Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Od 2005 BSMZ BUNKIER jako pierwsze organizowało zwiedzanie podziemnych tuneli na NGLu. Pomimo trudności z dostaniem się na teren jeszcze wtedy Zachemu udało nam się nawiązać współpracę dyrekcją Zachemu i uzyskać zgodę na poruszanie się po terenie wydziału NGL Dzięki temu mogliśmy wprowadzać chętnych na zwiedzanie w niewielkich grupach. Oprowadzaliśmy między innymi gości z Niemiec, Holandii, Honorowego Konsula Niemiec w Bydgoszczy, dyrektorów Miejskich Pracowni Urbanistycznych z całej Polski, studentów Uniwersytetu Le Mirail w Tuluzie, redakcję Gazety Pomorskiej(cykl artykułów o D.A.G), ekipę TVBydgoszcz(reportaż „Śladami człowieka”), Radio PiK, Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji z Torunia, Stowarzyszenie Bastion z Inowrocławia, The Trackers of Fortifications z Wronek, pracowników ZCh Zachem oraz ich rodziny(dzień chemika), Nadleśnictwo Bydgoszcz(Hubertus), zespół KAZAN(teledysk „Fabryka amfy”) oraz wiele osób które wyraziły chęć zobaczenia pozostałości po wydziale na którym produkowano nitroglicerynę.
W czerwcu 2007 Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków BUNKIER oraz TMMB zorganizowało widowisko historyczne pt : „NGL-Betrieb – podziemna zbrojownia III Rzeszy” Autorami pomysłu oraz scenariusza byli Jarosław Butkiewicz i Robert Grochowski. W imprezie udział wzięła grupa rekonstrukcyjna w skład której wchodzili niemieccy i radzieccy żołnierze. Było to pierwsze zwiedzanie wydziału NGL na taką skalę. Jednego dnia budynki i tunele zwiedziło ok. 100 osób.
Kilka zdjęć z udziałem grupy rekonstrukcyjnej:
W czerwcu 2007 Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków BUNKIER oraz TMMB zorganizowało widowisko historyczne pt : „NGL-Betrieb – podziemna zbrojownia III Rzeszy” Autorami pomysłu oraz scenariusza byli Jarosław Butkiewicz i Robert Grochowski. W imprezie udział wzięła grupa rekonstrukcyjna w skład której wchodzili niemieccy i radzieccy żołnierze. Było to pierwsze zwiedzanie wydziału NGL na taką skalę. Jednego dnia budynki i tunele zwiedziło ok. 100 osób.
Kilka zdjęć z udziałem grupy rekonstrukcyjnej:
-
Robert Grochowski
- brak
- Posty: 459
- Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00
Re: Jak to się zaczęło ?
Tak, było to pierwsze interaktywne zwiedzanie strefy NGL. W rolę żołnierzy niemieckich i radzieckich wcielili się moi ówcześni studenci z IV roku historii UKW. Radzieckiego oficera zagrał kolega Marcin Zabłocki, natomiast niemieckiego dygnitarza student germanistyki UKW. Ogromną pomoc w organizacji imprezy udzielił dr Krzysztof Okoński z Katedry Filologii Germańskiej UKW.
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Re: Jak to się zaczęło ?
Pamiętam. Byłem na tym zwiedzaniu. Przyznam się, że wypadło wyśmienicie.
Ktoś z wycieczki podpytywał "żołnierzy" niemieckich, skąd są
Ktoś z wycieczki podpytywał "żołnierzy" niemieckich, skąd są
- Maciej Kulesza
- brak
- Posty: 1434
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08
Re: Jak to się zaczęło ?
Mnie Bunkier oprowadzał po terenie D.A.G. razem z "wycieczką" chyba 5 osób 2007.04.14. Pamiętam informacja pojawiła się w prasie i przyszedłem na pętlę tramwajową na ul. Glinki. Mieliśmy iść śladem obozów pracy, ale ze względu na "frekwencję" poszliśmy na Zachem.
)
Na tej samej pętli tramwajowej 2009.01.04. wycieczka po obozach liczyła już chyba ponad 100 osób.
Takie moje wspomnienia...
Pozdrawiam serdecznie
Na tej samej pętli tramwajowej 2009.01.04. wycieczka po obozach liczyła już chyba ponad 100 osób.
Takie moje wspomnienia...
Pozdrawiam serdecznie
Re: Jak to się zaczęło ?
W sezonie 2008/2009 członkowie BSMZ „BUNKIER” współpracowali z Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy przy organizacji zwiedzania podziemnej trasy wydziału NGL. Atrakcją była GRH Ariergarda dzisiaj znana pod nazwą Barbarossa, żołnierze „urozmaicali” czas zwiedzającym. Wyświetlany był krótki film o historii zakładu a w jednym z tuneli można było przeczekać nalot bombowy.
A jak to wyglądało można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=Y25F6EB9uLU
A jak to wyglądało można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=Y25F6EB9uLU
Re: Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Dzięki Jarkowi miałem okazję zwiedzać teren NGL już w marcu 2005 roku... Małą grupka, teren wówczas był naprawdę "świeży"... Klimat tamtej i późniejszych wypraw w to miejsce na trwałe skrzywił mi życie
To co tam zobaczyłem stało się i nadal jest punktem odniesienia innych miejsc związanych z II wojną i historią, które zwiedzałem/widziałem.
Z obawami czekam na dalsze losy tego miejsca ...
Poniżej 3 fotki z tamtej wyprawy:
Z obawami czekam na dalsze losy tego miejsca ...
Poniżej 3 fotki z tamtej wyprawy:
- Załączniki
-
- IMG_0005.JPG (221.34 KiB) Przejrzano 17642 razy
-
- IMG_0012.JPG (105.16 KiB) Przejrzano 17638 razy
-
- IMG_0015.JPG (156.94 KiB) Przejrzano 18029 razy
-
Robert Grochowski
- brak
- Posty: 459
- Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00
Re: Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
A teraz absolutny unikat - pierwsze zdjęcie wykonane przez nas terenie NGL - Betrieb. 4 sierpnia 2004 roku byliśmy tu z Jarkiem po raz pierwszy, oprowadzeni przez ówczesnych pracowników działu TG Zachemu - Panią Moniuszko i Pana Marka Kortasa.
Dodam, że strefa NGL była wówczas trudno dostępna nawet dla pracowników Zachemu

