Cegielnia Fordon
Cegielnia Fordon
Zagadka raczej z tych łatwych. Taka na rozgrzanie w zimowy wieczór bo zdjęcie było zrobione w samym środku lata. Ach jak było cieplutko 

-
sebastianm
- brak
- Posty: 1
- Rejestracja: wtorek, 5 sty 2010, 13:27
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Cegielnie Polskie, fordonska 428 Bydgoszcz.
Patrzac na temat mozna pomyslec ze fordon sie odlaczyl od bydgoszczy.
Pozdrawiam. Seba
Patrzac na temat mozna pomyslec ze fordon sie odlaczyl od bydgoszczy.
Pozdrawiam. Seba
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Czyli cegielnia parowa Alberta Medzega
Jedna z największych w kraju. Od 1922 cegielnia została wyposażona w piec typu Hoffmann, czym zdeklasowała w ilości produkowanych cegieł wszystkie cegielnie bydgoskie.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Oczywiście że to jest cegielnia i Fordon. Oczywiście od dłuższego czasu dzielnica Bydgoszczy ale jeśli ktoś przejdzie się ulicą Bydgoska, przez rynek i kilka mniejszych uliczek może ulec wrażeniu że to małe miasteczko i to bez praw miejskich. Przepraszam Fordoniaków ale ktoś chyba o nich zapomniał. Czas tu chyba się zatrzymał i niewiele tu się zmieniło przez 20 lat.
Reszta zdjęć z cegielni:











Jak dla mnie miejsce bardzo ciekawe. Sama cegielnia robi wrażenie ale i okolica jest interesująca.
Reszta zdjęć z cegielni:
Jak dla mnie miejsce bardzo ciekawe. Sama cegielnia robi wrażenie ale i okolica jest interesująca.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Bo, z tego co wiem, to okolice dawnego Wyszogrodu.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Wszystko się zgadza 
- Maciej Kulesza
- brak
- Posty: 1434
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
I moje dwa zdania na temat cegielni przy ul. Fordońskiej 428 - temat niezwykle ciekawy.
Początek przedsiębiorstwa sięga końca XIX wieku. Właścicielem cegielni był Albert
Medzega Niemiec. W 1900 r. dodatkowo pobudował stolarnię i tartak.
Cegielnia należała do największych i najnowocześniejszych zakładów tego typu w
kraju. Katalog produktów obejmował aż 27 rodzajów wyrobów, przy czym najbardziej
popularna była cegła pełna, dziurawka, sufitówka, dachówka, westfalki i ackermany.
Ponieważ na wyroby z cegły na początku XX wieku panował wielki popyt, sprzedaż
wyrobów cieszyła się wielkim powodzeniem, a zakład przynosił zyski, w 1922 r.
zainstalowano drugi 20 komorowy pieca Hoffmanna. W tym czasie zakład produkował
porównywalną ilość cegły wytwarzanej przez pozostałe 8 istniejących w Bydgoszczy
cegielni. Przedsiębiorstwem kierował mistrz Maksymilian Kluth.
Zarobki kształtowały się poniżej średniej krajowej, np. w 1933 r. 158 robotnikom
wypłacono po około 106 zł miesięcznie.

Albert Medzeg właściciel Cegielni stojący na wadze do cegieł.

Cegielnia na starej fotografii. Samochód prawdopodobnie właściciela.

Budynek cegielni na starej fotografii.
Zdjęcia wiszą w na korytarzu w budynku biurowym cegielni.
-- wtorek, 12 sty 2010, 10:44 --
Zagadka związana z cegielnią.
Gdzie leży kamień? Dodam, że nie jest to zwykły kamień.

Początek przedsiębiorstwa sięga końca XIX wieku. Właścicielem cegielni był Albert
Medzega Niemiec. W 1900 r. dodatkowo pobudował stolarnię i tartak.
Cegielnia należała do największych i najnowocześniejszych zakładów tego typu w
kraju. Katalog produktów obejmował aż 27 rodzajów wyrobów, przy czym najbardziej
popularna była cegła pełna, dziurawka, sufitówka, dachówka, westfalki i ackermany.
Ponieważ na wyroby z cegły na początku XX wieku panował wielki popyt, sprzedaż
wyrobów cieszyła się wielkim powodzeniem, a zakład przynosił zyski, w 1922 r.
zainstalowano drugi 20 komorowy pieca Hoffmanna. W tym czasie zakład produkował
porównywalną ilość cegły wytwarzanej przez pozostałe 8 istniejących w Bydgoszczy
cegielni. Przedsiębiorstwem kierował mistrz Maksymilian Kluth.
Zarobki kształtowały się poniżej średniej krajowej, np. w 1933 r. 158 robotnikom
wypłacono po około 106 zł miesięcznie.

