"Zamek usytuowany nieopodal Jeleniej Góry-Sobieszowa, na szczycie góry Chojnik w Karkonoszach. Góra ta wznosi się na wysokość 627 metrów n.p.m., a od jej południowo-wschodniej strony znajduje się 150-metrowe urwisko opadające do tzw. Piekielnej Doliny."
Zamek Chojnik
- Ewing
- Admin

- Posty: 6013
- Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
- Kontakt:
Zamek Chojnik
- Załączniki
-
- DSCF9065.JPG (92.75 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9565.JPG (208.84 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9575.JPG (207.07 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9590.JPG (128.13 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9594.JPG (242.56 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9603.JPG (279.26 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9617.JPG (242.54 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9624.JPG (214.66 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9626.JPG (171.29 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9628.JPG (182.69 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9638.JPG (289.47 KiB) Przejrzano 3545 razy
-
- DSCF9672.JPG (222.32 KiB) Przejrzano 3545 razy
- Ewing
- Admin

- Posty: 6013
- Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
- Kontakt:
Re: Zamek Chojnik
Więcej fotek w galerii: https://plus.google.com/photos/11582126 ... 7PTtYu9lwE
Re: Zamek Chojnik
Pierwszy raz trafiłem na Chojnik w 1976 roku, i od tamtej pory jest to dla mnie jedno z najbardziej urokliwych miejsc. Odwiedziłem je wiele razy.
Z zamkiem związana jest legenda (istnieje kilka jej wersji), którą zwykle można usłyszeć na zamkowym dziedzińcu.
Tak w skrócie - legenda o pięknej, bogatej i okrutnej Kunegundzie, która rycerzom starającym się o jej rękę kazała konno, w pełnej zbroi, objeżdżać mury zamkowe. Nikomu się to nie udało, spadali i ginęli. Po latach, gdy chętni przestali się pojawiać, zjawił się młody i piękny rycerz. Kasztelanka zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia i gotowa była oddać mu swą rękę bez owej niebezpiecznej próby, ale nie - rycerz przejechał po murach wokół zamku i odjechał. Kunegunda w rozpaczy rzuciła w przepaść Diabelskiej Doliny. Spadając, odbijała się od skał i na pamiątkę tego wydarzenia jest tam kilkukrotne echo.
Aby je usłyszeć dawniej strzelano tam z armatki (m.in. pisze o tym hrabina Izabella Czartoryska we wspomnieniach z Chojnika z 1816).
Z minusów.
Kilka lat temu płatne było tylko wejście na zamek, obecnie trzeba zapłacić za wejście na teren KPN.
Można było obejść zamek wzdłuż murów od strony Diabelskiej Doliny (zdj.1-3, rok 2004 i 2011), obecnie przejście jest niedostępne (zdj.4 rok 2015) - brak schodów.
Ponadto nie podoba mi się ta, jak to ktoś określił, "kapliczka" upamiętniająca pobyt JPII - bo co to ma wspólnego z historią tego miejsca.
Ostatnie zdjęcie - miniatura zamku w Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w kowarach. Park Miniatur warto odwiedzić, chociażby dla uzmysłowienia sobie ile jest pięknych miejsc do obejrzenia w okolicy. Niestety, część w ruinie.
Z zamkiem związana jest legenda (istnieje kilka jej wersji), którą zwykle można usłyszeć na zamkowym dziedzińcu.
Tak w skrócie - legenda o pięknej, bogatej i okrutnej Kunegundzie, która rycerzom starającym się o jej rękę kazała konno, w pełnej zbroi, objeżdżać mury zamkowe. Nikomu się to nie udało, spadali i ginęli. Po latach, gdy chętni przestali się pojawiać, zjawił się młody i piękny rycerz. Kasztelanka zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia i gotowa była oddać mu swą rękę bez owej niebezpiecznej próby, ale nie - rycerz przejechał po murach wokół zamku i odjechał. Kunegunda w rozpaczy rzuciła w przepaść Diabelskiej Doliny. Spadając, odbijała się od skał i na pamiątkę tego wydarzenia jest tam kilkukrotne echo.
Aby je usłyszeć dawniej strzelano tam z armatki (m.in. pisze o tym hrabina Izabella Czartoryska we wspomnieniach z Chojnika z 1816).
Z minusów.
Kilka lat temu płatne było tylko wejście na zamek, obecnie trzeba zapłacić za wejście na teren KPN.
Można było obejść zamek wzdłuż murów od strony Diabelskiej Doliny (zdj.1-3, rok 2004 i 2011), obecnie przejście jest niedostępne (zdj.4 rok 2015) - brak schodów.
Ponadto nie podoba mi się ta, jak to ktoś określił, "kapliczka" upamiętniająca pobyt JPII - bo co to ma wspólnego z historią tego miejsca.
Ostatnie zdjęcie - miniatura zamku w Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w kowarach. Park Miniatur warto odwiedzić, chociażby dla uzmysłowienia sobie ile jest pięknych miejsc do obejrzenia w okolicy. Niestety, część w ruinie.
- Załączniki
-
- Chojnik_2004_1.jpg (127.03 KiB) Przejrzano 3517 razy
-
- Chojnik_2011_1.jpg (175.26 KiB) Przejrzano 3517 razy
-
- Chojnik_2011_2.jpg (159.12 KiB) Przejrzano 3517 razy
-
- Chojnik_2015.jpg (187.83 KiB) Przejrzano 3517 razy
-
- Chojnik_miniatura.jpg (194.52 KiB) Przejrzano 3517 razy