano 22800 razy
-
Paweł-Gumol
- brak
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 30 cze 2010, 08:21
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
dodam kilka fotek :
cegielnia

''czapa hitlera''




tutaj to znaleźliśmy na ''marianowie''

poźniej był pałacyk z ładyn parkiem





-- 1 lip 2010 --
cdn zdjęć :










cegielnia

''czapa hitlera''




tutaj to znaleźliśmy na ''marianowie''

poźniej był pałacyk z ładyn parkiem





-- 1 lip 2010 --
cdn zdjęć :










Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Aż dziwne że zmieściłem się do tej dziury
Ale warto było 
- krzysztof drozdowski
- brak
- Posty: 545
- Rejestracja: niedziela, 29 mar 2009, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Jeszcze troszkę fotek
- Załączniki
-
- IMG_0960.JPG (252.43 KiB) Przejrzano 22591 razy
-
- Pałacyk w Tucznie - spojrzenie nieco artystyczne:-)
- IMG_0902.JPG (238.23 KiB) Przejrzano 22593 razy
-
- Podziemna część Grupy Warownej "Góra Wisielcza"
- IMG_0927.JPG (180.21 KiB) Przejrzano 22584 razy
-
- Poterna łącząca poszczególne bloki bojowe GW
- IMG_0951.JPG (121.47 KiB) Przejrzano 22604 razy
-
- Oprócz schronów i podziemnych korytarzy był też ładny, zabytkowy kościółek w Tucznie.
- IMG_0987.JPG (251.7 KiB) Przejrzano 22593 razy
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Pałacyk w Tucznie należał do familii Wedlów. Nie wiem czy tych od 22 lipca
ale nazwisko identyczne. Już po ''wyzwoleniu" Tuczna Rosjanie spalili kościół ewangelicki. Powodem podpalenia było zabicie przez "dywersanta" sowieckiego oficera. Pusty plac w okolicy pałacu pozostał do dziś.
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
ale stoi też zaraz dalej kościół, który też płoną dawno dawno... :-/
ps. dziś wieczorem zasiadam do zdjęć, zobaczymy co z tego wyjdzie...
ps. dziś wieczorem zasiadam do zdjęć, zobaczymy co z tego wyjdzie...
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Po zborze ewangelickim śladu nie ma, ale poczekam na fotki. Może będę zaskoczony 
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Jeszcze parę interesujących zdjęć do kolekcji.
- Załączniki
-
- Betonowa droga zbudowana przez Niemców specjalnie w celu realizacji dostaw materiałów budowlanych do budowy tego odcinka Pommerstellung.
- IMG_0984.JPG (247.95 KiB) Przejrzano 22495 razy
-
- Wysadzona i częściowo zawalona podziemna poterna łącząca poszczególne elementy GW"Góra Wisielcza"
- IMG_0933.JPG (241.83 KiB) Przejrzano 22526 razy
-
- Klatka schodowa do częsci podziemnej Grupy Warownej "Góra Wisielcza"
- IMG_0911.JPG (205.85 KiB) Przejrzano 22513 razy
-
- Strop całkowicie wysadzonego B-Werku GW "Góra Wisielcza"
- IMG_0909.JPG (246.82 KiB) Przejrzano 22512 razy
-
- Pozostałosć po schronie znajdującym się na wzgórzu pod zamkiem w Tucznie. Schron blokował ogniem pobliską drogę i most.
- IMG_0895.JPG (214.89 KiB) Przejrzano 22501 razy
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Na początek wrzucam małą "zajawkę" mojej fotograficznej dokumentacji z wyprawy na Wał Pomorski
1. kompleks Cegielnia

2.

3.

4.

5.

6. spacery w Tucznie

7.

8. Jarek wspomina swój pobyt w podziemiach Góry Wisielczej (14 lat temu)

9. w Muzeum Wału Pomorskiego pocałowaliśmy klamkę

jest tego więcej i lepiej
-- poniedziałek, 5 lip 2010, 15:02 --
taki mały bonusik

-- wtorek, 6 lip 2010, 01:13 --
mały, taki niepozorny bolid... a tyle z nim problemów

1. kompleks Cegielnia

2.

3.

4.

5.

6. spacery w Tucznie

7.

