Port
Re: Port
c.d.
-- 18 sty 2011 --
Fot. z 18.01.2011.
2 krany.
Barki w takim stanie jak Żegluga Bydgoska.
-- 18 sty 2011 --
Fot. z 18.01.2011.
2 krany.
Barki w takim stanie jak Żegluga Bydgoska.
- Załączniki
-
- Ruch w porcie w latach 80
- SDC18466.JPG (75.53 KiB) Przejrzano 6661 razy
-
- SDC18452.JPG (48.12 KiB) Przejrzano 6661 razy
-
- Rosnące drzewa w barce.
- SDC18455.JPG (71.38 KiB) Przejrzano 6662 razy
-
- SDC18454.JPG (67.66 KiB) Przejrzano 6643 razy
Re: Port
Ewing pisze:Ja zawsze mówiłem na nie żuraw.
Żuraw portowy, taką nazwę pamiętam.
Kran to po niemiecku znaczy żuraw.
Re: Port
.... a hebel po niemiecku znaczy strug.
Chciałem się tylko upewnić co do nazwy, bo o ile pamiętam z wycieczki szkolnej do portu w Gdyni , to portowcy nie mówili na te urządzenia żurawie, tylko krany , ale pewnie się mylę.
Salamon napisał :
" Nadal są chyba cztery żurawie (to prawidłowa polska nazwa wszelkiej maści "dźwigów", które z amerykańska zwą się crane) "
Winda w bloku jest dźwigiem osobowym a z cytatu wynika, że jest jednocześnie żurawiem.
Chciałem się tylko upewnić co do nazwy, bo o ile pamiętam z wycieczki szkolnej do portu w Gdyni , to portowcy nie mówili na te urządzenia żurawie, tylko krany , ale pewnie się mylę.
Salamon napisał :
" Nadal są chyba cztery żurawie (to prawidłowa polska nazwa wszelkiej maści "dźwigów", które z amerykańska zwą się crane) "
Winda w bloku jest dźwigiem osobowym a z cytatu wynika, że jest jednocześnie żurawiem.
Re: Port
AERO pisze:.... a hebel po niemiecku znaczy strug.![]()
Chciałem się tylko upewnić co do nazwy, bo o ile pamiętam z wycieczki szkolnej do portu w Gdyni , to portowcy nie mówili na te urządzenia żurawie, tylko krany , ale pewnie się mylę.
hebel to jest wajcha, dźwignia, wyłącznik
hobel to nasz hebel
a w portach morskich tak i jak na statkach są krany, jak powiesz żuraw to też zostaniesz zrozumiany
Re: Port
AERO pisze:.... a hebel po niemiecku znaczy strug.![]()
Chciałem się tylko upewnić co do nazwy, bo o ile pamiętam z wycieczki szkolnej do portu w Gdyni , to portowcy nie mówili na te urządzenia żurawie, tylko krany , ale pewnie się mylę.
Salamon napisał :
" Nadal są chyba cztery żurawie (to prawidłowa polska nazwa wszelkiej maści "dźwigów", które z amerykańska zwą się crane) "
Winda w bloku jest dźwigiem osobowym a z cytatu wynika, że jest jednocześnie żurawiem.
No więc nie. Dźwigi użyłem w cudzysłowie, aby osobom nietechnicznym wyjaśnić, że chodzi mi o wszelkiej maści konstrukcje kratownicowe (te żółte na budowach, gdzie operator siedzi 40 m nad ziemią w małej kabinie), samojezdne (różne stary, bumary, colesusy i inne wynalazki jadące na pomarańczowych kogutach po naszych pięknych drogach) i inne.
To są właśnie żurawie.
Tzw. winda w bloku jest dźwigiem.
Aby bardziej utrudnić dodam, że całe to tałatajstwo służące do przemieszczanie ludziów i ładunków na różne wysokości nazywa się dźwignicami.
To tak z niczego, czyli z głowy, po ponad dwudziestu latach od zakończenia nauki o dźwignicach w szkole, której zdjęcia wyjątkowo często goszczą na tutejszym forum
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON
SALAMON
Re: Port
Żuraw studzienny czyli czerpak wody - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_studzienny
Mamy jeszcze:
Żuraw portowy i żuraw stoczniowy - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_portowy
Żuraw wodny - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_wodny
Żuraw wieżowy - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_wie%C5%BCowy
Cioteczka Wiki jest wszysko wiedząca
i wszyscy czerpią wiedzę z jej zasobów 
Mamy jeszcze:
Żuraw portowy i żuraw stoczniowy - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_portowy
Żuraw wodny - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_wodny
Żuraw wieżowy - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuraw_wie%C5%BCowy
Cioteczka Wiki jest wszysko wiedząca
Re: Port
WDW pisze:Salamon, jakie colesusy? Niejaki Henry James Coles się w grobie przewracaByły jeszcze TAKRAFY
Słyszysz, co tak dudni?
To nie burza, to ja biję się w mą wątłą pierś
Pewnie, że colesy.
A najfajniej taki żuraw wygląda jak ma jeszcze założonego "bociana"
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON
SALAMON
Re: Port
Ta ostatnia fotka pochodzi z 2006 r , i nie jest zrobiona w skansenie.
W tych chatach ciągle mieszkają ludzie.
Jest to mała osada , zagubiona między pałuckimi polami i lasami, gdzieś między Łabiszynem a Żninem.
Najważniejsze, że jest wesoło .
W tych chatach ciągle mieszkają ludzie.
Jest to mała osada , zagubiona między pałuckimi polami i lasami, gdzieś między Łabiszynem a Żninem.
Najważniejsze, że jest wesoło .
