Czerwona Karczma w Borównie.

To co jeszcze pozostało i to czego już nie ma. Nie tylko militarne
Slav76
brak
Posty: 94
Rejestracja: niedziela, 2 sty 2011, 19:50
Lokalizacja: Bydgoszcz (Fordon)

Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Slav76 »

Karczmę tą pamiętam z dzieciństwa.Często zatrzymywałem się tam z dziadkiem na obiad. Budynek spłonął na początku grudnia 2003 roku. Macie może jakieś zdjęcia tej karczmy lub informacje o jej historii.
Robert Grochowski
brak
Posty: 459
Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Robert Grochowski »

Byłem w tej karczmie na kilku weselach. Wtedy było to całkiem fajne miejsce. Postaram się odszukać nieco starych zdjęć.
Swego czasu Andrzej Lepper wspominał o czerwonej karczmie, w kontekście przetrzymywania przez Amerykanów talibów w polskich więzieniach.
Jak pamiętamy, został on wówczas wyśmiany. Obecnie wychodzącą na światło dzienne nowe fakty - nie ulega już wątpliwości, że talibowie rzeczywiście byli więzieni w Polsce.
Kto wie, może rzeczywiście jakąś rolę w tym procederze odgrywała Czerwona Karczma ;)
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Awatar użytkownika
Hrab
brak
Posty: 1855
Rejestracja: sobota, 23 sty 2010, 19:51

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Hrab »

Karczma spłonęła dla zatarcia dowodów pobytu talibów, by nie wydało się, że karmiono ich tam flakami wieprzowymi.
Awatar użytkownika
GrapHite
BSMZ Bunkier
Posty: 6984
Rejestracja: wtorek, 16 gru 2008, 00:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: GrapHite »

to było podpalenie... konkurencja duża
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Robert Grochowski
brak
Posty: 459
Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Robert Grochowski »

A to dobre Hrab :D
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Slav76
brak
Posty: 94
Rejestracja: niedziela, 2 sty 2011, 19:50
Lokalizacja: Bydgoszcz (Fordon)

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Slav76 »

Co do podpalenia media rozpisywały sie dość szczegółowo.
A co do Czerwonej Karczmy wspominanej przez Lepera to chodziło o tą w Warmińsko Mazurskim.
Mnie ciekawi bardziej jak długo ona istniała no i oczywiście chętnie zobaczę jakieś fotki.
Awatar użytkownika
GrapHite
BSMZ Bunkier
Posty: 6984
Rejestracja: wtorek, 16 gru 2008, 00:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: GrapHite »

ja zdjęciami nie pomogę :(
karczma zawsze mi się podobała podczas wyjazdów (na północ)
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Robert Grochowski
brak
Posty: 459
Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Robert Grochowski »

Dzięki za sprostowanie. Tak jak wielu innych byłem przekonany, że chodziło o ,,naszą" Czerwoną Karczmę ;)
Moim zdaniem karczma powstała dopiero po wybudowaniu szosy gdańskiej, co miało miejsce pomiędzy latami 1816 - 1838.
Na planach: F. L. von Schroetera z 1802 roku (Karte von Ost-Preussen nebst preussisch Littauen und West-Preussen nebst dem Netzdistrict, wyk. Friedrich Leopold von Schroetter, 1796-1802) oraz zbiorczym planie z 1816 roku (Special Charte von dem Königlich Preussischen Bezircke der Regierung zu Bromberg nach dessen neuester Eintheilung in 6 Landräthliche Kreise) nie ma jeszcze ani drogi, ani karczmy. Szosa gdańska (w znanym nam obecnie kształcie) pojawia się dopiero na planie Reymanna z 1838 roku (Netz zur Übersicht der topographischen Special Karte von Deutschland, 1838). Nie zaznaczona na nim natomiast karczmy.
Rothe Krug jest zaznaczona na planie z 1903 roku (Karte für die Manöver der 4. Division, 1903) oraz Messtischblacie z 1911 roku.
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
krajan
BSMZ Bunkier
Posty: 2454
Rejestracja: sobota, 23 kwie 2011, 19:48
Kontakt:

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: krajan »

Jak w ogóle wyglądała? Znam ją jedynie z opowieści usłyszanych podczas mijania ruin. Możecie pokazać podobny budynek :)
Andrzej
brak
Posty: 289
Rejestracja: niedziela, 12 kwie 2009, 23:00
Lokalizacja: Bydgoszcz (Fordon)

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: Andrzej »