8. Jarek wspomina swój pobyt w podziemiach Góry Wisielczej (14 lat temu)

9. w Muzeum Wału Pomorskiego pocałowaliśmy klamkę

jest tego więcej i lepiej
-- poniedziałek, 5 lip 2010, 15:02 --
taki mały bonusik

-- wtorek, 6 lip 2010, 01:13 --
mały, taki niepozorny bolid... a tyle z nim problemów

"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Czy mogę zapodać tu 16 panoram? Minus jest taki, że wątek na szerokość się trochę rozejdzie ale panoramki dobre są 
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
To może wstaw miniaturki.
Kto zainteresowany - sobie kliknie. A wątek nie będzie wyglądał jak po nalocie.
Kto zainteresowany - sobie kliknie. A wątek nie będzie wyglądał jak po nalocie.
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
aleks pisze:To może wstaw miniaturki.
Kto zainteresowany - sobie kliknie. A wątek nie będzie wyglądał jak po nalocie.
Oczywiście myślałem o miniaturkach ale nie zobaczymy 16 tylko 10, a myślę, że wszystkie są godne uwagi i pokazania na forum.
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
- krzysztof drozdowski
- brak
- Posty: 545
- Rejestracja: niedziela, 29 mar 2009, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Pomerrstellung - pozycja pomorska 26.06.2010
Czas podsumować wypadzik na Wał Pomorski.
Zaczynając od początku: rano, wcześnie rano trzeba było wstać, bo już drajwer był w drodze po mnie i moje bagaże. Często się dziwię, dlaczego w wolne dni wstaję prawie skoro świt, kiedy mółbym byczyć się w łóżku jeszcze dobre kilka godzin. Ale cóż, zawsze wstaję z myślą, że nie będę żałował takich wypadów i tego wczesnego wstawania. Zapakowałem to co miałem i wraz z kolegą, który miał dziś "służbę za kółkiem" ruczyliśmy w stronę zbiórki, a po drodzę zgarneliśmy dwóch towarzyszy podróży. Na Osowej Górze czekalismy na resztę ekipy i ruszyliśmy do Wałcza.
Zwiedzanie Wału Pomorskiego zaczeliśmy od zobaczenie Grupy Warownej w tak zwanej Cegielni. Tam wcześniej uzgadnialiśmy, że ktoś się zjawi i pokaże nam "skansen". Czekaliśmy, chodziliśmy, a nikt się nie zjawiał
Wkońcu ktoś się pojawił ale bez żadnych opowiadań, bez oprowadzania otworzył drzwi i dał wolną rękę... ZAtem nie mogliśmy usłyszeć opowieści o tych obektach jak i o całym Wale. Dobrze, że mieliśmy w śród nas osobę, która odpowiadała na większość naszych (moich) pytań (prawda Miho?). W Cegielni na mnie zrobił największe wrażenie obalony B-Werk, który osunął się w skutek wybierania żwiru (produkcja cegieł?). Do tego piękna pogoda i co najważniejsze pięknie współpracujące z aparatem niebo, co można zobaczyć na zdjęciach. Zwiedziliśmy co było możliwe do zobaczenia i ruszyliśmy do Muzeum Wału Pomorskiego. Pocałowalismy klamkę. Z tabliczek informujących o godzinach otwarcia wynikało jasno, że właśnie w chwili gdy byliśmy pod drzwiami, muzeum powinno być otwarte! Widocznie ktoś zorbił sobie nie zapowiedzianą przerwę, a może urlop. Gdyby tylko wisiała jakaś informacja w postaci numeru telefonu kontaktowego to byśmy ściągneli kogoś kto za to odpowiada, a tam nic... cisza... i zero informacji dlaczego robi się "turystów" w jajo! Przy okazji zobaczyliśmy schron dowodzenia na tym terenie, na każdym budynku wyraźne strzałki krierującę do schronów przeciw lotniczych znajdujących się w każdym budynku. Większość budynku była w remoncie. Bardzo ciekawym obiektem była wieża obserwacyjna (dowodzenia), która pod pozorem wieży zegarowej pełniła funkcję militarne.