Albert Medzeg właściciel Cegielni stojący na wadze do cegieł.

Cegielnia na starej fotografii. Samochód prawdopodobnie właściciela.

Budynek cegielni na starej fotografii.
Zdjęcia wiszą w na korytarzu w budynku biurowym cegielni.
-- wtorek, 12 sty 2010, 10:44 --
Zagadka związana z cegielnią.
Gdzie leży kamień? Dodam, że nie jest to zwykły kamień.

- Maciej Kulesza
- brak
- Posty: 1434
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Oj nie nad Wisłą.
Jest to na terenie należącym do cegielni. Kamień ma nawet swoją nazwę i tablicę pamiątkowa...
To podobno największy głaz narzutowy w Bydgoszczy.
Jest to na terenie należącym do cegielni. Kamień ma nawet swoją nazwę i tablicę pamiątkowa...
To podobno największy głaz narzutowy w Bydgoszczy.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Wydaje mi się, że jest to kamień Wojciecha (Sobolewskiego). Znajduje się na terenie odkrywkowej kopalni gliny.
- Maciej Kulesza
- brak
- Posty: 1434
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Brawo!
Kamień narzutowy na terenie kopalni gliny jest położony na grobli między obiema
gliniankami. Idąc od strony Auchan w kierunku wschodnim po lewej stronie grobli.

Napis na tablicy: "23 kwietnia 2002 r. grupa turystów nazwała
mnie Wojciech".
I taki ładny kamyczek
Poniżej dwa zdjęcia z kopalni odkrywkowej

Kopalnia gliny. Około
9-10 lat temu przestała kursować kolejka wąskotorowa od kopalni gliny, wzdłuż ul. Fordońskiej do Cegielni.
Lokomotywę i wagony przekazano do Muzeum w Żninie.

Rekultywacja kopalni. W głebi budynek Rometu.

Glinianka.
-- środa, 13 sty 2010, 09:46 --
Po kryzysie lat 30-tych produkcja osiągnęła w 1938 roku 17 mln sztuk. Cegielnia
otrzymała zamówienia centralne na realizację inwestycji związaną z budową Gdyni.
Zakład był stale unowocześniany, m.in. wybudowano 2 wyciągi, silosy do żwiru i budynki
gospodarcze, wyrobownię i suszarnię, zakupiono koparkę “Wasserhitte” i stację pomp.
Na zdjęciach poniżej początek procesu produkcji cegieł.

Glina na taśmociągu.

Wyciskarka do gliny.

Hala produkcji cegieł.

Cegły
Zdjęcia poniżej przedstawiają suszarnię cegieł i sposób ich umieszczania w suszarni.
produkty są wstępnie suszone w ciepłym powietrzu.

Suszarnia cegieł. Poukładane cegły na półkach. Takich komór jest kilkanaście.

Umieszczanie cegieł w suszarni. W głębi drzwi do kolejnych boksów suszarni.

Tory i obrotnice. Po lewej stronie serce cegielni - piec.
Zakład posiadał dobrze zorganizowaną logistykę, w tym bocznicę kolejową dla około
100 wagonów.
W najlepszych okresach zatrudniano w zakładzie niemal 200 pracowników.
Przedsiębiorstwo dysponowało własną turbiną z turbiną Siemensa, wytwarzającą w
1938 r. 707 tys. kWh energii elektrycznej na potrzeby własne i miasta (corocznie ok. 65
tys. kWh dostarczano miastu). Do zakładu należały także 23 posesje, głównie przy ulicy
Bydgoskiej i Wyszogrodzkiej.
Na podstawie:
Dzieje Fordonu i okolic
praca zbiorowa pod red. Zdzisława Biegańskiego
Bydgoszcz 1997.

Wózek przy piecu. Wejście do pieca w połowie zamurowane.

Jedno z wejść do pieca które jest każdorazowo zamurowywane. Temperatura wypalania
około 1.000 stopni. Grubość ścian pieca około 2 metrów.
Szyny i obrotnica po umieszczeniu cegieł w piecu są demontowane.

Cegły w piecu przed wypaleniem w kolorze gliny.

Cegły w piecu po wypaleniu.

