Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
W budynku administracyjnym, później mieszkalnym, powstała restauracja. Nie nawiązuje nazwą do tutejszej browarowej tradycji. Dobrze jednak, że nie nazywa się "Cegielnia".
Na placu po browarze małpi gaj coraz większy. Niebawem zalęgną się dziki.
Na placu po browarze małpi gaj coraz większy. Niebawem zalęgną się dziki.
- Załączniki
-
- DSC_0172.JPG (195.64 KiB) Przejrzano 5748 razy
-
- DSC_0171.JPG (193.76 KiB) Przejrzano 5748 razy
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Narzędzie z tego browaru. Do czego służyło?
- Załączniki
-
- aq.JPG (41.91 KiB) Przejrzano 5576 razy
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Hrab pisze:Narzędzie z tego browaru. Do czego służyło?
Do szpuntowania flaszek
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON
SALAMON
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Rozlane w Koronowie.
- Załączniki
-
- DSC_0100.JPG (181.42 KiB) Przejrzano 5459 razy
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Stary browar - zabudowania z lewej strony zdjęcia.
- Załączniki
-
- Bez tytułu.jpg (162.97 KiB) Przejrzano 5002 razy
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
Widzę, że nie wyjaśniłem. To korkownica do beczek. Zaraz po nalaniu piwa izobarem wbijało się tym szpunt wsunięty w tulejkę na wylocie urządzenia. Ciężka kulista rękojeść zapewniała siłę uderzenia. W knajpie szpunt był wbijany do środka beczki. Wypadał potem w browarze otworem nalewowym (to drugi - większy otwór w beczce) w czasie mycia beczek, ale często gromadziło się tam kilka korków, które pływały w kolejnych partiach piwa. W starych drewnianych beczkach często szpunt wbijano zaworem spustowym z kranem. Taki zawór zastępował korek. Nowsze rozwiązanie do opróżniania, to montowana tędy "pipa" do opróżniania beczek poprzez specjalną rurkę, z pomocą dwutlenku węgla i kranów na bufecie.Hrab pisze:Narzędzie z tego browaru. Do czego służyło?
Nowe beczki ze stali k.o., zwane kegami, mają tę rurkę wmontowaną na stałe i połączoną ze sprężynowym zaworem.
- Ewing
- Admin

- Posty: 6014
- Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon
- Kontakt:
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
To z tego browaru? Znalezione pod podłogą w jednej z bydgoskich kamienic.
- Załączniki
-
- 20200307_193018.jpg (76.3 KiB) Przejrzano 3838 razy
-
- 20200307_193037.jpg (66.36 KiB) Przejrzano 3838 razy
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
To zamknięcie butelki browaru Bromberger Brauerei Bromberg z okresu okupacji ,
po wojnie Państwowy browar nr. 1 przy ulicy Ustronie.
po wojnie Państwowy browar nr. 1 przy ulicy Ustronie.
Re: Browar Pomorski przy Zbożowym Rynku
W Kalendarzu Bydgoskim z 2012 roku znalazłem dwa artykuły wyjaśniające losy jednego z właścicieli browaru w czasie II wojny światowej. Jeden artykuł to wspomnienie pani Reginy Adamczak „Przyjaźń z Ursulą”, a drugi to uzupełnienie do tematu napisane przez Janusza Umińskiego „Kuzynka Rita”.
Krótko przed wojną browar rodziny Brauerów zatrudniał 4 pracowników administracji i 27 robotników. Do rozwożenia piwa miał samochód Ford i 6 koni oraz wozy. Właścicielami byli Gustav i Otto Brauer.
Na początku wojny rodzina Brauerów został internowana przez władze polskie i uczestniczyła w marszu na Łowicz. Mimo to Niemcy nie ufali Brauerom po ich powrocie do browaru z uwagi na zbyt duże ich spolonizowanie, a raczej kontakty w Polakami w 1940 roku ustanowiono zarząd komisaryczny browaru, a powiernikiem został Franz Thiel, czyżby ten: https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.ph ... iel#p36807
Nie wiem jaki był los Otto Brauera o którym w dzienniku Bydgoskim: https://kpbc.umk.pl/Content/186922/publikacja35193.pdf wyczytałem jedynie, że od 1906 roku był bydgoskim masonem.
Drugi właściciel browaru Gustav Brauer miał córkę Ursulę i syna Hansa Jurgena. Ursula wyszła w 1942 roku w czasie okupacji za mąż za niemieckiego żołnierza, który potem podległ na froncie wschodnim. Autorka tego wspomnienia – pani Regina - była druhną na tym ślubie. Ursula zmarła wraz z dzieckiem w czasie porodu. Gustav Brauer podczas wojny owdowiał. Ponieważ miał dobre stosunki z Polakami uważał, że nic mu nie grozi i postanowił zostać w Polsce i pilnować browaru. Pani Regina widziała go ostatni raz w 1945 roku już po wyzwoleniu miasta, gdy żołnierze sowieccy zmuszali go do odkuwania lodu na ulicy. Następnego dnia poszła zanieść mu jakiś prowiant. Ale przepadł bez wieści. Jego 15-letni syn uciekł do Niemiec za wojskiem i tam mieszkał do końca życia w Hamburgu jako biedny człowiek imający się różnych zajęć. Po wojnie browar został objęty zarządem państwowym i formalnie przejęty przez Skarb Państwa w 1949 roku.
Krótko przed wojną browar rodziny Brauerów zatrudniał 4 pracowników administracji i 27 robotników. Do rozwożenia piwa miał samochód Ford i 6 koni oraz wozy. Właścicielami byli Gustav i Otto Brauer.
Na początku wojny rodzina Brauerów został internowana przez władze polskie i uczestniczyła w marszu na Łowicz. Mimo to Niemcy nie ufali Brauerom po ich powrocie do browaru z uwagi na zbyt duże ich spolonizowanie, a raczej kontakty w Polakami w 1940 roku ustanowiono zarząd komisaryczny browaru, a powiernikiem został Franz Thiel, czyżby ten: https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.ph ... iel#p36807
Nie wiem jaki był los Otto Brauera o którym w dzienniku Bydgoskim: https://kpbc.umk.pl/Content/186922/publikacja35193.pdf wyczytałem jedynie, że od 1906 roku był bydgoskim masonem.
Drugi właściciel browaru Gustav Brauer miał córkę Ursulę i syna Hansa Jurgena. Ursula wyszła w 1942 roku w czasie okupacji za mąż za niemieckiego żołnierza, który potem podległ na froncie wschodnim. Autorka tego wspomnienia – pani Regina - była druhną na tym ślubie. Ursula zmarła wraz z dzieckiem w czasie porodu. Gustav Brauer podczas wojny owdowiał. Ponieważ miał dobre stosunki z Polakami uważał, że nic mu nie grozi i postanowił zostać w Polsce i pilnować browaru. Pani Regina widziała go ostatni raz w 1945 roku już po wyzwoleniu miasta, gdy żołnierze sowieccy zmuszali go do odkuwania lodu na ulicy. Następnego dnia poszła zanieść mu jakiś prowiant. Ale przepadł bez wieści. Jego 15-letni syn uciekł do Niemiec za wojskiem i tam mieszkał do końca życia w Hamburgu jako biedny człowiek imający się różnych zajęć. Po wojnie browar został objęty zarządem państwowym i formalnie przejęty przez Skarb Państwa w 1949 roku.