Kolejnym punktem naszej wycieczki były bunkry Grupy Warownej Marianowo. Nazwa pochodzi od imienia właściciela pobliskiego gospodarstwa. Z dojazdem na miejsce był mały problem z którym po kilku chwilach sobie jakoś poradziliśmy. Poruszaliśmy się po ubitej drodze, która później okazała się miejscem po którym szła linia kolejowa, co wprowadziło nas troszkę w błąd podczas czytania mapy, którą kierowaliśmy się szukając bunkrów. Z tym szukaniem mieliśmy bardzo dużo problemów. Jak zobaczycie na zdjęciach to zauważycie, że tereny nie były sprzyjające zwiedzaniu: krzaki, pokrzywy sięgające podbródka, wielkie paprocie z czającymi się kleszczami, tereny podmokłe, częste okopy z czekającymi do ataku wygłodniałymi komarami! Nie zatrzymało mnie to, by znaleść choć jeden z bunkrów. Nasza grupa musiała na chwile się zatrzymać, a ja szybkim marszem udałem się na rekonesans w głąb lasu z nadzieją, że znajdę choć jakiś ślad "niemieckiej cywilizacji". Znalazłem. Bunkier oczywiście mocno pokiereszowany przez Rosjan. Ale satysfakcja była, że nie pokonaliśmu takiego kawału drogi na darmo. No to czas na następny rekonesans w poszukiwaniu następnego skrawka betonu ale tym razem nic nie udało się zlokalizować. Było kilka powodów: podstawowy powód nie znalezienia największego obiektu GW Marianowo to brak mapy topograficznej, nastepny to bujna roślinność, która bardzo ograniczała widoczność (opis przejścia niektórych miejsc- staję, podnoszę ręce do góry, najwyżej jak tylko potrafię, ruszam na przód przez pokrzywy sięgające głowy, czasem zamykając oczy i obawiając się wdepnięcia w "coś", ruszam przed siebie z nadzieją, że jakiś beton jest tam po drugiej stronie zarośli. Lekkie zaniepokojenie potęgowały bardzo liczne i spore ślady przebywania w tych okolicach dzików). Teren jest mocno pagórkowaty, więc taka mapa topograficzna bardzo ułatwiła by zlokalizowanie czegoś więcej. Może gdybyśmy mieli też współrzędne GPS to było by łatwiej. Teraz już przynajmniej wiemy gdzie nie szukać, a to co znalazłem (4 bunkry, ślady ziemianek, spore błebokie rowy) zaznaczyłem już na swojej nawigacji, a to dlatego, że w planie mamy wyjazd tylko w ten region w celu ostatecznego znalezienia wszystkiech obietków GW Marianowo.
Po drodzę do Strzalin przystaneliśmy w Tucznie. Tutaj w bliskiej okolicy zamku zobaczyliśmy pozostałość po bunkrze. Szukając w internecie informacji o lokalizacji podobych oboektów można zobaczyć, że w okolicy jest tego więcej. Przy okazji zrobiliśmy sobie małą przerwę na zwiedzanie zamku.
Strzaliny i Grupa Warowna Góra Wisielcza. Przywitał nas Pan ubrany w rosyjski mundur. Zgarną kasiorę, troszkę opowiedział i wpuścił nas do podziemi. Jeśli ktoś był na M.R.U. to tu doświadczy podobnych wrażeń tylko, że o mniejszym natężeniu
Co tu dużo pisać - to trzeba zobaczyć i poczuć na własnej skórze! Najradziej ciekawy obiekt, który zobaczyliśmy w trakcie naszej wyprawy na część Wału Pomorskiego. Po sprawdzeniu wszystkich korytarzy, zobaczenia każdedo końca tunelu, zajrzenia do kążdej dziury obeszliśmy na powierzchni to co jest powiązane z tym co jest pod ziemią. Stan obiektów jest bardzo zły. Miejsca gdzie znajdowały się kopuły bojowe, a także B-Werki są trudne do rozpoznania. Wysadzone zostały z potężną siłą