Na górze pieca.
-- środa, 13 sty 2010, 09:54 --
Prośba do moderatora.
Proponuję założyć oddzielony wątek "Cegielnia na ul. Fordońskiej 428" w dziale "Zabytki i ciekawe obiekty..."
Mam jeszcze trochę materiału więc chętnie się nim z Wami podzielę.
Kamień narzutowy na terenie kopalni gliny jest położony na grobli między obiema
gliniankami. Idąc od strony Auchan w kierunku wschodnim po lewej stronie grobli.

Napis na tablicy: "23 kwietnia 2002 r. grupa turystów nazwała
mnie Wojciech".
I taki ładny kamyczek
Poniżej dwa zdjęcia z kopalni odkrywkowej

Kopalnia gliny. Około
9-10 lat temu przestała kursować kolejka wąskotorowa od kopalni gliny, wzdłuż ul. Fordońskiej do Cegielni.
Lokomotywę i wagony przekazano do Muzeum w Żninie.

Rekultywacja kopalni. W głebi budynek Rometu.

Glinianka.
-- środa, 13 sty 2010, 09:46 --
Po kryzysie lat 30-tych produkcja osiągnęła w 1938 roku 17 mln sztuk. Cegielnia
otrzymała zamówienia centralne na realizację inwestycji związaną z budową Gdyni.
Zakład był stale unowocześniany, m.in. wybudowano 2 wyciągi, silosy do żwiru i budynki
gospodarcze, wyrobownię i suszarnię, zakupiono koparkę “Wasserhitte” i stację pomp.
Na zdjęciach poniżej początek procesu produkcji cegieł.

Glina na taśmociągu.

Wyciskarka do gliny.

Hala produkcji cegieł.

Cegły
Zdjęcia poniżej przedstawiają suszarnię cegieł i sposób ich umieszczania w suszarni.
produkty są wstępnie suszone w ciepłym powietrzu.

Suszarnia cegieł. Poukładane cegły na półkach. Takich komór jest kilkanaście.

Umieszczanie cegieł w suszarni. W głębi drzwi do kolejnych boksów suszarni.

Tory i obrotnice. Po lewej stronie serce cegielni - piec.
Zakład posiadał dobrze zorganizowaną logistykę, w tym bocznicę kolejową dla około
100 wagonów.
W najlepszych okresach zatrudniano w zakładzie niemal 200 pracowników.
Przedsiębiorstwo dysponowało własną turbiną z turbiną Siemensa, wytwarzającą w
1938 r. 707 tys. kWh energii elektrycznej na potrzeby własne i miasta (corocznie ok. 65
tys. kWh dostarczano miastu). Do zakładu należały także 23 posesje, głównie przy ulicy
Bydgoskiej i Wyszogrodzkiej.
Na podstawie:
Dzieje Fordonu i okolic
praca zbiorowa pod red. Zdzisława Biegańskiego
Bydgoszcz 1997.

Wózek przy piecu. Wejście do pieca w połowie zamurowane.

Jedno z wejść do pieca które jest każdorazowo zamurowywane. Temperatura wypalania
około 1.000 stopni. Grubość ścian pieca około 2 metrów.
Szyny i obrotnica po umieszczeniu cegieł w piecu są demontowane.

Cegły w piecu przed wypaleniem w kolorze gliny.

Cegły w piecu po wypaleniu.

Na górze pieca.
-- środa, 13 sty 2010, 09:54 --
Prośba do moderatora.
Proponuję założyć oddzielony wątek "Cegielnia na ul. Fordońskiej 428" w dziale "Zabytki i ciekawe obiekty..."
Mam jeszcze trochę materiału więc chętnie się nim z Wami podzielę.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Dzięki za rozwiniecie wątku. Zrobiłam zdjęcie pieca ale nie miałam pojęcia jak on działa. Teraz już wiem, ze akurat odbywało się wypalanie i niewiele wskazywało na przeznaczenie niszy w murze.
Miejsce naprawdę jest ciekawe i warte zobaczenia z bliska. Nie pamiętam czy już to pisałam, najwyżej się powtórzę: ciekawa historia, fajny klimat.
Miejsce naprawdę jest ciekawe i warte zobaczenia z bliska. Nie pamiętam czy już to pisałam, najwyżej się powtórzę: ciekawa historia, fajny klimat.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Macieju: a może by tak mała wycieczka?? 
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
- Maciej Kulesza
- brak
- Posty: 1434
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
GrapHite pisze:Macieju: a może by tak mała wycieczka??
Kurcze byłem tam już dwa razy. Myślę sobie cały czas o Makrum... Niedługo fabryka ma zniknąć z naszego krajobrazu, więc warto by ją zobaczyć.
-- czwartek, 14 sty 2010, 13:26 --
I jeszcze kilka zdjęć i informacji.

