Bracia Działowscy

Luźne rozmowy. Wszystko o wszystkim.
AERO
brak
Posty: 2841
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 19:44

Bracia Działowscy

Post autor: AERO »

Pionierzy bydgoskiego lotnictwa.
Pochodzili z Mielca, ale część swojego życia spędzili w Bydgoszczy.
W tym to właśnie czasie ( 1924\27) zbudowali szybowiec "Bydgoszczanka" i awionetkę DKD 1. DKD to skrót od nazwisk; Stanisław Działowski, Jan Kruger, Mieczysław Działowski) . Jan Kruger to szewc, entuzjasta lotnictwa i fundator silnika.
Podobno budowali te samoloty w piwnicy domu przy ul. Pomorskiej. Ciekawe, który to był dom ;)
Po wyprowadzeniu się z Bydgoszczy, zbudowali jeszcze inne awionetki z serii DKD

Kilka zdjęć z tego okresu.
Najciekawsze wg. mnie, to zdjęcie szybowca na placu w koszarach 62 p.p. :)
Załączniki
Po kraksie na zawodach.
Po kraksie na zawodach.
gbydgos10.jpg (64.5 KiB) Przejrzano 6522 razy
"Bydgoszczanka" w locie
"Bydgoszczanka" w locie
gbydgos8.jpg (39.32 KiB) Przejrzano 6544 razy
Gotowa do lotu
Gotowa do lotu
SM0_1-G-1720-1.jpg (28.05 KiB) Przejrzano 6533 razy
" Bydgoszczanka " w koszarach 62 p.p.
" Bydgoszczanka " w koszarach 62 p.p.
gbydgos3.jpg (72.67 KiB) Przejrzano 6539 razy
Awionetka DKD 1 na bydgoskim lotnisku , przy hangarze nr.4 tzw. gościnnym.
Awionetka DKD 1 na bydgoskim lotnisku , przy hangarze nr.4 tzw. gościnnym.
dkd12.jpg (102.51 KiB) Przejrzano 6544 razy
Izabela K.
brak
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 3 lut 2011, 22:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Izabela K. »

Bardzo miło mi się zrobiło, odkrywając ten wątek.. nie wiedziałam, że owi "bracia" są przez "dzisiejszych" bydgoszczan pamiętani.. Stanisław i Mieczysław Działowscy, mieli jeszcze rodzeństwo, m.in siostry.. jedną z nich była moja śp. prababcia...

Historię uzdolnionych braci znam od dziecka...
Mam gdzieś w domu taką małą, pomarańczową książeczkę w całości poświęconą uzdolnionym braciom, w szczególności Stanisławowi. Poszukam i może uda mi się zeskanować kilka ciekawych fotografii, może kilka stronek z najciekawszymi "historiami".. :)
„Nie ma berlinek nad Brdą, nie ma cum i nic nie kusi (...) Nic się nie zmieniło, a wszystko jest inne.” (Most Królowej Jadwigi)"
Awatar użytkownika
Ewing
Admin
Admin
Posty: 6014
Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
Kontakt:

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Ewing »

Izabela K. pisze:Poszukam i może uda mi się zeskanować kilka ciekawych fotografii, może kilka stronek z najciekawszymi "historiami".. :)

Czekamy z niecierpliwością :)
Izabela K.
brak
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 3 lut 2011, 22:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Izabela K. »

Uparcie kopałam w szafkach i znalazłam moją książeczkę. :) Nie mam w tej chwili skanera, więc jedyne, co mi się cudem udało, to zrobić fotkę fotce Stanisława... fotka z lat 30-stych, Stanisław w mundurze galowym... - to właśnie jego widzimy już w pierwszym rozdziale książeczki i to jemu - nie umniejszając Mieczysławowi - poświęcono większość uwagi.

