Złodzieje na Cmentarzu Bohaterów

[night prowler]

Złodzieje na Cmentarzu Bohaterów

Z pomnika ofiar obozów koncentracyjnych wyrwano cały napis.

Jedna po drugiej znikają w Bydgoszczy wykonane z droższych metali tablice i napisy upamiętniające bydgoszczan. Tym razem okradziono cmentarz.

Niedawno ze ściany budynku przy Wałach Jagiellońskich zniknęła tablica poświęcona pamięci byłego prezydenta Bydgoszczy, Leona Barciszewskiego. Wczoraj dowiedzieliśmy się o kradzieży dokonanej na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy przy ul. gen. Grzmota-Skotnickiego na Wzgórzu Wolności. - Z pomnika ofiar obozów koncentracyjnych - powiedział nam sekretarz Miejskiego Komitetu Ochrony Pamięci, Wojciech Sobolewski - wyrwano cały napis, bardzo długi, o treści: „Bohaterom ziemi bydgoskiej ofiarom hitlerowskiej kaźni”. Każda z liter, wykonanych z brązu, miała 12 cm wysokości...

Z tego samego pomnika wyrwano też plastyczny element symbolizujący druty kolczaste oraz krzyż. Z kolei z tablicy poświęconej rozstrzelanym we wrześniu 1939 r. żołnierzom Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej wyrwano litery „społeczeństwo Bygoszczy”. - Próbowano też oderwać kamienną urnę z pomnika BBON - dodaje Sobolewski. - Widoczne są ślady uszkodzeń w innych miejscach. Prawdopodobnie złodzieje zostawili sobie trudniejsze elementy na później. Niestety, jestem przekonany, że tu wrócą...

źródło: http://www.express.bydgoski.pl/look/art ... IdTag=1205

[Edelweiss]

Nóż się w kieszeni otwiera... Gdybym chciała napisać, co o tym myślę, musiałabym złamać 2. punkt regulaminu, bo żadne cenzuralne słowa nie przychodzą mi w tej chwili do głowy.

[night prowler]

Ukradl inapis z Auschwitz to i w Bydgoszczy ukradną...

[Edelweiss]

Ukradl inapis z Auschwitz to i w Bydgoszczy ukradną...

Niby racja, chociaż motyw kradzieży nie do końca ten sam. W przypadku Auschwitz w grę wchodziła jeszcze ideologia. Komuś się wydawało, że robi dobrze. A tutaj? Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że ktoś jest zdesperowany, a zbieranie złomu to jego jedyne źródło utrzymania, ale są chyba jakieś granice...? Z drugiej strony, na przykładzie Oświęcimia widać, że nie ma takiej świętości, której nie można by było naruszyć. "To nie jest świat, w którym chcę żyć", że tak sobie zacytuję.

[AERO]

Dlaczego nikt nie kontroluje punktów skupu złomu ?
Gdyby tam zaostrzyć kontrole ukróciłoby się całkowicie taki proceder.
Dochodziło już do tego, że kradzione były pokrywy studzienek kanalizacyjnych w jezdniach i chodnikach, co zagrażało bezpieczeństwu ruchu i życiu ludzi. Rozkręcano nawet szyny kolejowe i kradziono trakcje elektryczne ( pod napięciem !!!).
To jest prawdopodobnie zmowa właścicieli punktów skupu ze złomiarzami-złodziejami !!!
Wyposażają ich w palniki i narzędzia, oraz wskazują "cele" kradzieży.
Parę lat temu przeprowadzono nagonkę na te punktu, ale obecnie widać ,że wszystko wróciło do punktu wyjścia.

Podobno już starożytni okradali grobowce swoich monarchów i w dodatku radzili sobie bez punktów skupu.

Edelweiss ;
Nie zrób sobie czasami "czegoś".

