strach się bać.
strach się bać.
"Cudze wiedzieć rzeczy ciekawość jest, a swoje potrzeba"
Andrzej Maksymilian Fredro
Andrzej Maksymilian Fredro
Re: strach się bać.
Marginalizacja Bydgoszczy postępuje i będzie postępowała, tak jak rozwój następował wskutek lokalizacji nad Brdą w miejscu przebiegu szlaków handlowych, w pobliżu Wisły, wskutek zbudowania Kanału Bydgoskiego i ważnej linii kolejowej.
Teraz zbudowano ważną krajową autostradę przez Toruń wykonując dwa potężne i drogie mosty na Wiśle w niedużej odległości od siebie po to, by omijając Bydgoszcz, przejść z autostradą biegnącą z Gdańska na wschodnią stronę Wisły do Torunia i zaraz wrócić na jej zachodnią stronę.
No i wstrzymano budowę S-5 całkiem odcinając Bydgoszcz od nowoczesnego świata. Prognozuje się, że Bydgoszcz będzie miała w 2035 roku 280 000 mieszkańców.
Dawne główne ulice już opustoszały. Niektóre dzielnice będą zamieniać się w slumsy, a przemysł będzie odpływał w dogodniejsze miejsca. Są jednak tereny na nowe cmentarze i powstaje wydajne krematorium oraz bydgoska spalarnia toruńskich odpadów.
Teraz zbudowano ważną krajową autostradę przez Toruń wykonując dwa potężne i drogie mosty na Wiśle w niedużej odległości od siebie po to, by omijając Bydgoszcz, przejść z autostradą biegnącą z Gdańska na wschodnią stronę Wisły do Torunia i zaraz wrócić na jej zachodnią stronę.
No i wstrzymano budowę S-5 całkiem odcinając Bydgoszcz od nowoczesnego świata. Prognozuje się, że Bydgoszcz będzie miała w 2035 roku 280 000 mieszkańców.
Dawne główne ulice już opustoszały. Niektóre dzielnice będą zamieniać się w slumsy, a przemysł będzie odpływał w dogodniejsze miejsca. Są jednak tereny na nowe cmentarze i powstaje wydajne krematorium oraz bydgoska spalarnia toruńskich odpadów.
-
lisiogonek
- brak
- Posty: 246
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2011, 18:50
Re: strach się bać.
Może tak źle nie będzie - w końcu za parę lat budowa S5 będzie zrealizowana. Daleki jestem od wojenek bydgosko - toruńskich, ale przypominam sobie jaki to harmider był z reformą podziału administracyjnego. Były różne warianty, choćby dołączenie do woj. pomorskiego lub wielkopolskiego
Oczywiście taki pomysł nie podobał się nikomu - bo w takim wypadku Bydgoszcz byłaby chyba jedyną aglomeracją tej wielkości która straciłaby miano stolicy województwa. Udało się wówczas dojść do porozumienia z sąsiednim Toruniem i nieco dalej położonym Włocławkiem. Wygladało to wówczas bardzo ładnie że w Bydgoszczy będzie siedziba wojewody(reprezentanta władzy wykonawczej czyli rządu) , a w mniejszym bądź co badź Toruniu siedziba sejmiku samorządowego. A tu z czasem okazało się że ten sejmik ma w praktyce więcej do rządzenia niż wojewoda...
I chyba coś jest na rzeczy...tak sądzę
Oczywiście taki pomysł nie podobał się nikomu - bo w takim wypadku Bydgoszcz byłaby chyba jedyną aglomeracją tej wielkości która straciłaby miano stolicy województwa. Udało się wówczas dojść do porozumienia z sąsiednim Toruniem i nieco dalej położonym Włocławkiem. Wygladało to wówczas bardzo ładnie że w Bydgoszczy będzie siedziba wojewody(reprezentanta władzy wykonawczej czyli rządu) , a w mniejszym bądź co badź Toruniu siedziba sejmiku samorządowego. A tu z czasem okazało się że ten sejmik ma w praktyce więcej do rządzenia niż wojewoda...
I chyba coś jest na rzeczy...tak sądzę
Re: strach się bać.
Wart jest jest też przypomnienia temat kształtowania podziału administracyjnego po odzyskaniu niepodległości w 1920 roku i ustalania stolicy województwa. Ta historia wraca co jakiś czas.
-
Robert Grochowski
- brak
- Posty: 459
- Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00
Re: strach się bać.
Podczas ostatniej reformy administracyjnej Toruń rękami i nogami bronił się przed włączeniem do woj. Kujawsko - Pomorskiego. Znaczenie bliżej było
im podobno do Gdańska. Nie doszło wówczas do żadnego porozumienia między Bydgoszczą i Toruniem. To sejm zdecydował, o przyłączeniu do nowego województwa dawnego woj. toruńskiego.
im podobno do Gdańska. Nie doszło wówczas do żadnego porozumienia między Bydgoszczą i Toruniem. To sejm zdecydował, o przyłączeniu do nowego województwa dawnego woj. toruńskiego.
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Re: strach się bać.