Z ciekawostek, mnie najbardziej podoba się opis "budowy" awionetki.. kawałek zacytuję:

"(...) kwestia spawania była tak utrudniona - zanotował pilot Adam Drozdowski, przyjaciel Działowskich - że chcąc spawać kadłub z drugiej strony, musiano wynosić na podwórze, odwracać i dopiero spawać dalej, co zajmowało dużo czasu i wzbudzało ciekawość mieszkańców... Zaintrygowany gospodarz składał co dzień wizytę w tym prowizorycznym warsztacie, nie mogąc się nadziwić postępowi pracy, ale nie bardzo zdawał sobie sprawę z tego, co tu się robi. Gdy zobaczył, ze szkielet zaczyna nabierać realnych kształtów, martwił się jedynie o to, jak go z piwnicy wyniesie? Działowski oświadczył żartem, że będzie trzeba całą ścianę rozebrać i dopiero wtedy będzie można wynieść samolot.
Działowscy budowę awionetki długo trzymali w tajemnicy, nie chcąc narażać się na drwiny, gdyby ich zamiary się nie udały. Skutki nie dały na siebie długo czekać. Ktoś z lokatorów kamienicy zrobił doniesienie, że jakiś sierżant zwozi do piwnicy materiały i coś skrycie tam robi. Doniesienie to spowodowało złożenie braciom wizyty przez wywiadowcę, który wchodząc do piwnicy nie zapomniał o środkach ostrożności,a mianowicie odbezpieczył rewolwer, wyjął klucz z drzwi i dopiero wtedy przystąpił do badania. Wskazując na butlę z tlenem, spytał - co to jest? Zirytowany Działowski odrzekł: bomba! która w jednej chwili może całą Bydgoszcz w perzynę obrócić! (...) Działowskiego aresztowano, osadzając do w więzieniu śledczym pod zarzutem, że materiały do budowy awionetki są pochodzenia wojskowego. Wypuszczono go dopiero po 36 godzinach "paki", umarzając śledztwo
. "

.... słyszałam te historie wiele razy. Książkę tę i i kilka artykułów z "Gazety Bydgoskiej" w formie pamiątkowych wycinków, również wertowałam kilkakrotnie. Mimo to właśnie w tej chwili zaczęłam się zastanawiać, w której to kamienicy działy się te historie... - na początku książki pokazano Dom Rodzinny Działowskich w Mielcu. Nie powiedziano jednak zbyt wiele o miejscu "budowy DKD1".. mówi się jedynie "piwnica jednej z bydgoskich kamienic"... że przy Pomorskiej to niewiele mówi.. potencjalnych takich warsztatów tam jak "mrówków".. :-) więc mam w planach jeszcze raz tą książkę przeczytać, popytać babcię, może znajdę coś w Internecie - wcześniej mnie to zbytnio nie interesowało, teraz jednak myślę sobie, że fajnie by było tą kamieniczkę zobaczyć (jeśli istnieje). :-)
Załączniki
20110212215.jpg
20110212215.jpg (35.88 KiB) Przejrzano 6337 razy
20110212221.jpg
20110212221.jpg (27.87 KiB) Przejrzano 6346 razy
„Nie ma berlinek nad Brdą, nie ma cum i nic nie kusi (...) Nic się nie zmieniło, a wszystko jest inne.” (Most Królowej Jadwigi)"
AERO
brak
Posty: 2841
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 19:44

Re: Bracia Działowscy

Post autor: AERO »

Cieszę się, że tym wątkiem, sprawiłem Pani przyjemność.
W tajemnicy i na uszko, mogę również poinformować, że trwają przymiarki do budowy replik tych samolotów, tylko jeszcze nie wiem w jakiej skali. Mam nadzieję, że pojawią się kiedyś na naszym niebie ;)
Wracając do tematu;
Prawdopodobnie końcowy montaż awionetki ( podobnie jak szybowca) odbywał się już w koszarach 62 p.p.
Przyglądając się baczniej zdjęciu z koszar, obok stojących tam ludzi, zauważyłem również awionetkę.
Załączniki
gbydgos3.jpg
gbydgos3.jpg (73.52 KiB) Przejrzano 6315 razy
Izabela K.
brak
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 3 lut 2011, 22:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Izabela K. »

Prawdopodobnie końcowy montaż awionetki ( podobnie jak szybowca) odbywał się już w koszarach 62 p.p.