[Marcin]

Jak nie kontroluje? Kontroluje. Od czasu do czasu. Aero, ale co taka kontrola ma szukać? Kawałków miedzi, mosiądzu? Jak policjant czy miejski strażak ma odróżnić skąd dany kawałek mosiądzu czy miedzi pochodzi? Po przywieszce której nie ma? Co za problem takie elementy tak zdeformować żeby nie można było poznać skąd pochodzi? Myślisz że w skupie siedzi gość znający technologie odlewnictwa czy produkcji lin i potrafi powiedzieć, że np ten kawałek na wpół przetopionego mosiądzu to były kiedyś litery na pomniku? Dla niego różowe - miedź, żółte - mosiądz, srebrne - aluminium. Jak będzie mu się chciało i będzie uczciwy, to przejrzy przywieziony "towar" i jeśli będzie miał podejrzenia da znać np. na policję. Jak nie, to rzuci wszystko na kupę, przykryje innym złomem, i po fakcie. Nawet jak przyjdzie policja, to myślisz że rozkopią górkę złomu w poszukiwaniu zniszczonych liter? Rutynowo spytają czy coś się pojawiło podejrzanego, popatrzą na kupkę i... pojadą dalej, bo trzeba jechać gdzie indziej, bo trzeba napisać raport że nic się nie znalazło, bo trzeba wypełnić kupę innych papierków, a to tylko jakieś litery które zniknęły, albo kawałki miedzianych drutów które kiedyś były trakcją. Sprawy nie ma.
Nie jestem pewien czy istnieje zmowa złomiarzy złodziei z właścicielami skupów, jeśli już to milczące przyzwolenie. I wcale nie muszą wyposażać złomiarzy w palniki itp. sprzęt, kradzież drobnych elementów nie wymaga specjalnego oprzyrządowania, wystarczy młotek i łapka do gwoździ. Po większe elementy nie trzeba wysyłać najętych złomiarzy, lepiej wysłać własna ekipę która pod pozorami normalności (ciężarówka, brygada ludzi i sprzęt) zabierze co chce i przywiezie do swojego skupu.
Krzywdzące byłoby stwierdzenie że wszyscy ze skupów są nieuczciwi, uczciwi wciąż istnieją.

Edelweiss, granice są dla przeważającej części społeczeństwa, ale "społeczeństwo" nie składa się wyłącznie z Chopinów, Mickiewiczów i im podobnych. "Społeczeństwo" to także ci dla których pamięć, szacunek, przyzwoitość, dobre imię nie są żadną wartością. Tacy zawsze byli, są, i - nie ma się co oszukiwać - będą, choć mam nadzieję że zawsze w zdecydowanej mniejszości.

[night prowler]

Za kradzież tego "złomu" niezależnie od jego niematerialnej wartości można dostać 5 lat. Nie wiem, czy to dużo czy mało, ale pewnie i tak jak złapią to powiedzą, że szkodliwość społeczna była znikoma,a łap po łokieć też nie utną.

Tego typu materiały kradzione są często na zamówienie z ... Azji. Tamtejsze stocznie skupują głównie z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdyż nasze żelastwo nie jest tak zanieczyszczone jak te z Europy Zachodniej. Jakoś nie wierzę, że zrobili to zwykli złomiarze.

Zbyt wiele rzeczy jest pozostawionych bez nadzoru. Niby wszyscy wiedzą jak powinno być, a jest jak zwykle - cmentarze, BKD, PKP, drogi...

[AERO]

Marcin napisał ;
Cytat.. " Jak nie kontroluje? Kontroluje. Od czasu do czasu."

Kontrolerzy nie powinni być od czasu do czasu , tylko przy każdorazowym załadunku i wywozie złomu !!! . To powinno być kontrolowane !!! Wtedy nie byłoby potrzeby rozkopywania góry złomu.
Oprócz tego, powinien być zakaz skupu i wywozu przetopionych wstępnie metali !!!

Cytat ..."Nie jestem pewien czy istnieje zmowa złomiarzy złodziei z właścicielami skupów, jeśli już to milczące przyzwolenie."

...a za chwilę piszesz;

Cytat ..."Po większe elementy nie trzeba wysyłać najętych złomiarzy, lepiej wysłać własna ekipę która pod pozorami normalności (ciężarówka, brygada ludzi i sprzęt) zabierze co chce i przywiezie do swojego skupu".

Jeśli tak jest, jak sugerujesz, (a wszystko na to wskazuje) , to jest jeszcze gorzej, bo to nie jest już milczące przyzwolenie , tylko zorganizowana grupa przestępcza !

