Zdjęcia zwykłe i mniej zwykłe

[paschendaele]

Specjalnie dla Bydziaka

Szkoda, że jest ograniczenie 200 KB dlatego różnej wielkości są zdjęcia

Pierwsze zdjęcie - spodziewałam się takiego efektu - mocny HDR
Drugie zdjęcie - "aparat zabawka" tryb normalny
nie spodziewałam się takiego efektu
nie licząc tego, że cały czas uczę się obsługi aparatu - jak to już zostało zauważone na Grottgera mam na aparacie ściągawki co jest do czego i jakie dać ustawienia do fotografowania księżyca (jeszcze dziś ściągawka się powiększy )
Trzecie zdjęcie - mocny HDR trochę słońce się odbiło ale podoba mi się to jak liście i promienie słoneczne wyszły.

Niestety (a może i stety) przez moją ogromną samokrytykę tylko jedno z tych zdjęć wyląduje w mojej galerii pulpitowej - na razie na pulpit trafiły tylko 2 wykonane przeze mnie zdjęcia + 1 przeróbka (jedno zdjęcie pioruna, które niestety jest niskiej jakości; czarno-białe zdjęcie z wyburzania budynku na Grottgera; a przeróbka ta z tramwajem na Dworcowej jak ktoś kojarzy)

[GrapHite]

jeśli HDR to statyw
też dużo zależy od sposobu składania HDR

[paschendaele]

ja mam automatyczne HDR - nie muszę się bawić w składanie

[krajan]

Masz automatyczne i zapewne ręczne jak ja

[BYDZIAK 1958]

Dzięki.
A ja i tak chyba nie wiem co to jest ten HDR. W starym poczciwym Zenicie, wszystko się ustawiało
ręcznie (jedynie przy 'świetle' pomagały diody, a we wcześniejszych modelach wskazówka) a np. 'nocne', robiło się na różne sposoby i osiągało spodziewane efekty. Pierwszego 'nowoczesnego' Szajsunga szlak trafił, gdy po zrobieniu pewnego zdjęcia, niechcący przez chwilę trzymałem aparat, skierowany obiektywem w stronę słońca. Dodam, że opcja filmowania nie zepsuła się. A ten obecny, też skromny, Kodaczek, również na wiele nie pozwala.

PS
Czy u Was też nie działało forum, od wczorajszego popołudnia, do dzisiejszego poranka?

[krzysztof drozdowski]

U mnie też nie działało forum, zresztą to już któryś raz z kolei

[GrapHite]

nie działało, nie trwało to długo i raczej nikt przez to nie umarł

[BYDZIAK 1958]

Nie zamierzony efekt.
Robiłem 'porządek' w ostatnich swoich zdjęciach. Znajomy (nie mieszka w B.), spytał, a ta woda gdzie tu spływa?
Nie chciało mi się schylać pod mostek by tam zerknąć, więc skierowałem rękę w dół i pstryknąłem 'na ślepo'. I osoby nie znające tego miejsca, patrząc na to zdjęcie, mogą mieć wrażenie, ze woda spływa z głębi kadru w kierunku 'fotografa'. Myślę, że ono kwalifikuje się do 'zwykłego, choć nie zwykłego'

[bunkier]

Zwykła przepławka tandetnie zrewitalizowana

[BYDZIAK 1958]

^^^ Zgadzam się.
Dodać jednak muszę, że ten znajomy swoje pytanie zadał patrząc na to zdjęcie. A niefortunny mój opis może sugerować, że zadał on to pytanie tam, na miejscu, przed zrobieniem tego zdjęcia.

[BYDZIAK 1958]

Właściwie jest to obrazek. Zrobiony ze zdjęć, pokazujący dawną rzeczywistość. Wstawiając go do wątku wyświetlającego się tylko dla forumowiczów, czekałem na ew. uwagi. Ale sporo z nas jest jeszcze pewnie na urlopach...
Obrazek z mojej zapamiętanej przeszłości. Ul. Grottgera, dawny most nad kanałem.

[paschendaele]

ciekawe ile trzeba teraz się nakombinować, żeby jeszcze raz wykonać zdjęcie z tego samego miejsca..

