Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

był też DREAM LINER który był i kto wie czy będzie to też perełka naszego lotniska

Tego zapamiętam, jak mi latał nad głową całe dnie...
Ale najbardziej zapamiętam sen, w którym się rozbił i wybuchł
ach, piękna to była eksplozja

No niestety, Iskra oblatywana po remoncie rozbiła się w okolicy obecnego Carrefoura, pamiętam huk (mieszkałem niedaleko) i akcję po katastrofie...
Aha, jeszcze jedno, moze mi ktoś wytłumaczy, czemu od pewnego czasu nazwy rosyjskojęzyczne pisze się u nas z angielska? Jaki Sukhoi????? Suchoj, Paweł zresztą mu było. Jaki Mikoyan-Gurevich??? Mikojan i Gurewicz...

Ja pamiętam słynną kobrę Pugaczowa w wykonaniu Anatolija Kwoczura na SU-27, po tych pokazach w Bydgoszczy samolot odbył naprawę usterki silnika i w podziękowaniu Kwoczur zrobił kilka akrobacji oraz dwie ósemki i odleciał, miałem okazję to również widzieć

Malo kto wie , że na naszym lotnisku lądował również (na spadochronie) sam ....Felix Baumgartner .
Ten sam, który w ubiegłym roku pobił 4 rekordy świata skacząc ze spadochronem z progu kosmosu.
Baumgartner wykonał pokazowy skok na bydgoskim spadochronowym Red Bull w 2002 roku.
To był niesamowite !
Wyskoczył ze śmigłowca w ok. Łęgnowa i doleciał do lotniska, szybując za pomocą specjalnie uszytego kombinezonu .
Spadochron otworzył na ok . 200 m.
Znalazł licznych naśladowców tego rodzaju spadochroniarstwa.

Tu inny skoczek b.a.s.e.;

http://www.youtube.com/watch?v=TWfph3iN ... re=related

bunkier pisze:Ja pamiętam słynną kobrę Pugaczowa w wykonaniu Anatolija Kwoczura na SU-27, po tych pokazach w Bydgoszczy samolot odbył naprawę usterki silnika i w podziękowaniu Kwoczur zrobił kilka akrobacji oraz dwie ósemki i odleciał, miałem okazję to również widzieć

pamiętam te pokazy i "kobrę", to było naprawdę niesamowite, no i żadki widok na naszym niebie

Pamiętam jak przyleciał Herkules w 2002 roku po worki na piasek bo powódź była akurat w Niemczech.
A najbardziej utkwił mi w pamięci przelot nad wieżą bodajże Su 22 bardzo bliski a ja stałem na balkonie wieży. Niezapomniane przeżycie.

Wiosną tego roku (kwiecień?) na naszym lotnisku na krótko pojawił się C-130 zespołu akrobacyjnego Türk Yıldızları

Spitfire - kilka dni po Air Show, chyba w 1996r. miałem szczęście, bo akurat odlatywał do siebie. Niski przelot nad lotniskiem i "pomachanie skrzydłami" na do widzenia - 100 razy lepsze niż na pokazach.
Przelot trzech, może czterech Mi-24 w szyku nad blokiem, szklanki same chodziły

Spitfire był w 1997, egzemplarz ze sławnego The Old Flying Company, malowanie w barwach samolotu (gen.) Gabszewicza. Pilotował go (czy na pewno?) sławny Mark Hannah, zginął 2 lata później w hiszpańskiej kopii Bf-109.

Ja kiedyś padłem z wrażenia, jak usłyszałem lecącego nad Wzgórzem Wolności Bell UH-1, w barwach Luftwaffe chyba. Czas apokalipsy nad blokowiskiem...

W 1996 na niejednym mieszkańcu Bydgoszczy ten krzyż zrobił duże wrażenie.