Ruszyliśmy na parking gdzie zostawiliśmy swoje auta.
Kiedy mieliśmy ruszać trafiła nam się pewna przygoda. Tak dokładniej to trafiła się tylko jednemu z nas - właścicielowi jednego z pojazdów. Pewna usterka, która pojawiła się już w drodzę do Strzalin teraz była już tak poważna, że uniemożliwiała powrót do Bydgoszczy. Wykonując prowizoryczną tymczasową naprawę udaliśmy się wszysy razem do najbliższej miejscowości gdzie można, by usterkę zreperować wykorzystując do tego jakiegoś specjalistę w postaci mechanika samochodowego albo ewentualnie spawacza
W Tucznie, bo tutaj szukaliśmy pomocy dla naszego kolegi, który został uziemiony, zrobiliśmy sobie większą przerwę, bo jak się okazało nie jest tak łatwo prosić kogoś o pomoc, kiedy on ma wolny dzień. Przykład: pukając do drzwi gdzie mieszkał mechanik, drzwi otworzyła jego żona mówiąc, że mąż jest w trakcie kąpieli i mamy czekać pewnie nam pomoże. No to czekalismy pod drzwiami... W samochodach skończyło się to co mieliśmy do jedzenia, więc część z nas obległa pobliski sklep spożywczy. Pan mechanik się wykąpał i stwierdził, że może pomóc dając kawał drutu... Tyle czekania i tylko kawałek drucika
No więc kolega ruszył gdzie indziej (w Tucznie) szukać pomocy. Znalazł inny warsztat samochodowy gdzie ktoś się zlitował i naprawił usterkę. Wtedy mogliśmy spokojnie wszyscy razem ruszyć w drogę powrotna, do domu.
Do naszych domów wróciliśmy wieczorem, zmęczeni ale z doświadczeniami wynikających ze zwiedzania i także samodzielnych poszukiwań obektów, które wcześniej założyliśmy sobie, że odwiedzimy (zwiedzimy). Druga edycja takiego wyjazdu odbędzie się, to jest pewne ale kiedy i w jakiej formie - narazie nie jest nikt w stanie stwerdzić. Może za rok, by taka akcja stała się corocznym wypadek naszego stowarzyszenie? Może po kilku wyjazdach będziemy już tak "obcykani", że lokalizację takiego GW Marianowo będziemy mogli wzkazać wam z zamkniętymi oczami
.
Caly wyjazd i wszystkie przygody z nim związane sprawiły mi wiele przyjemności i dowiedziałem się więcej niż się spodziewałem a to dzięki wszystkim uczstnikow tej wyprawy. Każdy z nas wniósł coś w tą wycieczkę! Jeśli tylko będę mógł to z miłą chęcią wybiorę się na koilejne wyjazdy. Interesujące obiekty do zwiedzenia, ciekawi ludzie do poznania i niesamowity klimat - to są trzy powody dla których warto się zdecydować na taki wyjazd.
W tym miejscu chcę wszystkim podziękować za towarzyszenie podczas wyprawy, miło mi było was bliżej poznać (vice versa?)i do zobaczenia na następnej tego typu akcji !!
Zobaczcie sobie wybrane zdjęcia z wyjazdu.
Wszystkie zdjęcia są dostępne na stronie www.warlinski.com
Ta relacja jest też na MMBydgoszcz.
Część zdjęć można zobaczyć gdzie została zrobiona :
Wałcz: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/walcz
Tuczno: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/tuczno
Strzaliny: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/strzaliny
1. Zbórka na Osowej Górze - oczekiwanie na resztę uczestników