Kolejny rarytas - pierwsze zdjęcie z eksploracji tuneli instalacyjnych. 12 sierpnia 2004 roku - coś koło południa. Za chwilę wejdziemy w tunel. Nie mieliśmy wówczas nawet bladego pojęcia o układzie i przeznaczeniu tuneli.

Na koniec miejsce, gdzie wszystko się zaczęło. Po południu, 13 sierpnia 2004 roku, siedząc z Jarkiem przy zniszczonym tunelu do budynku 1113, wpadliśmy na pomysł stworzenia na strefie NGL podziemnej trasy turystycznej. Później nasz pomysł został przelany na papier i złożony jako gotowy projekt w Urzędzie Miasta.

Dodam, że strefa NGL była wówczas trudno dostępna nawet dla pracowników Zachemu

Kolejny rarytas - pierwsze zdjęcie z eksploracji tuneli instalacyjnych. 12 sierpnia 2004 roku - coś koło południa. Za chwilę wejdziemy w tunel. Nie mieliśmy wówczas nawet bladego pojęcia o układzie i przeznaczeniu tuneli.

Na koniec miejsce, gdzie wszystko się zaczęło. Po południu, 13 sierpnia 2004 roku, siedząc z Jarkiem przy zniszczonym tunelu do budynku 1113, wpadliśmy na pomysł stworzenia na strefie NGL podziemnej trasy turystycznej. Później nasz pomysł został przelany na papier i złożony jako gotowy projekt w Urzędzie Miasta.

,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Re: Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Perełek ciąg dalszy.
Napis na betonie "NGL 3" co potwierdza że wydział produkcji nitrogliceryny(NGL-Betrieb) był podzielony na trzy strefy.
Strefa pierwsza - Linia produkcyjna nr I
Strefa druga - Linia produkcyjna nr II
Strefa trzecia - magazyny kwasów, gliceryny, wody itp.

Wyłącznik światła w tunelu który nawet "pstryka"
Mechanizm spustowy popielników.

Wycinek gazety który był przyklejony do deski szalunkowej. Przez wiele lat był pod farbą która odpadła ukazując ten fragment.

Napis na betonie "NGL 3" co potwierdza że wydział produkcji nitrogliceryny(NGL-Betrieb) był podzielony na trzy strefy.
Strefa pierwsza - Linia produkcyjna nr I
Strefa druga - Linia produkcyjna nr II
Strefa trzecia - magazyny kwasów, gliceryny, wody itp.

Wyłącznik światła w tunelu który nawet "pstryka"
Mechanizm spustowy popielników.

Wycinek gazety który był przyklejony do deski szalunkowej. Przez wiele lat był pod farbą która odpadła ukazując ten fragment.

-
Robert Grochowski
- brak
- Posty: 459
- Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00
Re: Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Poza strefą NGL też było ciekawie. W 2004 roku byliśmy z Jarkiem m.in. w nieczynnej wartowni przy kolei francuskiej. Klimat niesamowity, ciekawe czy ten budynek jeszcze istnieje.

Na strefie POL - Betrieb spotkać można było nie tylko okazy budownictwa. Przy jednej z wyciskarek ,,mamut" znaleźliśmy pokaźnych rozmiarów ,,obiekt jadalny". Ze względów bezpieczeństwa jego smak pozostał dla nas zagadką

Nieco dalej, na ścianie nieczynnego budyneczku produkcyjnego, ze zdumieniem odkryliśmy malunek niczym z rajskiej plaży. Typ urody damy oraz szachownica na skrzydłach samolotu zdają się świadczyć o powojennej chronologii działa. Kto wie, może żyje jeszcze jego autor


Na strefie POL - Betrieb spotkać można było nie tylko okazy budownictwa. Przy jednej z wyciskarek ,,mamut" znaleźliśmy pokaźnych rozmiarów ,,obiekt jadalny". Ze względów bezpieczeństwa jego smak pozostał dla nas zagadką

Nieco dalej, na ścianie nieczynnego budyneczku produkcyjnego, ze zdumieniem odkryliśmy malunek niczym z rajskiej plaży. Typ urody damy oraz szachownica na skrzydłach samolotu zdają się świadczyć o powojennej chronologii działa. Kto wie, może żyje jeszcze jego autor

,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Re: Zwiedzanie D.A.G. Jak to się zaczęło ?
Robert Grochowski pisze:Poza strefą NGL też było ciekawie. W 2004 roku byliśmy z Jarkiem m.in. w nieczynnej wartowni przy kolei francuskiej. Klimat niesamowity, ciekawe czy ten budynek jeszcze istnieje.
Niestety pozostały po nim tylko zdjęcia, budynek wyburzono. Jest to jedna z pięciu wartowni o której wspominam podczas peszej wędrówki "Obozami pracy D.A.G". Na dzień dzisiejszy można zobaczyć z zewnątrz jeszcze cztery zachowane budynki wartowni, zostały one mocno zmodernizowane. Ten ze zdjęcia Roberta był w stanie narbardziej zbliżonym do stanu z okresu funkcjonowania D.A.G.
Watek ze zdjęciami wartowni:
viewtopic.php?f=11&t=49