Zajrzałam do książki i o dalszej budowie awionetki (po zdobyciu silnika a mieli z tym problemy) – napisano:

Po ośmiu tygodniach wytężonej pracy, obfitującej jak widzieliśmy w rozmaite perypetie, kadłub był gotowy. Ponieważ trudno było montować skrzydła w piwnicy, Stanisław uzyskał zgodę komendanta Szkoły, na kontynuowanie dalszej budowy w parku lotniczym, a nawet przydzielono mu do pomocy stolarza. "

Ciekawiło mnie też od niemalże zawsze to, w jaki sposób wytachali swoje dzieło z tej piwnicy.. pomimo opisu (niżej) nadal sobie tego tak jakby wyobrazić nie mogę. :-)

"Kadłub wraz z podwoziem wyciągnięto na ulicę za pomocą lin, ponad dechami kamienic; ta niecodzienna operacja wzbudziła spore zainteresowanie przechodniów.

Z kolei „Gazeta Bydgoska” kilka dni po udanej prezentacji DKD-1 (5 lutego 1926r.), zamieściła notatkę, w której nic nie powiedziano o kamienicy, stwierdzono, że budowa odbywała się „na lotnisku”.. no ale mniejsza o to. :-) Bardzo fajnie czyta się też opis samolotu zamieszczony w tej notatce, w tamtych czasach „raczkowania lotnictwa” musiał brzmieć rewolucyjnie, cyt:

Nowy samolot sportowy – zbudowali go Bydgoszczanie, bracia Działowscy, na miejscowym lotnisku. Bracia Działowscy, mechanicy lotniczy, którzy w roku ubiegłym zbudowali szybowiec bezsilnikowy „Bydgoszczanka”, obecnie po blisko rocznej pracy konstrukcyjnej, wykonali nowy typ samolotu sportowego, jednopłatowego, z silnikiem Haacke 30 KM (awionetka). Zbudowany jest w ten sposób, że ma skrzydła konstrukcji drewnianej, obciągnięte płótnem, kadłub zaś konstrukcji metalowej, również obciągnięty płótnem, przez co jest bardzo lekki (240kg), chociaż udźwignąć może w locie 160kg, czyli dwie osoby. Miejsce pilota znajduje się w kadłubie za skrzydłem, a miejsce dla pasażera, z przodu kadłuba, w specjalnie na ten cel urządzonej, zamkniętej kabinie. Przeciętna szybkość samolotu braci Działowskich ok. 100 km na godzinę.”

O, jest jeszcze opis konstrukcji samego Stanisława, z jego notatek:

rozpiętość skrzydeł – 8,40 m, długość – 4, 50 m, wysokość – 1, 90 m, powierzchnia skrzydła – 12 m (kwadratowych), ciężar własny – 220 kg, ciężar całkowity w locie – 380 kg, szykność – 120 km na godz. , długość startu – 80 m, długość wybiegu – 100 m, moc silnika – 30 KM, typ Haacke, dwucylindrowy.