Wnętrze pieca.

Budynek z piecem nr 1 który jest nieczynny.

Budynek dyrekcji cegielni.
Czasy współczesne:
Cegielnie Polskie Sp. z o.o. z siedzibą w Bydgoszczy przy ulicy Fordońskiej 428 powstały
w maju 2002 r. poprzez zakup budynków i gruntów od Cegielni Bydgoskich S.A.
Budynek po starej kotłowni został w 2005 roku został sprzedany firmie VauPe sp. z o.o.
Powstała ona w roku 1991 i specjalizuje się produkcji segregatorów, teczek oraz
pojemników archiwizacyjnych, która 2007 roku przeniesiona do zabytkowego,
odrestaurowanego budynku produkcję własną.
VauPe jedna z najbardziej znanych firm na rynku materiałów biurowych. W ubiegłym
roku zdobył nagrodę "Bydgoskiego Feniksa" za najlepiej odrestaurowany obiekt
przemysłowy.
Budynek przeszedł gruntowny remont. Wymieniono ponad 70 % elewacji.
Wyremontowane wnętrze budynku, wymieniono więźbę dachową, naprawiono wieżę z
zegarem i położono ceramiczną dachówkę karpiówkę. Obróbki blacharskie zostały
wykonane ze szlachetnej miedzi. Wykonano prace w zakresie szerszym niż wymagał
Miejski Konserwator Zabytków. Plany na przyszłość to posadzenie drzew, krzewów
ozdobnych i wykonanie rabatów. Smaku budowli dodaje komin kotłowni, który został
wyremontowany i obniżony o 8m. Jego konstrukcja groziła katastrofa budowlaną.
Dzięki nowoczesnym maszynom hale produkcyjną opuszcza codziennie ponad 30.000
segregatorów i 10000 teczek.

Komin kotłowni. Po remoncie obniżono komin o 8 metrów.

Dawna kotłownia cegielni. Obecnie w odrestaurowanym budynku jest hala produkcyjna firmy
VauPe.

Odrestaurowany zegar.
I jeszcze raz komin i chmury w szybach w "przekrzywionym" kadrze.
Na koniec cyklu podziękowania.
W tym miejscu dziękuję:
Panu Stanisławowi Szczepańczukowi Członkowi Zarządu Cegielnie Polskie Sp. z o.o.
i Panu Brunonowi Tworkowi Kierownikowi Zakładu Fordon
za oprowadzenie po cegielni i kopalni.
Dziękuję Panu Wiesławowi Pacholskiemu Prezesowi Zarządu VauPe
za umożliwienie wykonania zdjęć i ciepłe słowa. Gratuluję pięknej hali produkcyjnej.



Komin w "krzywym" kadrze aparatu. To jedno z moich ulubionych zdjęć.
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Maciej Kulesza pisze:GrapHite pisze:
Kurcze byłem tam już dwa razy. Myślę sobie cały czas o Makrum... Niedługo fabryka ma zniknąć z naszego krajobrazu, więc warto by ją zobaczyć.
Niedługo?
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Wrzuciłem to już do innego tematu, ale jakby ktoś nie przeglądał całego forum, to krótki filmik tutaj
http://www.youtube.com/watch?v=Etpqol2Lw28
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Zakład rzekomo stoi - tak mi powiedział gościu, który był tam w jednym z budynków.
Czy to są maszyny ze zdjęć powyżej?


Całosć fotorelacji mojej wizyty:
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 54&page=23
Czy to są maszyny ze zdjęć powyżej?


Całosć fotorelacji mojej wizyty:
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 54&page=23
-
lisiogonek
- brak
- Posty: 246
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2011, 18:50
Re: To nie Bydgoszcz ale blisko
Z tego co mi wiadomo trzy lokomotywy Wls40/50 stoją koło browaru Krajan a jedna w Mochlach
Re: Cegielnia Fordon
Co do lokomotywek do przewozu gliny do cegielni, to stały w Trzeciewnicy, ale w drugiej połowie 2011 roku sprzedano je podobno na złom. Zabrakło pewnie na farbę, by je czasem odmalować i chęci by to uczynić. Były 3 szt. odkupione z cegielni celem zorganizowania małej trasy wąskotorowej przyciagającej turystów. Do tego było kilka koleb. Potem, jak rozkradziono tory w okolicy, stały jako ozdoba i atrakcja turystyczna, aż zardzewiały. Były brzydkie więc uprzątnięto je. Teraz jest pięknie.