Byłem tam kilka razy. Jak wyglądała? Cóż, zachował się w pamięci taki bardo ogólny obraz. Zdjęcia zadnego nie mam, jakoś nie fotografowało się rzeczy, które, jak się zdawało, są i będą "zawsze".
Awatar użytkownika
seth
brak
Posty: 2097
Rejestracja: środa, 12 sie 2009, 19:53

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: seth »

Budynek z czerwonej cegły, o typowym przeciętnym wyglądzie. Dach spadzisty. Architektura z przełomu wieków XIX/XX.
damianulo
brak
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2011, 11:08

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: damianulo »

Dach był spadzisty ale o ile pamiętam linie spadów dachu posiadały charakrterystyczne łuki. Ładnie to wyglądało.
Co do wspomnień, przebywając całe wakacje na działkach w Borównie, często się tam jeździło. Tam, będąc brzdącem, pierwszy raz spróbowałem flaków wołowych i jem je do dzisiaj. Wokół Jez. Borówno było jeszcze kilka ciekawych miejsc gastronomicznych. Może ktoś z Was pamięta Bar u Jurka, gdzie lane było piwko do stylowych szklanych kufli, albo kasyno na plaży wojskowej z produktami niedostepnymi dla cywila (trzeba było mieć przepustkę lub zaatakować łódką od strony jeziora).

-- wtorek, 11 wrz 2012, 14:19 --

Dach był spadzisty ale o ile pamiętam linie spadów dachu posiadały charakrterystyczne łuki. Ładnie to wyglądało.
Co do wspomnień, przebywając całe wakacje na działkach w Borównie, często się tam jeździło. Tam, będąc brzdącem, pierwszy raz spróbowałem flaków wołowych i jem je do dzisiaj. Wokół Jez. Borówno było jeszcze kilka ciekawych miejsc gastronomicznych. Może ktoś z Was pamięta Bar u Jurka, gdzie lane było piwko do stylowych szklanych kufli, albo kasyno na plaży wojskowej z produktami niedostepnymi dla cywila (trzeba było mieć przepustkę lub zaatakować łódką od strony jeziora).
Awatar użytkownika
salamon
brak
Posty: 1078
Rejestracja: sobota, 4 kwie 2009, 23:00

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: salamon »

damianulo pisze:Dach był spadzisty ale o ile pamiętam linie spadów dachu posiadały charakrterystyczne łuki. Ładnie to wyglądało.
Co do wspomnień, przebywając całe wakacje na działkach w Borównie, często się tam jeździło. Tam, będąc brzdącem, pierwszy raz spróbowałem flaków wołowych i jem je do dzisiaj. Wokół Jez. Borówno było jeszcze kilka ciekawych miejsc gastronomicznych. Może ktoś z Was pamięta Bar u Jurka, gdzie lane było piwko do stylowych szklanych kufli, albo kasyno na plaży wojskowej z produktami niedostepnymi dla cywila (trzeba było mieć przepustkę lub zaatakować łódką od strony jeziora).

-- wtorek, 11 wrz 2012, 14:19 --

Dach był spadzisty ale o ile pamiętam linie spadów dachu posiadały charakrterystyczne łuki. Ładnie to wyglądało.
Co do wspomnień, przebywając całe wakacje na działkach w Borównie, często się tam jeździło. Tam, będąc brzdącem, pierwszy raz spróbowałem flaków wołowych i jem je do dzisiaj. Wokół Jez. Borówno było jeszcze kilka ciekawych miejsc gastronomicznych. Może ktoś z Was pamięta Bar u Jurka, gdzie lane było piwko do stylowych szklanych kufli, albo kasyno na plaży wojskowej z produktami niedostepnymi dla cywila (trzeba było mieć przepustkę lub zaatakować łódką od strony jeziora).


Ja pamiętam kręgielnię na plaży wojskowej. Wuja - cywilny pracownik wojska- i jego żona, siostra mojej matki mieli przepustki na tę niedostępną plażę. Zabieraliśmy się tam dwoma rodzinami na wypoczynek. Do dzisiaj pamioętam smak bułki z roztopionym na słońcu masłem, zagryzanej pomidorem lub jajkiem na twardo i popijanej herbatą z termosu :D
Samą czerwoną karczmę kojarzę tylko z zewnątrz - do środka nigdy nie zaglądałem. Za to poznałem jej ostatniego właściciela - Polak mieszkający w Szwecji. Po spaleniu karczmy wrócił do fiordów.
Z harcerskim pozdrowieniem
SALAMON
karlla94
brak
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 12 maja 2013, 13:08

Re: Czerwona Karczma w Borównie.

Post autor: karlla94 »

Mówią, że były w niej jakieś porachunki i właściciele sami ją podpalili, żeby dostać odszkodowanie.
ODPOWIEDZ