No dobrze, wszyscy narzekamy że Toruń to, Toruń tamto, ale czy ktoś z "naszych" włodarzy (radnych, posłów, wojewodów, etc.) starał się skutecznie o to, aby nasze miasto rozwijało się? Przecież ich sami wybieramy. Co takiego się dzieje, że jak kupujemy używany samochód to potrafimy wynaleźć byle feler, a jak trzeba wybrać kogoś kto będzie kształtował naszą przyszłość, nasz dobrobyt, to już tego nie potrafimy? Wydajemy parę tysięcy na samochód, a zupełnie nas nie interesuje co będzie z kolosalnymi pieniędzmi z naszych podatków? Dlaczego nie potrafimy najpierw wybrać kogoś kto skutecznie będzie pilnował naszych interesów, a potem (jeśli już wybierzemy) nie potrafimy egzekwować? W Toruniu mieszkają ludzie którzy potrafią przypilnować swego? A w Bydgoszczy już nie?
Co nam po drodze czy lotnisku? Nawet nie potrafimy skutecznie zawalczyć o ich rozwój. Sam fakt ich istnienia nie spowoduje, że miasto (i najbliższa okolica) będzie się rozwijać, tylko to czy będą służyły ludziom do przemieszczania się - ale nie tranzytem przez lub obok miasta - tylko do i z miasta. Do tego potrzebni są ludzie z głową, znający tutejsze realia, tutejsze potrzeby. I pracujący dla tutejszych. Dla nas. Jeśli będziemy mieli tylko "administratorów" - to możemy aspirować co najwyżej do największego miasta powiatowego w Polsce. Na marginesie, jest mi zupełnie obojętne czy będziemy miastem wojewódzkim czy nie, dla mnie ważne żeby tutaj ludzie mieli gdzie zarabiać i zostawiać pieniądze. Bo to będzie generowało rozwój.
Niech nikt z was nie odbiera tego jako przytyku, po prostu mnie wzięło i musiałem wywalić co mi leży na wątrobie.
Co nam po drodze czy lotnisku? Nawet nie potrafimy skutecznie zawalczyć o ich rozwój. Sam fakt ich istnienia nie spowoduje, że miasto (i najbliższa okolica) będzie się rozwijać, tylko to czy będą służyły ludziom do przemieszczania się - ale nie tranzytem przez lub obok miasta - tylko do i z miasta. Do tego potrzebni są ludzie z głową, znający tutejsze realia, tutejsze potrzeby. I pracujący dla tutejszych. Dla nas. Jeśli będziemy mieli tylko "administratorów" - to możemy aspirować co najwyżej do największego miasta powiatowego w Polsce. Na marginesie, jest mi zupełnie obojętne czy będziemy miastem wojewódzkim czy nie, dla mnie ważne żeby tutaj ludzie mieli gdzie zarabiać i zostawiać pieniądze. Bo to będzie generowało rozwój.
Niech nikt z was nie odbiera tego jako przytyku, po prostu mnie wzięło i musiałem wywalić co mi leży na wątrobie.
-
Robert Grochowski
- brak
- Posty: 459
- Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00
Re: strach się bać.
Kolego Marcinie - masz całkowitą rację. Mówiłem to już wielokrotnie na tym forum - Bydgoszcz umiera, a nasze władze nie robią nic, by odwrócić ten proces. Zniszczono przemysł, który od XIX wieku był kołem napędowym rozwoju miasta, jesteśmy odcięci od autostrad, S 5 to baśniowy twór w rodzaju jednorożca, nie będzie nas w sieci kolei wielkich prędkości. Młodzi ludzie nie mają tu żadnych perspektyw, toteż masowo wyjeżdżają do innych miast. Co otrzymaliśmy w zamian - markety, markety, markety ....
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
-
lisiogonek
- brak
- Posty: 246
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2011, 18:50
Re: strach się bać.
Robert Grochowski pisze:Podczas ostatniej reformy administracyjnej Toruń rękami i nogami bronił się przed włączeniem do woj. Kujawsko - Pomorskiego. Znaczenie bliżej było
im podobno do Gdańska. Nie doszło wówczas do żadnego porozumienia między Bydgoszczą i Toruniem. To sejm zdecydował, o przyłączeniu do nowego województwa dawnego woj. toruńskiego.
Hmmm...
Orłem w historii najnowszej zapewne nie jestem, nie wiem/ nie pamiętam już co wtedy się dokładnie działo - ale na podstawie rozmów ze zwykłymi ludźmi z Torunia wyciągnąłem takie wnioski
Natomiast pamiętam że przed najważniejszymi rozstrzygnięciami tamtej reformy były wygłaszane opinie przeciwne powstaniu naszego województwa. Argumentowano wówczas że lepiej będzie gdy powstanie kilka bardzo dużych województw. Z punktu widzenia zwykłego obywatela miało to być praktycznie nieodczuwalne że stolica województwa będzie znajdować się kilkadziesiąt (a może nawet ponad 100) kilometrów - bowiem większość istotnych spraw załatwia się na poziomie gminy bądź powiatu. Z perspektywy blisko 15 lat wstecz wydaje się mi że nasze województwo powstało niejako "rzutem na taśmę", dzięki jakimś porozumieniom na poziomie sejmu . Nam tu - mieszkańcom gminy Nakło n/Not. (wtedy mieszkałem w granicach obecnego powiatu nakielskiego) wydawało się w większości że z dwojga złego lepiej będzie gdy włączą nas w granice woj. wielkopolskiego niż pomorskiego. A dlaczego? Panowała wówczas powszechna opinia że Gdańsk to "stolica Solidarności" i będzie mógł skutecznie rozwijać się kosztem innych miast. Jakby było naprawdę się nie dowiemy - powstało nasze kujawsko-pomorskie