2. B-Werk Grupy Warownej Cegielnia - Wał Pomorski - Wałcz

3. Bunkier, który "zjechał" w skutek wybierania żwiru

4. Poterna łącząca B-Werk z miejscem gdzie znajdowała się kopuła "strzelnicza" (bojowa)

5. Kolega od 'usterki'

6.

7.

8. Widok w stronę Wałcza

9.

10. Tak wyglądają w większości bunkry w tej okolicy - GW Cegielnia

11. My mamy wolne ale niektórzy mają pracującą sobote...

12.

13. Wnętrze jednego z pomieszczeń w skansenie GW Cegielnia. W narożniku widoczne niemieckie potykacze

14.

15. Pojazdy w koszarach w Wałczu (przy ul. Wojska Polskiego)

16. Bardzo ciekawy budynek, a raczej sposób jego "obetonowania" ścianą, która prawdopodobnie miała chronić przez bombami (odłamkami) lotniczymi.

17.

18. Wieża dowodzenia wzmocniona do samych fundamentów. Na zdjęciu widoczne miejsce gdzie znajodwała się tarcza zegara

19.

20. A w środku bunkier. Gdyby muzeum było otwarte tak jak to normalnie powinno być, to weszlibyśmy do środka

21. Budynek starego kina

22.

23. Dachy budynków koszarowych

24.
nie pytajcie o co im chodzi... nawet nie wiem. Ktokolwiek wie co oznaczją te 'pozycję' prosze o pisanie na forum!

25. W drodzę do GW Marianowo

26. Miejscami było ciężko się przedostać samochodami (wystające korzenie, koleiny, podjazdy)

27.

28. A to początek miejsca gdzie zaczeliśmy poszukiwania bunkrów ukrytych głęboko w lesie

29. Ekipa fotografów

30. Takie warunki panowały w naszym pojeździe

31. Nasz drajwer

32. Okolice zamku w Tucznie. Spacery fotograficzne po ogrodach

33. Zamek w Tucznie

34. Trafiliśmy na sesję fotograficzną pary młodej

35. Był nawet czas na przyjemności. Dla każdego coś miłego

36. Przed GW Wisielcza Góra

37. Efekty (ślady) wybuchu w korytarzach materiałów podłożonych przez Rosjan

38. Kto pierwszy tel lepszy

39. Korytarze nie poddały się ogromnej sile wybuchów

40. Światełko w tunelu

41. siakiś bunkrowiec

42. Zmęcznie było wyraźnie widać

43. takie ciekawe obiekty można było znaleść w Tucznie

44. W oczekiwaniu na koniec kąpieli Pana mechanika

45. W czasie kiedy kolega szukał pomocy przy usunięciu usterki w aucie, część ekipy udała się na spacer po okolicy. Zaszliśmy do ul. Młyńskiej iznajdującego się tu starego młyna

46.

47.