Cytat..."Myślisz że w skupie siedzi gość znający technologie odlewnictwa czy produkcji lin i potrafi powiedzieć, że np ten kawałek na wpół przetopionego mosiądzu to były kiedyś litery na pomniku? Dla niego różowe - miedź, żółte - mosiądz, srebrne - aluminium. Jak będzie mu się chciało i będzie uczciwy, to przejrzy przywieziony "towar"

A Ty myślisz, że właściciel takiego punktu, który skupuje złom od 15\20 lat, jest idiotą ?

Reasumując;
Złomiarze -złodzieje, udają, że pracują .
Skupujący w punkcie udaje, że złom nie budzi jego obaw co do pochodzenia i jest ok.
Kontrolujący udają, że kontrolują.

Nawiasem mówiąc, w pewnym punkcie skupu złomu, właściciel odstawia dla zbieraczy staroci (ratuje od przetopienia) ciekawe i jego zdaniem zabytkowe przedmioty.
Sam widziałem.
Wiem również, że "kończy" się im złom , więc może być tylko jeszcze gorzej.

[WDW]

A bo to pierwszy raz coś z cmentarza zginęło? Kiedyś mogiły żołnierskie grodzono metalowymi łańcuchami, stawiano metalowe krzyże, od 1989 r. tego typu ozdoby straciły sens ze względu na złomiarzy. Jeśli łańcuch to najwyżej plastykowy. NAwet ogrodzenie z siatki znika. Coś z mojej działki - w gminach przed 1.11 i 11.11 "z urzędu" ukwiecane są mogiły wojenne (z reguly), po czym następnego dnia okazuje się że ustawione kwiaty w donicach bądź wiązanki można kupić przed cmentarzem od handlarzy.
Jeśli stwierdzacie, że cmentarze nie są pilnowane, to jaki macie pomysł? Dyżury straży miejskiej 24h? Są pilnowane adekwatnie do możliwości instytucji za to odpowiedzialnych. Zamykanie furtki na noc nie pomoże.
A czy ktoś z Was regularnie odwiedza Kcyńską, Artyleryjską, Rynkowską czy kwaterę na Toruńskiej? Przed 1989 r. cmentarze wojenne, mogiły i kwatery były objęte siecią patronatów - szkół, zakładów pracy itp. I były regularnie odwiedzane, co prawda z przymusu. A dziś?
Ja się dziwię, że w tak podobno katolickim kraju na porządku dziennym jest okradanie cmentarzy i innych zdawałoby się nietykalnych obiektów.
Aero, kontrola skupów złomu 10 lat temu w szybkim tempie zniknęła sieć Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej zwyczajnie zdemontowana przez złodziei. Kontrole nic nie pomogły. Poza tym to system jest chory, bo akurat na Śląsku zmagającym się z restrukturyzacją przemysłu ciężkiego przymykano oko na kradzieże "zbędnego" majątku kolejowo-przemysłowego, ponieważ nie było pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych itd.
Aero, rozumiem że opłacisz dodatkowe kontrole na złomowisku, dodatkowego ciecia na cmentarzu i tym podobne przedsięwzięcia?

[AERO]

WDW

Cytat..."Aero, kontrola skupów złomu 10 lat temu w szybkim tempie zniknęła sieć Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej zwyczajnie zdemontowana przez złodziei. Kontrole nic nie pomogły. Poza tym to system jest chory, bo akurat na Śląsku zmagającym się z restrukturyzacją przemysłu ciężkiego przymykano oko na kradzieże "zbędnego" majątku kolejowo-przemysłowego, ponieważ nie było pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych itd. "

To znaczy " kto przymykał oko" ?
Władze śląskie, urzędnicy ?
No pięknie !!!

Cytat.. "Aero, rozumiem że opłacisz dodatkowe kontrole na złomowisku, dodatkowego ciecia na cmentarzu i tym podobne przedsięwzięcia? "
....i jeszcze pola bitew. Zapomniałeś ?

To już teraz nie wystarcza, że jako obywatele poruszamy i wytykamy takie patologie ???
Jeszcze musimy za to płacić ???
A gdzie się podziały nasze podatki ???