[BYDZIAK 1958]

^^^ To jest zrobione właśnie ze współczesnego zdjęcia. Zrobiłem je tydzień temu. Wystarczy stanąć na środku Grottgera.

[paschendaele]

aha.. hehe
to zapodaj stare zdjęcie jak możesz

[BYDZIAK 1958]

^^^ No właśnie! Gdyby takie było to bym je dał. Ten widok jest zmontowany na 'obraz i podobieństwo' tego, co codziennie widziałem idąc i wracając ze szkoły. To obrazek, który wciąż siedzi w mojej pamięci. Jedyną wątpliwość mam do rodzaju i wysokości muru oraz umiejscowienia w nim furtki, do posesji nr 2 na Grottgera.

[BYDZIAK 1958]

Niedawno, do wątku o śluzie trapezowej, wstawiłem przypuszczalny widok na jej okolice, w czasach jej świetności. Ten temat 'kręcił' mnie prze kilka dni do tego stopnia, że poszedłem o krok dalej (albo jak kto woli, cofnąłem się) i podobnie jak tamto, na podstawie kilku znanych mapek, odtworzyłem to co było tam wcześniej, czyli starszą śluzę. I tu, tak samo skupiłem się na 'wodzie'. Układ okolicznych budynków jest raczej przypadkowy. Choć na samej 'grobli' zaznaczyłem dawny, chyba młyn, który w opisie na mapce we wspomnianym wątku, figuruje jako Luisen Mühle (Młyn Luizy?) Spływająca od niego 'struga', jak i sam dopływ do śluzy, mają różne szerokości i położenie względem siebie na znanych mi mapkach. Oprócz Luisen Mühle, jest tam tez obiekt Schirrhof. Czy to mógł być domek obsługi śluzy?

No i teraz chciałbym ten obrazek po raz pierwszy pokazać. Zastanawiałem się czy on nadaje się do tamtego wątku... Raczej wychodzi na to, że nie, bo na nim jest wcześniejsza, zwykła śluza.
Wychodzi na to, że jedynie tutaj można wstawić coś co w sumie nie jest 'prawdziwe'. Chciałem, żeby obrazek sprawiał wrażenie 'starego', by lepiej wprowadzał w nastrój i dlatego kolory zastąpiłem sepią.
Jeśli choć jednej osobie się to spodoba, to dla mnie będzie znaczyć, że 'warto było'...

[Lidka]

No to warto było

[Maciej Kulesza]

Warto było!

[Drzewol]

Nie pierwszy raz zaskakujesz takimi "grafikami". Jestem pod wrażeniem Twojej roboty.

PS. Tak sobie myślę, że warto dawać na tych dziełach jakiś znak wodny, bo ktoś skopiuje, ktoś gdzieś wrzuci, a za parę miesięcy czy lat zaczną funkcjonować jako oryginalne zdjęcia z epoki. Takie dobre są.

[BYDZIAK 1958]

Dzieki za dobre słowo.

(...)
Tak sobie myślę, że warto dawać na tych dziełach jakiś znak wodny, bo ktoś skopiuje, ktoś gdzieś wrzuci, a za parę miesięcy czy lat zaczną funkcjonować jako oryginalne zdjęcia z epoki. Takie dobre są.

Nawet o tym nie pomyślałem. Teraz to już trudno. Poszło. Nie da się zrobić 'edit'. Zresztą mogło już ono "pójść w świat". Sam się też już o takich praktykach przekonałem. Kiedyś, gdy jeszcze nie znałem ani bunkra ani ssc, wędrowałem sobie czasami po necie, by zdobyć jakieś ciekawe stare zdjęcia. Nie opisywałem ich skąd są. No i kiedyś, spodobało mi się jedno ze starym przedwojennym tramwajem. Ale coś tam jeszcze było na jego tle. Może jakieś inne osoby, jakiś pojazd, lub coś innego. 'Wyciąłem' to i taką sobie wersję zostawiłem. Potem nastały czasy n-k i tam je dla urozmaicenia galerii wstawiłem. Teraz, po latach, często spotykam właśnie to zdjęcie w necie. Natomiast do tej pory nie trafiłem na 'oryginał'.