Witajcie,
Po kolejnym  lecie,okresie urlopowym,i częstej bytności nad zalewem,chciałbym zwrócić uwagę na to,co postępuje nieustannie...
Kiedy ,za dzieciaka,harcerza,przemierzaliśmy zalew,od Pieczysk,aż po górną Zamrzenicę,co kawałek,można było,co kilkaset metrów przycumować,spędzić popołudnie,noc,a przy tym zażyć kąpieli... Dziś,nasz zalew zmienił się diametralnie... Zarasta,na potęgę... Miejcie świadomość,że za 5 lat,nie będziecie mieli możliwości zatrzymać się gdziekolwiek...

Ja rozumiem,że obszary chronione,że "unia" wymaga...,ale na chłopski rozum,czego??? Zabagnienia koryta brdy? Ja rozumiem,że kondycja zalewu,jest wrzodem na dupsku gminy Koronowo,ale ,czy włodarze naszego miasta masturbują się tylko na hasło BITCITY...??? Może powinniśmy zwrócić uwagę włodarzy ,na to,czego nie chcą widzieć...? Bo przecież to problem tylko  sezonowy....?
No taaaak... Większy rozgłos,bo na całą Polskę(tak,mieszkałem w Krakowie...),znalazły hity o nowej przeprawie,i dróżce dla pieszych,która po wyprostowaniu,oddała 70 % materiałów...
Proponuję, dla władz bsmz,choć to ,nie jest w gwstii zainteresowania na dzień dzisiejszy,by używając swoich kontaktów,koneksji,próbowali wpłynąć na włodarzy miasta,zwrócić i uwagę na problem...
 Nie liczą  się tylko bydgoskie mosty,ale Bydgoszcz,a z gnijącym ściekiem,płynącyn korytem brdy,z góry...,mamy przechlapane...
Ratujcie Zalew...