[WDW]

Aero, Twoje postulaty są jak najbardziej słuszne.
Ale rzeczywistość jest jaka jest. Winni są przede wszystkim złodzieje.
Aero, a jak rozumiesz obywatelską aktywność? Społeczną świadomość? Jako naszczekanie "urzędasom", ewentualnie napuszczenie na jakiś urząd dziennikarzy? Jako stwierdzenie: "płacę podatki i niech się p.......lą".
Jakie podatki takie wydatki
Czyż nie chodzi o branie sprawy w swoje ręce jak mawiał Prezydent L. Wałęsa ?
Dam Ci przykład: jest sobie mały wojenny cmentarz. Mieszkańcy wsi, w której się znajduje opowiadają wszem i wobec jak dbają o niego i jaki to on dla nich ważny. Tyle, że ta cała opieka sprowadza się do bicia piany na radzie gminy, rzucania się przed kamerą i wydzwaniania do urzędów by te coś zrobiły. Nikt z tych "opiekunów" nawet grabii nie wziął, żeby liście zagrabić jesienią.
Na Cmentarz Bohaterów chodziliśmy w latach 80tych sprzątać kwatery i zbierać śmieci. A teraz to najlepiej zadzwonić do urzędu miasta i zażądać ekipy sprzątającej.
Każda instytucja ma swój budżet, każdy publiczny grosz jest zapisany pod konkretnym paragrafem. Więcej patroli policyjnych na złomach = nie 3 a 6h oczekiwania na patrol po stłuczce. Jak dam jednej gminie na remont grobu, to innej muszę zabrać. Proste jak drut.

[AERO]

WDW
To co napisałeś to prawda .
Wydaje mi się jednak, że wszystko to co robimy na tym Forum , jest właśnie przejawem aktywności obywatelskiej.
Jeśli napiętnujemy i obnażamy patologię, to tym samym budzimy i uruchamiamy świadomość społeczną. To jest już "coś".
Możemy również "brać sprawy w swoje ręce" i faktycznie zabrać się np. za porządkowanie wybranych grobów w ramach działalności Stowarzyszenia BUNKIER.
To by było nawet pożądane i pewnie dobrze widziane.
Jednak to wszystko co możemy zrobić.
Prawa i chorego systemu nie zmienią sami pasjonaci.
Mogą co najwyżej wytykać błędy.
Myślę, że zdrowe prawo i nieunikniona kara, to podstawa. Nikt by nie pytał o fundusze czy dodatkową ochronę miejsc pamięci. Kto np.wymyślił prawo o małej szkodliwości społecznej !?
Właśnie takie prawo ( czytaj tolerancja) daje przyzwolenie do kradzieży.

Pamiętasz dozorców cmentarnych ?
Komu oni przeszkadzali ?

[Lidka]

Nie sledze tego wątku od początku ale w końcu chciała bym tez jakoś to wszystko skomentować. Mój dziadek mówił "Nie ma kłódki na złodzieja" To pierwsza sprawa a druga.. hm kiedyś to i złodzieje mieli swoje zasady, swój honor teraz wszystko tak strasznie zdziadziało. Żyjemy na coraz wyższym poziomie coraz lepsze domy, samochody, coraz piękniejsi, bardziej wykształceni i coraz mniej w nas zasad... Po tym jak ludzie traktuje zwierzęta, dzieci, cmentarze widzę z kim mam do czynienia, tak oceniam poziom społeczeństwa. Jeśli ktoś nie umie uszanować słabszych, bezbronnych, albo miejsc spoczynku... to nie do końca zasługuje na miano człowieka. Wiem, ze brzmi to patetycznie, ale tak myślę i jeśli w końcu czegoś nie zrozumiemy jako społeczeństwo to musielibyśmy przy każdym stać policjant i na nowo ludzi uczyć podstawowych zasad współistnienia, nie mówiąc już o odrobinie wrażliwości. Te pomniki, które stawiamy tym co zginęli nie służą im, my paradoksalnie stawiamy je sobie , to my mamy potrzebę oddania im hołdu, pamiętania o tych co polegli. Jeśli niszczymy te pomniki, groby to tak jakbyśmy siebie w jakiś sposób niszczyli. Zachowujemy się jak barbarzyńcy.