W tajemnicy i na uszko, mogę również poinformować, że trwają przymiarki do budowy replik tych samolotów, tylko jeszcze nie wiem w jakiej skali. Mam nadzieję, że pojawią się kiedyś na naszym niebie ;)


Super byłoby móc zobaczyć taką awionetkę na niebie – albo nawet na ziemi, stojącą, nielatającą.. miniaturkę chociażby... byle namacalną – super! Pomysł jest genialny. Spodoba się nie tylko zainteresowanym braćmi, ale i każdemu, kto się lotnictwem i historią lotnictwa pasjonuje. Bowiem niestety... do dzisiaj nie zachował się ani jeden samolot braci. Smutne to, ale po wylataniu jakiejś tam ilości godzin, te wszystkie samoloty szły na rozwalenie. Czytałam tylko, że któryś z bodajże szybowców „zaginął” podczas II Wojny Światowej i jego los jest nieznany po dziś dzień. . . domyślam się jednak, że podzielił los pozostałych „dzieł”... więc.. pozostały nam jedynie fotografie i opisy. :)
„Nie ma berlinek nad Brdą, nie ma cum i nic nie kusi (...) Nic się nie zmieniło, a wszystko jest inne.” (Most Królowej Jadwigi)"
AERO
brak
Posty: 2841
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2010, 19:44

Re: Bracia Działowscy

Post autor: AERO »

Już się robi w skali 1 : 7 .
Latający , zdalnie sterowany. :)


Izabela K.

Budowa tego modelu jeszcze potrwa, ale jako krewna braci Działowskich, proszę się czuć zaproszoną na pierwsze loty. :)
To dopiero będzie ...! ;)
Załączniki
SDC12922.JPG
SDC12922.JPG (64.47 KiB) Przejrzano 5947 razy
SDC12921.JPG
SDC12921.JPG (53.68 KiB) Przejrzano 5935 razy
SDC12920.JPG
SDC12920.JPG (54.79 KiB) Przejrzano 5941 razy
SDC12923.JPG
SDC12923.JPG (57.26 KiB) Przejrzano 5960 razy
Awatar użytkownika
Artek82
brak
Posty: 227
Rejestracja: wtorek, 11 sty 2011, 10:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Artek82 »

No AERO, piękna ta twoja DeKaDka. Ciekaw jestem efektu końcowego :)
Pozdrawiam Artur
horn3t
brak
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 19 maja 2011, 09:52

Re: Bracia Działowscy

Post autor: horn3t »

AERO - jak zwykle piękna robota, czekamy na oblot i sesje zdjęciową.
Poniżej link bliski temu tematowi:
http://www.piotrp.de/SZYBOWCE/pbydgosz.htm
slawek
brak
Posty: 45
Rejestracja: środa, 11 maja 2011, 13:40
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: slawek »

Olbrzymią ilość "zdigitalizowanych" archiwaliów po Działowskich znajdziecie na stronie internetowej Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.
Izabela K.
brak
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 3 lut 2011, 22:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Bracia Działowscy

Post autor: Izabela K. »

Budowa tego modelu jeszcze potrwa, ale jako krewna braci Działowskich, proszę się czuć zaproszoną na pierwsze loty. :)


AERO, moje gratulacje!!!! Zdjęcia Twojego modelu nawet mojej babci pokazałam - kawał dobrej, DOSKONAŁEJ roboty! Oczywiście przyjmuję zaproszenie i doczekać się nie mogę. :) Ze zniecierpliwieniem czekam na efekt końcowy.. c-u-d-o! :)

Olbrzymią ilość "zdigitalizowanych" archiwaliów po Działowskich znajdziecie na stronie internetowej Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.


Znam te archiwa, świetne zbiory zdjęć, rękopisów, informacji.. znalazłam tam nawet fotografię mojej prababci (Bogusława zd. Działowska) - jest w czym kopać. Prawdę powiedziawszy z tego Muzeum dowiedziałam się więcej niż z rodzinnych wspomnień czy książek.. każdemu, kto interesuje się Lotnictwem a o b. Działowskich nie słyszał za wiele: warto polecić taki mały przeglądzik zgromadzonego tam materiału. .
„Nie ma berlinek nad Brdą, nie ma cum i nic nie kusi (...) Nic się nie zmieniło, a wszystko jest inne.” (Most Królowej Jadwigi)"
ODPOWIEDZ