Nie lubię piłki nożnej. Nudne to i akcji w tym żadnej. Podobnie jak żużel. Ale....... raz jeden w historii Bydgoszczy nasz klub gra o jakiś tam puchar. Z trudem oglądam te przepychanki, jednak serce rwie się za klubem ze stolicy Pomorza i Kujaw. Szanse 50/50 bo jak raz jest minuta 88 tego dziwnego widowiska. Jako że piszę na gorąco dogrywka pewnie wyłoni zwycięzcę. Oby to była Bydgoszcz i oby to był Zawisza.
^^^ Od ostatniego mojego ujęcia Słonecznika przy brzegu, do dojścia pod 'scenę' mogło minąć nie więcej niż pięć minut. Nad nami był również taki sam dron. Czas mojego przejścia raczej wyklucza, że to był ten sam z którego jest filmik wyżej. Więc to był drugi. Może należał do TV? Jak ktoś z Was znajdzie ujęcia zrobione z niego, to niech da tu linka.
Masz w tym dużo racji. Było kilka butelek szampana i muzyka. Brakowało oprawy celebrującej zwycięstwo. Myślę, że nikt się nie spodziewał, że będzie taki wynik i tylu mieszkańców przyjdzie na wyspę.
Wszystko wyglądało bardzo spontanicznie. Piłkarze też byli trochę zmieszani - co zrozumiałe. Po oficjalnej części zapanowała bardzo rodzinna atmosfera. Piłkarze chętnie rozdawali autografy i się fotografowali.
Według mnie piłkarze powinni poczuć "ważność" prezentacji i wystąpić w lepszych "strojach". Co do oprawy to wiadomo, ludzie, którzy znają się na tym bojkotują, a reszta dobrze się bawi
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Oglądałem wczoraj, niestety przez internet, ostatni w tym sezonie mecz na naszym boisku. Występ naszych piłkarzy i gości był słaby. Ale prawdą będzie np. takie zdanie o tym meczu: - "W meczu tym padły dwie bramki. Obie strzelili piłkarze Zawiszy. Ale mecz wygrała drużyna Górnika - 1:0 "
BYDZIAK 1958 pisze:Oglądałem wczoraj, niestety przez internet
Maciej Kulesza pisze:Ja dodam. Niech bojkot kibolstwa trwa. Z korzyścią dla klubu, miasta, stadionu i mieszkańców.
459 widzów na ostatnim meczu zdobywcy Pucharu Polski, drużyny która po 21 latach wróciła do ekstraklasy. Daleki jestem od uwielbiania kibolstwa, akceptacji chuliganów ale jak widać w B-szczy frekwencja jest ściśle z nimi powiązana.