[WDW]

Stowarzyszenie może nawet na podstawie porozumienia z MKiDN przejąć opiekę nad obiektem grobownictwa wojennego, w wersji "light" może też być społecznym opiekunem miejsca pamięci narodowej

[Lidka]

Stowarzyszenie może nawet na podstawie porozumienia z MKiDN przejąć opiekę nad obiektem grobownictwa wojennego, w wersji "light" może też być społecznym opiekunem miejsca pamięci narodowej

O! wersja "light" to jest to co kobiety wiosna lubią najbardziej .WDW, pomysł godny przemyślenia. Oczywiście chcieli byśmy zrobić jak najwięcej ale musimy przemyśleć co naprawdę jesteśmy w stanie bo ustawienie jedynie tabliczki, że jesteśmy opiekunem mnie nie interesuje.

[WDW]

W sierpniu 2009 r. członkowie Stowarzyszenia przeprowadzili prace porządkowo-renowacyjne na miejscu pamięci narodowej, które upamiętnia bitwę Września 1939 r. w okolicy Dębowej Góry - las koło Stronna. Od patrona społecznego nikt nie będzie wymagał prowadzenia remontu i nadzoru 24h na dobę. Chodzi o okresowy przegląd takiego miejsca, drobne prace typu zagrabić, zapalić znicz, sprzątnąć stare kwiaty, odmalować słupek i to wszystko. Poważniejsze sprawy typu wymiana tablicy to już broszka samorządu. Oprócz tego oczywiście poszerzanie wiedzy o wydarzeniach związanych z miejscem pamięci itp. Spisuje się umowę, w której określa się zakres odpowiedzialności.
Może właśnie to miejsce koło Stronna? W lesie, na uboczu, a nie w centrum miasta (polegli żołnierze pochowani są w Wudzynie pod pomnikiem przy rondzie, więc miejsce w lesie nie podchodzi pod grób wojenny i jest tu większa swoboda w działaniach związanych z tym miejscem). Naszym żołnierzom i ich bohaterskiej postawie należy się pamięć.
Myślę, że Robert Grochowski też by się przychylił do takiej możliwości.

[Robert Grochowski]

Jak najbardziej jestem chętny do pomocy. Tym bardziej, że najprawdopodobniej wiosną przy pomniku w lesie Stronno stanie tablica informacyjna.

[Ewing]

Tym bardziej, że najprawdopodobniej wiosną przy pomniku w lesie Stronno stanie tablica informacyjna.

Co do tablicy fajny pomysł ale wydaje mi się, że lepszym miejscem było by skrzyżowanie drogi prowadzącej do pomnika z asfaltówką Włoki-Koronowo. Tędy przejeżdża dużo osób rowerami i można zatrzymać się nawet samochodem, a pod sam pomnik mało kto zagląda, bo przeważnie nie ma o nim pojęcia Dzięki tablicy w tym miejscu może by się to choć trochę zmieniło.

[WDW]

Pomysł Ewinga jest ok, ale mimo wszystko tablica ze szczegółowym opisem powinna stanąć na miejscu walk w lesie. Przy krajówce Włóki-Koronowo również, ale lepiej by byłaby to wyeksponowana tablica kierunkowa ze wzmianką o jakie miejsce chodzi. A raczej miejsca, bo pamiętajmy, iż w tej samej części lasu jest dość niezwykłe w swojej formie miejsce pamięci poświęcone 800 ofiarom niemieckich egzekucji. To byłoby coś.

Aby ktokolwiek "nie w temacie" zwrócił uwagę na tablicę stojącą przy drodze krajowej w lesie, to musiałby to być chyba święcący ekran reklamowy, dlatego moim zdaniem lepiej by szczegółowa tablica stanęła na miejscu walk. Jak zauważam dość regularnie, to akurat na omawianym odcinku krajówki większość kierowców rozwija WARP 4
Aha, no i ustawienie czegoś przy drodze to kwestia ustaleń z zarządcą drogi, pasa drogowego itp., a w lesie wystarczy pozwolenie nadleśnictwa i ustalenia z UM Koronowo oraz moim Komitetem.

Sorry za offtopa, w kwestiach patronacko-tablicowych zapraszam na priva.

[Lidka]

A ja popieram pomysł Marcina, on najlepiej wie jak bardzo błądziłam żeby znaleźć to miejsce już nie mówiąc o tym drugim miejscu pamięci promowanych cywili. Znam tam juz chyba wszystkie krzaczki