48. Bunkier i jego nowy kumpel

49. Inni też znaleźli towarzystwo

Zaczynając od początku: rano, wcześnie rano trzeba było wstać, bo już drajwer był w drodze po mnie i moje bagaże. Często się dziwię, dlaczego w wolne dni wstaję prawie skoro świt, kiedy mółbym byczyć się w łóżku jeszcze dobre kilka godzin. Ale cóż, zawsze wstaję z myślą, że nie będę żałował takich wypadów i tego wczesnego wstawania. Zapakowałem to co miałem i wraz z kolegą, który miał dziś "służbę za kółkiem" ruczyliśmy w stronę zbiórki, a po drodzę zgarneliśmy dwóch towarzyszy podróży. Na Osowej Górze czekalismy na resztę ekipy i ruszyliśmy do Wałcza.
Zwiedzanie Wału Pomorskiego zaczeliśmy od zobaczenie Grupy Warownej w tak zwanej Cegielni. Tam wcześniej uzgadnialiśmy, że ktoś się zjawi i pokaże nam "skansen". Czekaliśmy, chodziliśmy, a nikt się nie zjawiał
Kolejnym punktem naszej wycieczki były bunkry Grupy Warownej Marianowo. Nazwa pochodzi od imienia właściciela pobliskiego gospodarstwa. Z dojazdem na miejsce był mały problem z którym po kilku chwilach sobie jakoś poradziliśmy. Poruszaliśmy się po ubitej drodze, która później okazała się miejscem po którym szła linia kolejowa, co wprowadziło nas troszkę w błąd podczas czytania mapy, którą kierowaliśmy się szukając bunkrów. Z tym szukaniem mieliśmy bardzo dużo problemów. Jak zobaczycie na zdjęciach to zauważycie, że tereny nie były sprzyjające zwiedzaniu: krzaki, pokrzywy sięgające podbródka, wielkie paprocie z czającymi się kleszczami, tereny podmokłe, częste okopy z czekającymi do ataku wygłodniałymi komarami! Nie zatrzymało mnie to, by znaleść choć jeden z bunkrów. Nasza grupa musiała na chwile się zatrzymać, a ja szybkim marszem udałem się na rekonesans w głąb lasu z nadzieją, że znajdę choć jakiś ślad "niemieckiej cywilizacji". Znalazłem. Bunkier oczywiście mocno pokiereszowany przez Rosjan. Ale satysfakcja była, że nie pokonaliśmu takiego kawału drogi na darmo. No to czas na następny rekonesans w poszukiwaniu następnego skrawka betonu ale tym razem nic nie udało się zlokalizować. Było kilka powodów: podstawowy powód nie znalezienia największego obiektu GW Marianowo to brak mapy topograficznej, nastepny to bujna roślinność, która bardzo ograniczała widoczność (opis przejścia niektórych miejsc- staję, podnoszę ręce do góry, najwyżej jak tylko potrafię, ruszam na przód przez pokrzywy sięgające głowy, czasem zamykając oczy i obawiając się wdepnięcia w "coś", ruszam przed siebie z nadzieją, że jakiś beton jest tam po drugiej stronie zarośli. Lekkie zaniepokojenie potęgowały bardzo liczne i spore ślady przebywania w tych okolicach dzików). Teren jest mocno pagórkowaty, więc taka mapa topograficzna bardzo ułatwiła by zlokalizowanie czegoś więcej. Może gdybyśmy mieli też współrzędne GPS to było by łatwiej. Teraz już przynajmniej wiemy gdzie nie szukać, a to co znalazłem (4 bunkry, ślady ziemianek, spore błebokie rowy) zaznaczyłem już na swojej nawigacji, a to dlatego, że w planie mamy wyjazd tylko w ten region w celu ostatecznego znalezienia wszystkiech obietków GW Marianowo.
Po drodzę do Strzalin przystaneliśmy w Tucznie. Tutaj w bliskiej okolicy zamku zobaczyliśmy pozostałość po bunkrze. Szukając w internecie informacji o lokalizacji podobych oboektów można zobaczyć, że w okolicy jest tego więcej. Przy okazji zrobiliśmy sobie małą przerwę na zwiedzanie zamku.
Strzaliny i Grupa Warowna Góra Wisielcza. Przywitał nas Pan ubrany w rosyjski mundur. Zgarną kasiorę, troszkę opowiedział i wpuścił nas do podziemi. Jeśli ktoś był na M.R.U. to tu doświadczy podobnych wrażeń tylko, że o mniejszym natężeniu
Kiedy mieliśmy ruszać trafiła nam się pewna przygoda. Tak dokładniej to trafiła się tylko jednemu z nas - właścicielowi jednego z pojazdów. Pewna usterka, która pojawiła się już w drodzę do Strzalin teraz była już tak poważna, że uniemożliwiała powrót do Bydgoszczy. Wykonując prowizoryczną tymczasową naprawę udaliśmy się wszysy razem do najbliższej miejscowości gdzie można, by usterkę zreperować wykorzystując do tego jakiegoś specjalistę w postaci mechanika samochodowego albo ewentualnie spawacza
W Tucznie, bo tutaj szukaliśmy pomocy dla naszego kolegi, który został uziemiony, zrobiliśmy sobie większą przerwę, bo jak się okazało nie jest tak łatwo prosić kogoś o pomoc, kiedy on ma wolny dzień. Przykład: pukając do drzwi gdzie mieszkał mechanik, drzwi otworzyła jego żona mówiąc, że mąż jest w trakcie kąpieli i mamy czekać pewnie nam pomoże. No to czekalismy pod drzwiami... W samochodach skończyło się to co mieliśmy do jedzenia, więc część z nas obległa pobliski sklep spożywczy. Pan mechanik się wykąpał i stwierdził, że może pomóc dając kawał drutu... Tyle czekania i tylko kawałek drucika
Do naszych domów wróciliśmy wieczorem, zmęczeni ale z doświadczeniami wynikających ze zwiedzania i także samodzielnych poszukiwań obektów, które wcześniej założyliśmy sobie, że odwiedzimy (zwiedzimy). Druga edycja takiego wyjazdu odbędzie się, to jest pewne ale kiedy i w jakiej formie - narazie nie jest nikt w stanie stwerdzić. Może za rok, by taka akcja stała się corocznym wypadek naszego stowarzyszenie? Może po kilku wyjazdach będziemy już tak "obcykani", że lokalizację takiego GW Marianowo będziemy mogli wzkazać wam z zamkniętymi oczami
Caly wyjazd i wszystkie przygody z nim związane sprawiły mi wiele przyjemności i dowiedziałem się więcej niż się spodziewałem a to dzięki wszystkim uczstnikow tej wyprawy. Każdy z nas wniósł coś w tą wycieczkę! Jeśli tylko będę mógł to z miłą chęcią wybiorę się na koilejne wyjazdy. Interesujące obiekty do zwiedzenia, ciekawi ludzie do poznania i niesamowity klimat - to są trzy powody dla których warto się zdecydować na taki wyjazd.
W tym miejscu chcę wszystkim podziękować za towarzyszenie podczas wyprawy, miło mi było was bliżej poznać (vice versa?)i do zobaczenia na następnej tego typu akcji !!
Zobaczcie sobie wybrane zdjęcia z wyjazdu.
Wszystkie zdjęcia są dostępne na stronie www.warlinski.com
Ta relacja jest też na MMBydgoszcz.
Część zdjęć można zobaczyć gdzie została zrobiona :
Wałcz: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/walcz
Tuczno: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/tuczno
Strzaliny: http://www.panoramio.com/user/311049/tags/strzaliny
1. Zbórka na Osowej Górze - oczekiwanie na resztę uczestników
2. B-Werk Grupy Warownej Cegielnia - Wał Pomorski - Wałcz
3. Bunkier, który "zjechał" w skutek wybierania żwiru
4. Poterna łącząca B-Werk z miejscem gdzie znajdowała się kopuła "strzelnicza" (bojowa)
5. Kolega od 'usterki'
6.
7.
8. Widok w stronę Wałcza
9.
10. Tak wyglądają w większości bunkry w tej okolicy - GW Cegielnia
11. My mamy wolne ale niektórzy mają pracującą sobote...
12.
13. Wnętrze jednego z pomieszczeń w skansenie GW Cegielnia. W narożniku widoczne niemieckie potykacze
14.
15. Pojazdy w koszarach w Wałczu (przy ul. Wojska Polskiego)
16. Bardzo ciekawy budynek, a raczej sposób jego "obetonowania" ścianą, która prawdopodobnie miała chronić przez bombami (odłamkami) lotniczymi.
17.
18. Wieża dowodzenia wzmocniona do samych fundamentów. Na zdjęciu widoczne miejsce gdzie znajodwała się tarcza zegara
19.
20. A w środku bunkier. Gdyby muzeum było otwarte tak jak to normalnie powinno być, to weszlibyśmy do środka
21. Budynek starego kina
22.
23. Dachy budynków koszarowych
24.
nie pytajcie o co im chodzi... nawet nie wiem. Ktokolwiek wie co oznaczją te 'pozycję' prosze o pisanie na forum!
25. W drodzę do GW Marianowo
26. Miejscami było ciężko się przedostać samochodami (wystające korzenie, koleiny, podjazdy)
27.
28. A to początek miejsca gdzie zaczeliśmy poszukiwania bunkrów ukrytych głęboko w lesie
29. Ekipa fotografów
30. Takie warunki panowały w naszym pojeździe
31. Nasz drajwer
32. Okolice zamku w Tucznie. Spacery fotograficzne po ogrodach
33. Zamek w Tucznie
34. Trafiliśmy na sesję fotograficzną pary młodej
35. Był nawet czas na przyjemności. Dla każdego coś miłego
36. Przed GW Wisielcza Góra
37. Efekty (ślady) wybuchu w korytarzach materiałów podłożonych przez Rosjan
38. Kto pierwszy tel lepszy
39. Korytarze nie poddały się ogromnej sile wybuchów
40. Światełko w tunelu
41. siakiś bunkrowiec
42. Zmęcznie było wyraźnie widać
43. takie ciekawe obiekty można było znaleść w Tucznie
44. W oczekiwaniu na koniec kąpieli Pana mechanika
45. W czasie kiedy kolega szukał pomocy przy usunięciu usterki w aucie, część ekipy udała się na spacer po okolicy. Zaszliśmy do ul. Młyńskiej iznajdującego się tu starego młyna
46.
47.
48. Bunkier i jego nowy kumpel
49. Inni też znaleźli towarzystwo
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown